Napisać "mojeudczucia na wiadomość zmarłej pary prezydenckiej oraz innych na 1 str miniumum
migdalaga
Mam nadzieje ze tyle ile napisze wystarczy bo jednak pismo komputerowe zajmuje troszke mniej miejsca ^^
Gdy w sobote rano wstaalm jak kazdego dnia poszlam sie umyc i zjesc sniadanie.Wlaczylam takze talewizor aby zobaczyc co sie dzieje na swiecie. W porannych wiadomosciach na wszystkich stacjach oglaszano ze smolot prezyden cki mial wypadek i prawdopodobnie wszyscy zgineli.Nie moglam uwiezyc w to co slyszalam.Wydawalo sie to dla mnie nierealne aby tak wielka tragedia dla polski miala miejsce w tak okropnym miejscu jak las katynski. Powoli usiadlam i zaczelam przelaczac kanaly telewizyjne zeby dowiedzic sie wiecej.Gdy ogloszono ze wszyscy ludzie zgineli i to juz potwierdzone ja nadal ludzilam sie ze znromajda przynajmniej kogos zywego. Po dluzszym zastanowieniu pomalutku docieralo do mnie ze jest to ogrmna tragedia.Czulam pustke.Tak jakby ktos zabral mi kawalek serca.Nie moglam powstrzymac swoich lez.Moja rozpacz byla ogromna.Nie potrafilam n,ormalnie funkcjonowac.Caly czas zastanawialam sie czy ci ludzie cierpieli.Pomimo ze nikogo z tych ludzi nie znalam a polityka sie szczegolnie nie interesuje ta tragedia dotkenla mnie bardzo mocno.Teraz moj smutek jest juz mniejszy ale nadal nie potrafie i nie moge zapomniec tego co sie wydarzylo 10.4.2010 roku siedemdzisiat lat po tragedi w katyniu.
0 votes Thanks 0
wiolakwarta
Gdy usłyszałam że zginął prezydent wraz z jego małżonką zrobiło mi się bardzo przykro. Zginęło również bardzo dużo innych ważnych ludzi dla rzeczpospolitej polski między innymi posłowie jak również załoga samolotu. Chociaż nie jestem jeszcze dorosła przeżywam to tak samo jak oni i rodzina zmarłych. Więc nie zapomnijmy w modlitwie pomodlić się o nich . Ponieważ lecieli by oddać hołd w 70 rocznicę mordu katyńskiego przeżywamy to dwa razy bardziej ..
Gdy w sobote rano wstaalm jak kazdego dnia poszlam sie umyc i zjesc sniadanie.Wlaczylam takze talewizor aby zobaczyc co sie dzieje na swiecie.
W porannych wiadomosciach na wszystkich stacjach oglaszano ze smolot prezyden
cki mial wypadek i prawdopodobnie wszyscy zgineli.Nie moglam uwiezyc w to co slyszalam.Wydawalo sie to dla mnie nierealne aby tak wielka tragedia dla polski miala miejsce w tak okropnym miejscu jak las katynski. Powoli usiadlam i zaczelam przelaczac kanaly telewizyjne zeby dowiedzic sie wiecej.Gdy ogloszono ze wszyscy ludzie zgineli i to juz potwierdzone ja nadal ludzilam sie ze znromajda przynajmniej kogos zywego. Po dluzszym zastanowieniu pomalutku docieralo do mnie ze jest to ogrmna tragedia.Czulam pustke.Tak jakby ktos zabral mi kawalek serca.Nie moglam powstrzymac swoich lez.Moja rozpacz byla ogromna.Nie potrafilam n,ormalnie funkcjonowac.Caly czas zastanawialam sie czy ci ludzie cierpieli.Pomimo ze nikogo z tych ludzi nie znalam a polityka sie szczegolnie nie interesuje ta tragedia dotkenla mnie bardzo mocno.Teraz moj smutek jest juz mniejszy ale nadal nie potrafie i nie moge zapomniec tego co sie wydarzylo 10.4.2010 roku siedemdzisiat lat po tragedi w katyniu.
Myśle ze sie przyda i czekam na naj .:0