Napisz, co zrobisz w celu większego szacunku dla rodziców. Daję naj. ;**
domka1333
Aby oddawać szacunek rodzicom trzeba przede wszystkim im pomagać nie tylko w pracy przy domu.Jednak mimo tego mamy im pokazać że ich kochamy i szanujemy ich. Trzeba przede wszystkim się uczyć wiele z nas myśli że uczymy się dla rodziców jednak to nie prawda uczymy się sami dla siebie. Abyśmy oddawali im szacunek powinniśmy ich wspierać w różnych sytuacjach. Oni wiedzą że my ich kochamy i szanujemy.
0 votes Thanks 0
monetka13
Czy szacunek w stosunku do rodziców to ślepe posłuszeństwo? Nie. Szacunek to posłuszeństwo, które nie zmusza do wyrzeczenia się własnego zdania i własnego "ja". Niewątpliwie czasem zmusza on nas do kompromisu, czasem nawet do rezygnacji. Jednak, chodzi o to, aby najpierw rzeczywiście postarać się zrozumieć punkt widzenia drugiej osoby, potem przeliczyć nasze zyski i straty na racje tych, którzy z nami dyskutują. Szacunek objawia się wtedy, gdy pomimo tego, że moglibyśmy zrobić coś po swojemu, robimy coś w sposób nam narzucony przez zwykłą wdzięczność za dobro, którego doznaliśmy. Szacunek nie wymaga ciągłego posłuszeństwa. Ważne jest tylko to, by umieć schować własne ego do kieszeni i pozwolić komuś innemu wpłynąć na nasze życie.
Okazując szacunek i posłuszeństwo dajemy świadectwo tego, że nie boimy się "oddać w ręce" osoby, do której szacunek żywimy. Jesteśmy skłonni iść za jej podpowiedziami, co daje jej poczucie, że wierzymy w nią. Dochodzimy teraz to punktu, w którym mówimy o skłonności. Jesteśmy skłonni...- to przecież wcale nie oznacza, że zawsze pójdziemy tą drogą, ku której się skłaniamy. Okazując szacunek drugiej osobie czasem możemy tylko pokazać swą skłonność... Ona często wystarcza. Szacunek to pokazanie osobie, że jesteśmy skłonni być posłuszni, gdyż darzymy ją zaufaniem i wierzymy w jej mądrość. Jednak, pokazując swe dobre chęci, musimy liczyć się z tym, że czasem powinny one być wcielone w życie.
Czy szacunek do rodziców jest naszym obowiązkiem? Tak. Niektórzy twierdzą, że na szacunek trzeba zapracować. Bardziej trafne jest zapewne to, że na brak szacunku trzeba zapracować. Przykrym jest fakt, jak wielu ludzi nie dostrzega tego, co zawdzięcza swym rodzicom. Uważają oni, że to, iż rodzice dają życie, wychowują, zapewniają wykształcenie, dach nad głową to naturalna kolej rzeczy. Skoro tak jest to, dlaczego aborcja się szerzy, dzieci są wyrzucane z domów, rodzice wolą wydać pieniądze na alkohol niż na jedzenie?
Jak okazywać szacunek? Jest kilka prostych wskazówek... Czasem przyznać rację. Przyznać się do tego, że jesteśmy mniej doświadczeni, że bywamy w błędzie. Złagodnieć, gdyż szacunek tylko wtedy może zamanifestować swa obecność, agresja go wyklucza. Nie patrzeć zbyt krytycznie, gdyż w miarę jak będziemy znajdywali nowe wady, nasz szacunek może maleć. Czasem przygryźć zęby i przymknąć oko na to, co nam się nie podoba. Czy to takie ważne, by udowodnić, że ktoś jest w błędzie? Nie unosić głosu, wysłuchać drugiej strony. Nawet, jeśli mamy sporo uzasadnionego żalu do rodziców...Podobno wszyscy rodzice kochają, tylko niektórzy nieumiejętnie...
Bywa często tak, że w miarę upływu lat przepaść między rodzicami a nami (ich dziećmi) jest coraz większa. Rodzice niedomagają, zaczynają myśleć inaczej - rozpamiętują przeszłość, są bardziej drażliwi, czasem stają się dorosłymi dziećmi. Przestają być obiektywni, czasem postępują irracjonalnie. To właśnie czas największej próby. Jeśli nie mamy szacunku do człowieka, w momencie, gdy jest on coraz mniej potrzebny, stajemy się dla niego niewyrozumiali, wymagający, okrutni. A przecież to właśnie wtedy powinniśmy być bardziej wyrozumiali, mniej wymagający i bardziej czuli...
Szacunek można sobie wpoić. Może zatem warto zacząć od dziś. Zacznijmy widzieć to, za co możemy być wdzięczni. Szanujmy, gdy mamy za co szanować. Bo z pewnością trudną do zniesienie będzie myśl, że nie zdążyliśmy okazać szacunku i wdzięczności ludziom, którzy dali nam życie. To, że jesteś na tym świecie jest wymownym znakiem akceptacji Twej obecności w życiu Twych rodziców, znakiem zaczątku miłości, za którą odpowiedzialne są obydwie strony (Ty/Oni). Zbyt mało? To pozastawiam Twojej ocenie
0 votes Thanks 0
pkorlub
W celu większego szacunku napewn zachowuję się dobrze nie prowokuje ich nie kłuce sie z nimi , wykonuje ich polecenia , pomagam im na codzień
Niewątpliwie czasem zmusza on nas do kompromisu, czasem nawet do rezygnacji. Jednak, chodzi o to, aby najpierw rzeczywiście postarać się zrozumieć punkt widzenia drugiej osoby, potem przeliczyć nasze zyski i straty na racje tych, którzy z nami dyskutują. Szacunek objawia się wtedy, gdy pomimo tego, że moglibyśmy zrobić coś po swojemu, robimy coś w sposób nam narzucony przez zwykłą wdzięczność za dobro, którego doznaliśmy. Szacunek nie wymaga ciągłego posłuszeństwa. Ważne jest tylko to, by umieć schować własne ego do kieszeni i pozwolić komuś innemu wpłynąć na nasze życie.
Okazując szacunek i posłuszeństwo dajemy świadectwo tego, że nie boimy się "oddać w ręce" osoby, do której szacunek żywimy. Jesteśmy skłonni iść za jej podpowiedziami, co daje jej poczucie, że wierzymy w nią. Dochodzimy teraz to punktu, w którym mówimy o skłonności. Jesteśmy skłonni...- to przecież wcale nie oznacza, że zawsze pójdziemy tą drogą, ku której się skłaniamy. Okazując szacunek drugiej osobie czasem możemy tylko pokazać swą skłonność... Ona często wystarcza. Szacunek to pokazanie osobie, że jesteśmy skłonni być posłuszni, gdyż darzymy ją zaufaniem i wierzymy w jej mądrość. Jednak, pokazując swe dobre chęci, musimy liczyć się z tym, że czasem powinny one być wcielone w życie.
Czy szacunek do rodziców jest naszym obowiązkiem? Tak. Niektórzy twierdzą, że na szacunek trzeba zapracować. Bardziej trafne jest zapewne to, że na brak szacunku trzeba zapracować. Przykrym jest fakt, jak wielu ludzi nie dostrzega tego, co zawdzięcza swym rodzicom. Uważają oni, że to, iż rodzice dają życie, wychowują, zapewniają wykształcenie, dach nad głową to naturalna kolej rzeczy. Skoro tak jest to, dlaczego aborcja się szerzy, dzieci są wyrzucane z domów, rodzice wolą wydać pieniądze na alkohol niż na jedzenie?
Jak okazywać szacunek? Jest kilka prostych wskazówek... Czasem przyznać rację. Przyznać się do tego, że jesteśmy mniej doświadczeni, że bywamy w błędzie. Złagodnieć, gdyż szacunek tylko wtedy może zamanifestować swa obecność, agresja go wyklucza. Nie patrzeć zbyt krytycznie, gdyż w miarę jak będziemy znajdywali nowe wady, nasz szacunek może maleć. Czasem przygryźć zęby i przymknąć oko na to, co nam się nie podoba. Czy to takie ważne, by udowodnić, że ktoś jest w błędzie? Nie unosić głosu, wysłuchać drugiej strony. Nawet, jeśli mamy sporo uzasadnionego żalu do rodziców...Podobno wszyscy rodzice kochają, tylko niektórzy nieumiejętnie...
Bywa często tak, że w miarę upływu lat przepaść między rodzicami a nami (ich dziećmi) jest coraz większa. Rodzice niedomagają, zaczynają myśleć inaczej - rozpamiętują przeszłość, są bardziej drażliwi, czasem stają się dorosłymi dziećmi. Przestają być obiektywni, czasem postępują irracjonalnie. To właśnie czas największej próby. Jeśli nie mamy szacunku do człowieka, w momencie, gdy jest on coraz mniej potrzebny, stajemy się dla niego niewyrozumiali, wymagający, okrutni. A przecież to właśnie wtedy powinniśmy być bardziej wyrozumiali, mniej wymagający i bardziej czuli...
Szacunek można sobie wpoić. Może zatem warto zacząć od dziś. Zacznijmy widzieć to, za co możemy być wdzięczni. Szanujmy, gdy mamy za co szanować. Bo z pewnością trudną do zniesienie będzie myśl, że nie zdążyliśmy okazać szacunku i wdzięczności ludziom, którzy dali nam życie. To, że jesteś na tym świecie jest wymownym znakiem akceptacji Twej obecności w życiu Twych rodziców, znakiem zaczątku miłości, za którą odpowiedzialne są obydwie strony (Ty/Oni). Zbyt mało? To pozastawiam Twojej ocenie