Mała dziewczynka dorasta pod okiem starej kobiety, z dala od ludzi. Mieszkają w opuszczonych domach i jaskiniach, ciągle uciekając przed Najeźdźcami. Opiekunka, jak się później okazuje, jest czarownicą. Uczy dziecko podstaw magii, przemieniania przedmiotów, leczenia, porozumiewania się z drzewami i strzygami, a także historii o Wielkim Królestwie. Mała musi nauczyć się całej Wielkiej Księgi na pamięć. Kiedy już ją umie, Czarownica pali Księgę, by nie wpadła w niepowołane ręce. Okazuje się, że dziecko jest wyjątkowo pojętne, a wspomagane magią, uczy się dwa razy szybciej, niż można było przypuszczać. Kiedy dziewczynka kończy 7 lat, opiekunka przekazuje ją swojej siostrze, Czarownicy Drugiej.
Druga Czarownica uczy dziewczynkę odczytywania przyszłości z gwiazd. Okazuje się jednak, że potrafi ona nie tylko ją odczytywać, ale i rozmawiać z gwiazdami. Uczy się też czytać cudze myśli i poznaje zakończenie historii o Wielkim Królestwie. Dowiaduje się, że jest jedną z jego mieszkanek, lecz po dawnej świetności Królestwa nie zostało śladu. Tylko ludzka pamięć przechowuje jego obraz w „Pieśni Jedynej”. Panience, bo tak teraz zwracają się do niej czarownice, brak towarzystwa. W tajemnicy przed opiekunką zaprzyjaźnia się z pasterką, ale wspólne zabawy szybko się kończą, ponieważ mogłyby je zdemaskować i narazić niewinną dziewczynkę.
Z Trzecią Czarownicą w przebraniu chłopca panienka udaje się do miasteczka, by pracować razem z innymi mieszkańcami przy budowie nowego mostu. Praca...
Bohaterką książki Doroty Terakowskiej pt. „Córka Czarownic” jest młoda dziewczyna- Luelle, przed którą opiekunki ukrywają pochodzenie, a także prawdziwy wygląd. Luelle miała piękne, długie włosy w kolorze słońca. Jej niezwykłe, chabrowe oczy kryły wiele tajemnic, a delikatna cera przypominała płatek róży. Była wysoka i smukła. Dziewczyna, chociaż miała dobre serce, nie była pozbawiona wad. Często okazywała wyższość i pogardę, a dla swoich opiekunek nie potrafiła znaleźć nawet jednego ciepłego słowa, mimo że w głębi duszy bardzo je kochała. :)
Mała dziewczynka dorasta pod okiem starej kobiety, z dala od ludzi. Mieszkają w opuszczonych domach i jaskiniach, ciągle uciekając przed Najeźdźcami. Opiekunka, jak się później okazuje, jest czarownicą. Uczy dziecko podstaw magii, przemieniania przedmiotów, leczenia, porozumiewania się z drzewami i strzygami, a także historii o Wielkim Królestwie. Mała musi nauczyć się całej Wielkiej Księgi na pamięć. Kiedy już ją umie, Czarownica pali Księgę, by nie wpadła w niepowołane ręce. Okazuje się, że dziecko jest wyjątkowo pojętne, a wspomagane magią, uczy się dwa razy szybciej, niż można było przypuszczać. Kiedy dziewczynka kończy 7 lat, opiekunka przekazuje ją swojej siostrze, Czarownicy Drugiej.
Druga Czarownica uczy dziewczynkę odczytywania przyszłości z gwiazd. Okazuje się jednak, że potrafi ona nie tylko ją odczytywać, ale i rozmawiać z gwiazdami. Uczy się też czytać cudze myśli i poznaje zakończenie historii o Wielkim Królestwie. Dowiaduje się, że jest jedną z jego mieszkanek, lecz po dawnej świetności Królestwa nie zostało śladu. Tylko ludzka pamięć przechowuje jego obraz w „Pieśni Jedynej”. Panience, bo tak teraz zwracają się do niej czarownice, brak towarzystwa. W tajemnicy przed opiekunką zaprzyjaźnia się z pasterką, ale wspólne zabawy szybko się kończą, ponieważ mogłyby je zdemaskować i narazić niewinną dziewczynkę.
Z Trzecią Czarownicą w przebraniu chłopca panienka udaje się do miasteczka, by pracować razem z innymi mieszkańcami przy budowie nowego mostu. Praca...
mam nadzieje że pomogłam
Bohaterką książki Doroty Terakowskiej pt. „Córka Czarownic” jest młoda dziewczyna- Luelle, przed którą opiekunki ukrywają pochodzenie, a także prawdziwy wygląd.
Luelle miała piękne, długie włosy w kolorze słońca. Jej niezwykłe, chabrowe oczy kryły wiele tajemnic, a delikatna cera przypominała płatek róży. Była wysoka i smukła.
Dziewczyna, chociaż miała dobre serce, nie była pozbawiona wad. Często okazywała wyższość i pogardę, a dla swoich opiekunek nie potrafiła znaleźć nawet jednego ciepłego słowa, mimo że w głębi duszy bardzo je kochała.
:)