Najszczęśliwszy dzień w moim życiu-opowiadanie. proszę o rozwiązanie zadania na poniedziałek.... Może być na temat że znalazłam pieska i nazwałam go max:D:D
tinussA
Pewnego słonecznego dnia bardzo się nudziłam. Nie chciało mi się wychodzić na podwórek, bo było strasznie duszno. Po godzinie się zachmurzyło, a ja akurat wyszłam. Zaczął padać deszcz i gdy szłam przez park coś w krzakach piszczało. Ja nie zastanawiając się zajrzałam,a tam siedział mały piesek. Wzięłam go odrazu na ręce i zaniosłam do domu. Wytarłam go, bo był strasznie mokry, a potem nazwałam go Max. Mama, gdy zobaczyła Maxa odrazu sie zgodziła na niego, ale pod warunkiem, że napisze ogłoszenie o nim i jeśli nikt się po niego nie zgłosi zostanie. Zrobiłam tak jak kazała i nikt się nie zgłosił. Piesek został, a ja byłam strasznie zadowolona i szczęśliwa.
7 votes Thanks 8
kamilakama15
Były wakacje, strasznie nudziło mi sie w domu wiec postanowiłam iść na spacer,a że mieszkałam na wsi to miałam gdzie spacerować. A wiec postanowiłam przejść sie do lasu,posłuchac śpiewu ptaków,powdychać świeżego powietrza. I kiedy tak sobie szłam nagle usłyszałam jakieś dziwne odgłosy,przestraszyłam sie i zaczełam uciekać,lecz nagle pomyślałam "a może tam komuś sie cos stało i potrzebuje pomocy?" wiec poszłam tam gdzie dochodziły te odgłosy,i wiecie co zobaczyłam? Otóż zobaczyłam niewinnego ślicznego pieska,którego ktoś przywiązał do drzewa. Nawet sie nie zastanawiając od razu zabrałam go ze sobą.Był śloczny.Miał taką miekką sierść ,nazwałam go Max. Na początku rodzice chcieli go oddać do schorniska ale przekonałam ich aby został ze mną. Odtąd cały czas jest przy mnie i nic mu już nie grozi.