Muszę napisać wypracowanie na religię o jakimś cudzie , ale ja chodzę do CZWARTEJ klasy więc możecie coś napisać ale coś takiego na niskim poziome ok ? ;];];]
aNtRoX
loola1718
W 17 wieku dokonał się cud głeboko wierzący chłop który urodził sie bez nogi usilnie się modlił , praktycznie całe swoje życie poświęcil modlitwie. Prosił Boga o nogę o Bóg go wysłuchał po 2 miesiącach cała noga mu dorosła.
1 votes Thanks 0
miss1702
Możesz napisać tak . Co jakiś czas w każdej parafii nawiedza domy figura Matki Bożej Fatimskiej. U mojej cioci było tak gdy odprowadzali Figure Matki Boskiej do sąsiadów po drugiej stronie ulicy a ulica jest bardzo ruchliwa (Kielce -Łódź trasa 74 ) było to na wzniesieniu z lewej strony zakręt i z prawej strony zakręt bardzo ograniczona widoczność .Dziecko roczne zostawili w domu a sami poszli we dwoje nieśli Matke Boską i gdy przechodzili przez drogę nagle z za zkrętu wyjechał samochód czarny Golf pędził jak szalony .I myślę że to właśnie był cud że w nich nie wjechał ,wpadł w poślizg i tak się to auto obracało że zatrzymało się na drugim pasie ustawione na poboczu tyłem do kierunku w ktrórym jechał .Człowiek który wysiadł z tego samochodu nic mu się nie stało ale patrzył na przechodzących z Matką Boską złapał się za głowę oparł o samochód i płakał bardzo głośno .Myślę że to właśnie dzięki Matce Boskiej Fatimskiej nic im się nie stało bo ten samochód tak pędził że gdyby nie CUD to napewno skończyłoby się bardzo tragicznie.
Około roku 750 (więc przeszło 200 lat przed chrztem Polski) zapisał kronikarz, "w klasztorze Świętego Bazylego żył uczony mnich, który dobrze znał się na naukach świata, ale był ignorantem w sprawach Bożych i dlatego nie był mocny w swojej wierze. Prześladowało go zwątpienie, czy w konsekrowanej Hostii jest prawdziwie obecny Chrystus i czy konsekrowane wino jest prawdziwie Jego Krwią. Jednak wciąż modlił się do Boga, aby Pan usunął tę ranę niewiary z jego serca. Łaska nadprzyrodzona nie opuściła go, gdyż Bóg, Ojciec Miłosierdzia i Wielkiego Pocieszenia, upodobał sobie wznieść go z głębokiej ciemności i dać mu tę samą łaskę, którą dał niewiernemu apostołowi Tomaszowi. Jednego ranka podczas Mszy św., po wymówieniu słów konsekracji, jego zwątpienie i błędy nasiliły się bardziej niż kiedykolwiek. Przez najbardziej zadziwiającą łaskę ujrzał on chleb zamieniony w Ciało i wino zamienione w Krew. Mnich zmieszał się i przeraził przez to niezwykłe wydarzenie tak, że trwał jakby w ekstazie przez dłuższy czas, ale w końcu jego przerażenie ustąpiło duchowemu szczęściu, które wypełniło jego duszę. Odwrócił swoją twarz zalaną łzami i wykrzyknął do zgromadzonych:" O szczęśliwi przyjaciele, którym nasz błogosławiony Pan ujawnił się w tym Najświętszym Sakramencie, ażeby siebie objawić przed wami i przed moim własnym niedowierzaniem. Podejdźcie, bracia, i spójrzcie na naszego Boga, który przybył do nas. Oto Ciało i Krew naszego ukochanego Chrystusa"'. Tak opisał wydarzenie anonimowy kronikarz w 1636 r. Pewne szczegóły dodaje tekst wyryty na marmurowej tablicy, znajdującej się w kościele. Wynika z niego, że Ciało i skrzepła Krew zachowały się również, i mogą być oglądane przez wiernych. Cud został zatwierdzony 17 lutego 1574 r. przez biskupa Lanciano Rodrigueza Gaspere, a następnie potwierdzili go następni biskupi.
Co jakiś czas w każdej parafii nawiedza domy figura Matki Bożej Fatimskiej.
U mojej cioci było tak gdy odprowadzali Figure Matki Boskiej do sąsiadów po drugiej stronie ulicy a ulica jest bardzo ruchliwa (Kielce -Łódź trasa 74 ) było to na wzniesieniu z lewej strony zakręt i z prawej strony zakręt bardzo ograniczona widoczność .Dziecko roczne zostawili w domu a sami poszli we dwoje nieśli Matke Boską i gdy przechodzili przez drogę nagle z za zkrętu wyjechał samochód czarny Golf pędził jak szalony .I myślę że to właśnie był cud że w nich nie wjechał ,wpadł w poślizg i tak się to auto obracało że zatrzymało się na drugim pasie ustawione na poboczu tyłem do kierunku w ktrórym jechał .Człowiek który wysiadł z tego samochodu nic mu się nie stało ale patrzył na przechodzących z Matką Boską złapał się za głowę oparł o samochód i płakał bardzo głośno .Myślę że to właśnie dzięki Matce Boskiej Fatimskiej nic im się nie stało bo ten samochód tak pędził że gdyby nie CUD to napewno skończyłoby się bardzo tragicznie.
to jest prawdziwa historia .
pozdrawiam :)
Około roku 750 (więc przeszło 200 lat przed chrztem Polski) zapisał kronikarz, "w klasztorze Świętego Bazylego żył uczony mnich, który dobrze znał się na naukach świata, ale był ignorantem w sprawach Bożych i dlatego nie był mocny w swojej wierze. Prześladowało go zwątpienie, czy w konsekrowanej Hostii jest prawdziwie obecny Chrystus i czy konsekrowane wino jest prawdziwie Jego Krwią. Jednak wciąż modlił się do Boga, aby Pan usunął tę ranę niewiary z jego serca. Łaska nadprzyrodzona nie opuściła go, gdyż Bóg, Ojciec Miłosierdzia i Wielkiego Pocieszenia, upodobał sobie wznieść go z głębokiej ciemności i dać mu tę samą łaskę, którą dał niewiernemu apostołowi Tomaszowi. Jednego ranka podczas Mszy św., po wymówieniu słów konsekracji, jego zwątpienie i błędy nasiliły się bardziej niż kiedykolwiek. Przez najbardziej zadziwiającą łaskę ujrzał on chleb zamieniony w Ciało i wino zamienione w Krew. Mnich zmieszał się i przeraził przez to niezwykłe wydarzenie tak, że trwał jakby w ekstazie przez dłuższy czas, ale w końcu jego przerażenie ustąpiło duchowemu szczęściu, które wypełniło jego duszę. Odwrócił swoją twarz zalaną łzami i wykrzyknął do zgromadzonych:" O szczęśliwi przyjaciele, którym nasz błogosławiony Pan ujawnił się w tym Najświętszym Sakramencie, ażeby siebie objawić przed wami i przed moim własnym niedowierzaniem. Podejdźcie, bracia, i spójrzcie na naszego Boga, który przybył do nas. Oto Ciało i Krew naszego ukochanego Chrystusa"'. Tak opisał wydarzenie anonimowy kronikarz w 1636 r. Pewne szczegóły dodaje tekst wyryty na marmurowej tablicy, znajdującej się w kościele. Wynika z niego, że Ciało i skrzepła Krew zachowały się również, i mogą być oglądane przez wiernych. Cud został zatwierdzony 17 lutego 1574 r. przez biskupa Lanciano Rodrigueza Gaspere, a następnie potwierdzili go następni biskupi.