Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak niszczący jest wpływ alkoholizmu jednego z członków rodziny na pozostałych jej członków. Wielu specjalistów twierdzi, że alkohol jest problemem społecznym nr 1 w Polsce. I trudno im nie przyznać racji. Wyobrazmy sobie, że problemy alkoholowe ma w rodzinie ojciec. Poza nim w skład rodziny wchodzi jego żona, oraz dwoje dzieci - chłopiec i dziewczynka w wieku szkolnym. Mężczyzna nie pije codziennie, ale jak wpadnie w tzw. ciąg to nie trzezwieje przez kilka dni pod rząd. Najgorsze jest to, że nie potrafi przestać, a gdy wypije nie kontroluje swojego zachowania. Staje się zaczepny i agresywny, a po wypiciu większej ilości alkoholu bierze się za wychowywanie dzieci, sprawdza lekcje, porządki w pokojach, szfkach i biurkach. Nadużywa słow wulgarnych a w razie sprzeciwu potrafi uderzyć i dzieci i stającą w ich obronie matkę. Jaki jest efekt takich zachowań? Dzieci żyjąc w ciagłym stresie są znerwicowane, zamknięte w sobie, mają problemy z koncentracją. Mają dość takiej sytuacji, wstydzą się spojrzeń i komentarzy sąsiadów, unikają rozmów bo kierując się zasadą lojalności wpajaną im przez rodziców nie mówią o swoich problemach nikomu. Próbują chować alkohol co wzbudza jeszcze większą złość u ich Ojca. Ich Matka udaje przed wszystkim że wszystko jest w porządku tym bardziej, że jej mąż mówi często, że pije przez nią. W domu zaczyna brakować pieniędzy bo ojciec pracuje dorywczo, a sporo pieniędzy wydaje na alkohol. Co można zrobić w takiej sytuacji? Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, żew rodzinie alkoholika występuje zjawisko współuzależnienia pozostałych członków rodziny, gdyż alkoholik swoim uzależniniem wpływa na życie uczuciowe całej rodziny. Pomóc można jemu i samej rodzinie tylko wtedy gdy rozpocznie się tą pomoc od zdobycia przez rodzinę podstawowej wiedzy na temat alkoholizmu, jego przyczyn i skutków i możliwej terapii. Rodzina musi nabrać odwagi by zmierzyć się z problemem i dojrzeć do tego. Alkoholizm jest chorobą ale alkoholik najczęściej oskarża wszystkich o to, że przez nich stał się alkoholikiem. Winna jest niedobra żona, niegrzeczne dzieci, wścibscy sąsiedzi, niesprawiedliwość społeczna, czyli wszyscy tylko nie sam alkoholik, który w wyjątkowo skuteczny sposób potrafi obudzić poczucie winy w swoich najbliższych (podobnie skuteczny jest w wyłudzaniu pieniędzy na alkohol). Prawda jest zupełnie inna i rodzina nie może brać na siebie odpowiedzialności za stan emocjonalny alkoholika, ale musi znalezc pomoc dla siebie, poprawić własne położenie tak aby nie przyczyniać się do pogłębiania objawów choroby alkoholika, zamiast pomagać w leczeniu. Błędem jest też zmuszanie alkoholika do zaprzestania picia. Głowną potrzebą jest więc pozyskanie wiedzy i zmiana naszego nastawienia. Nikt nie może zrobić za alkoholika tego, co on powinien zrobić sam. Nie można przyjmować lekarstw za chorego i oczekiwać, że pacjent wyzdrowieje. Decyzja i działanie muszą być powzięte przez samego alkoholika, z jego własnej woli, jeżeli leczenie ma mieć trwały skutek.Alkoholik potrafi panować nad całą rodziną. Ciągle pije, a rodzina krzyczy, płacze, błaga, modli się, grozi lub milczy udając, że nie ma problemu. Rodzina musi nauczyć się, jak się temu przeciwstawić, gdyż w przeciwnym przypadku sama zostanie zniszczona przez tę chorobę, stwarzając sobie poważne problemy emocjonalne i psychiczne. Najlepiej jest skorzystać z pomocy specjalistów, psychologa, żeby nabrać wiedzy i siły do walki z probleme, a potem być konsekwentnym w działaniu. Trzeba także zdawać sobie sprawę z tego, że efekty funkcjonowania w rodzinie alkoholika są potem przez jego dzieci "przenoszone" do dorosłęgo życia i odbić się mogą na kolejnych pokoleniach. To także dlatego właśnie alkoholizm jest problemem społecznym i wrogiem Rodziny
"Alkoholizmem jako wróg Rodziny."
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak niszczący jest wpływ alkoholizmu jednego z członków rodziny na pozostałych jej członków. Wielu specjalistów twierdzi, że alkohol jest problemem społecznym nr 1 w Polsce. I trudno im nie przyznać racji. Wyobrazmy sobie, że problemy alkoholowe ma w rodzinie ojciec. Poza nim w skład rodziny wchodzi jego żona, oraz dwoje dzieci - chłopiec i dziewczynka w wieku szkolnym. Mężczyzna nie pije codziennie, ale jak wpadnie w tzw. ciąg to nie trzezwieje przez kilka dni pod rząd. Najgorsze jest to, że nie potrafi przestać, a gdy wypije nie kontroluje swojego zachowania. Staje się zaczepny i agresywny, a po wypiciu większej ilości alkoholu bierze się za wychowywanie dzieci, sprawdza lekcje, porządki w pokojach, szfkach i biurkach. Nadużywa słow wulgarnych a w razie sprzeciwu potrafi uderzyć i dzieci i stającą w ich obronie matkę. Jaki jest efekt takich zachowań? Dzieci żyjąc w ciagłym stresie są znerwicowane, zamknięte w sobie, mają problemy z koncentracją. Mają dość takiej sytuacji, wstydzą się spojrzeń i komentarzy sąsiadów, unikają rozmów bo kierując się zasadą lojalności wpajaną im przez rodziców nie mówią o swoich problemach nikomu. Próbują chować alkohol co wzbudza jeszcze większą złość u ich Ojca. Ich Matka udaje przed wszystkim że wszystko jest w porządku tym bardziej, że jej mąż mówi często, że pije przez nią. W domu zaczyna brakować pieniędzy bo ojciec pracuje dorywczo, a sporo pieniędzy wydaje na alkohol. Co można zrobić w takiej sytuacji? Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, żew rodzinie alkoholika występuje zjawisko współuzależnienia pozostałych członków rodziny, gdyż alkoholik swoim uzależniniem wpływa na życie uczuciowe całej rodziny. Pomóc można jemu i samej rodzinie tylko wtedy gdy rozpocznie się tą pomoc od zdobycia przez rodzinę podstawowej wiedzy na temat alkoholizmu, jego przyczyn i skutków i możliwej terapii. Rodzina musi nabrać odwagi by zmierzyć się z problemem i dojrzeć do tego. Alkoholizm jest chorobą ale alkoholik najczęściej oskarża wszystkich o to, że przez nich stał się alkoholikiem. Winna jest niedobra żona, niegrzeczne dzieci, wścibscy sąsiedzi, niesprawiedliwość społeczna, czyli wszyscy tylko nie sam alkoholik, który w wyjątkowo skuteczny sposób potrafi obudzić poczucie winy w swoich najbliższych (podobnie skuteczny jest w wyłudzaniu pieniędzy na alkohol). Prawda jest zupełnie inna i rodzina nie może brać na siebie odpowiedzialności za stan emocjonalny alkoholika, ale musi znalezc pomoc dla siebie, poprawić własne położenie tak aby nie przyczyniać się do pogłębiania objawów choroby alkoholika, zamiast pomagać w leczeniu. Błędem jest też zmuszanie alkoholika do zaprzestania picia. Głowną potrzebą jest więc pozyskanie wiedzy i zmiana naszego nastawienia. Nikt nie może zrobić za alkoholika tego, co on powinien zrobić sam. Nie można przyjmować lekarstw za chorego i oczekiwać, że pacjent wyzdrowieje. Decyzja i działanie muszą być powzięte przez samego alkoholika, z jego własnej woli, jeżeli leczenie ma mieć trwały skutek.Alkoholik potrafi panować nad całą rodziną. Ciągle pije, a rodzina krzyczy, płacze, błaga, modli się, grozi lub milczy udając, że nie ma problemu. Rodzina musi nauczyć się, jak się temu przeciwstawić, gdyż w przeciwnym przypadku sama zostanie zniszczona przez tę chorobę, stwarzając sobie poważne problemy emocjonalne i psychiczne. Najlepiej jest skorzystać z pomocy specjalistów, psychologa, żeby nabrać wiedzy i siły do walki z probleme, a potem być konsekwentnym w działaniu. Trzeba także zdawać sobie sprawę z tego, że efekty funkcjonowania w rodzinie alkoholika są potem przez jego dzieci "przenoszone" do dorosłęgo życia i odbić się mogą na kolejnych pokoleniach. To także dlatego właśnie alkoholizm jest problemem społecznym i wrogiem Rodziny