aluska18
Maryja jest bardzo ważną osobą w moim życiu. Codziennie Ją wspominam i dziękuję za Nią Panu Bogu. Powierzam Maryi wszystkie swoje sprawy, sprawy mojej rodziny, sprawy Kościoła, którego jest Matką. Wiem, że wysłucha moich próśb i będzie za mną orędować u swojego Syna, który zawsze spełnia wszystko, o co prosi Go Jego Najświętsza Matka. Przykładem moich słów może być biblijna scena wesela w Kanie Galilejskiej, kiedy to Maryja nakłoniła Pana Jezusa do uczynienia cudu mimo Jego sprzeciwu. Ufam Maryi i wielokrotnie doświadczyłam jej matczynej miłości. Jan Paweł II powiedział, że ta miłość i ufność wynika z pewności, że matka nie opuszcza swojego dziecka w potrzebie, ale prowadzi do Syna i zawierza Jego miłosierdziu. Szczególnym darem Maryi dla Kościoła jest Różaniec święty. Mistycy radzą, by odmawiając go wyobrażać sobie uczucia Maryi, które towarzyszyły rozważanym przez nas wydarzeniom. W ten sposób jednoczymy się z Najświętszą Panną i w szczególny sposób zbliżamy się do Pana Jezusa. Nigdy nie zapominam o Różańcu. Wierzę w jego ogromną moc i codziennie staram odmówić się chociaż jedną dziesiątkę w intencji chorych, umierających i dusz czyśćcowych. Maryja, Matka Bolesna patrząca na śmierć swojego Syna rozumie cierpienie i pomaga je przetrwać. Moja miłość do Maryi ma też podłoże patriotyczne- Królowa Polski wielokrotnie pokazała, że czuwa nad swoim królestwem. Jako Polak odczuwam uwielbienie do Maryi za otaczanie opieką mojej ojczyzny. Maryja jest dla mnie drogowskazem do nieba. Wiem, że naśladując Ją osiągnę szczęście wieczne. Pragnę nauczyć się jak Ona mówić z ufnością Bogu "Oto ja, służebnica Pańska" i całkowicie zdać się Jego woli. Maryja uczy mnie jak całe swoje życie postawić na Boga i pokazuje czym to owocuje- a owocuje radością i świętością.