Napisz analizę wiersza pt :,,Przepaść"
Przepaść
Różewicz Tadeusz
Babcia w czarnych sukniach
w drucianych okularach
z laseczką
stawia stopę
nad przepaścią krawężnika cofa
rozgląda się bojaźliwie
choć nie widać śladu samochodu
Podbiega do niej chłopczyk
bierze za rękę
i przeprowadza
przez otchłań ulicy
na drugi brzeg
Rozstępują się
straszliwe ciemności
nagromadzone nad światem
przez złych ludzi
kiedy w sercu
małego chłopca
świeci iskierka
miłości
Prosze o analize podstawową ile mas zwrotek (1) :) ile wersow poszczegulnie :) prosze o szybkie odp . z gory dzieki :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pułapki dnia codziennego czekają na każdego człowieka. W końcu nie ma osoby, która nigdy nie potrzebowała czyjejś ręki. Nie jesteśmy sami na świecie. Jest wiele różnych chorób, fobii. Osobiście od dziecka boję się rzezimieszków (Scelerophibia), ponadto choruję na Agirofobię i Demofobię. Fobie te uwidaczniają się zwłaszcza teraz, gdy boję się nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o syna. Wychodzę z domu, podchodzę do krawężnika i ściskam mocno Krystianka, aby mi się nie wyrwał. Sama słyszę bicie swojego serca i oglądam się po kilka razy w celu upewnienia się, iż nic nie jedzie. Kiedy nagle pojawia się auto staram się jak najszybciej znaleźć po drugiej stronie ulicy, a nie życia. Zawsze idę po tej stronie od której nadjeżdżają samochody, aby w razie czego móc popchnąć synka do przodu ratując go, albo by pojazd na mnie się zatrzymał. Wiem jednak, iż to jest niewystarczające i zawsze istnieje zagrożenie. Przekraczam ulice ze strachem, gdy inni potrafią śmiało iść naprzód wedle wskazań świetlnych. W licznym gronie jest mi łatwiej przekraczać przeszkodę. To co dla zdrowych jest łatwą sprawą i błahym problemem, nawet nie przeszkodą, dla innych jest nie lada wyzwaniem. Ktoś chorujący wcale nie musi być niezdatny do życia, bowiem w innych sprawach może okazać się silniejszym i lepszym. Naprawdę nawet jeden gest, jedno dobre słowo, jeden czyn, jedna mała pomoc dla drugiego człowieka może być czymś bardzo istotnym, dającym mu wiele radości, wiarę w przyszłość swoją i innych ludzi będących w podobnych kłopotach. Warto iść potrzebującemu w sukurs. Nie warto myśleć, iż staniemy się jak donkiszot. Wystarczy, że pomożemy choć jednej osobie. Gdyby takiej wiary, nadziei, miłości zabrakło, ludzkość nie mogłaby działać i iść dalej. Marazm wówczas poszedłby na karb wszystkich bezczynnie przyglądających się, biernych obserwatorów. Kwietyzm jest złem i niszczy ludzkie działania. Z inercji jeszcze nie powstała żadna dobra rzecz, natomiast z trójrytmu wytworzyło się wszystko to co miłe dla naszej duszy. Winniśmy więc walczyć nie tylko o przestrzeganie zasad koegzystencji, ale i o umiejętność burzenia dzielącej nas przepaści, czy jak kto woli muru.