anwilowiec
Chyba w każdym normalnym człowieku jest wewnętrzna potrzeba wynagrodzić za zło, które popełniłem. Może nie zawsze potrafię, wiem jak to uczynić, może długo noszę to w sercu, ale czekam na okazję aby spłacić swój dług wobec tego, którego skrzywdziłem wcześniej. Z tą starą, naturalną zasadą życia społecznego /Oddaj każdemu, co mu się słusznie należy/ bardzo wyraźnie łączy się ostatni warunek dobrej spowiedzi jakim jest zadośćuczynienie P.Bogu i bliźniemu — czyli wypełnienie zadanej pokuty.
13 votes Thanks 14
natkol7
Uzyskane przebaczenie grzechów i wewnętrzne nawrócenie, nie likwiduje nieporządku, jaki wywołały one w otaczającym nas świecie, np. nie usuwa cierpienia osób, które znieważyliśmy, poniżyli, fałszywie oskarżyli, skrzywdzili moralnie lub materialnie. Zadośćuczynienie jest pewną formą naprawy spowodowanego przez siebie zła, wynagrodzenia za nie, np. zwrócenie skradzionej rzeczy, wynagrodzenie wyrządzonej straty, ofiarowanie prezentu osobie, którą znieważyliśmy, pojednanie się z bliźnim, z którym żyliśmy w niezgodzie, częste wstępowanie do kościoła na modlitwę, aby wynagrodzić Bogu za wszystkie formy zapomnienia o Nim, podkreślanie dobrych cech bliźnich, których obmówiliśmy, okazanie wiele serca tym, których zasmuciliśmy itp. Odrodzona miłość nie może przejść obojętnie obok wyrządzonych przez nas krzywd. Zadośćuczynienie jest znakiem, że rozpoczęliśmy nowe życie, oparte na prawdziwej miłości, że faktycznie nawróciliśmy się. Stałe wynagradzanie powoduje, że pomimo różnych słabości i upadków ciągle wzrasta w nas dobro, ciągle doskonali się miłość. Praktyka stałego zadośćuczynienia przynosi także radość i wewnętrzne uspokojenie.
10 votes Thanks 18
YinYang
Zadośćuczynienie polega na tym, aby po przeproszeniu kogoś za wyrządzoną krzywdę, wynagrodzić mu jakoś zadany wcześniej ból.
Mam nadzieję, że pomogłam. Powodzenia! **;