10 Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. 11 Uczyniła również obietnicę, mówiąc: "Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy". 12 Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. 13 Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana. 14 Heli odezwał się do niej: "Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina!" 15 Anna odrzekła: "Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. 16 Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas". 17 Heli odpowiedział: "Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś". 18 Odpowiedziała: "Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę!" I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem. 19 Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią.
0 votes Thanks 0
magda3616
1-10 "Był pewem człowiek z Ramataim , Sufita z gorskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu, syna Tochu, syna Sufa, Efratejczyka. Miał on dwie żony : jednej było na imie Anna ,a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała.Corocznie człowiek ten udawał sie do miasta swego do Szilo, aby oddac pokłon i złozyc ofiare Pnu Zastepców. Byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas - kapłani Pana.Pewnego dnia Elkana składał ofiare. Dał wtedy zonie swej, Peninnie , wszystkim jej synom i corkom po czesci. Rowniez Annie dał czesc, lecz podwojna, gdyz Anne bardzo miłował, mimo że Pan zamknał jej lono. Jej rywalka przymnazala jej smutku, aby ja rozjatrzyc z tego powodu, że Pan zamknał jej łono. I tak sie działo przez wiele lat. Ile razy szła do światyni Pana , (tamta)dokuczała jej w ten sposob . (Anna) więc płakała i nie jadła. I rzekł do niej jej mąz, Elkana :Anno czemu placzesz ? Dlaczego nie jesz? Czemu sie twoje serce smuci? Czyz ja nie znacze dla ciebie wiecej nic dziesieciu synow ? Gdy w Szilo skonczono jesc i pic , Anna wstala . A kapłan Heli siedział na krzesle przed brama przybytku Pańskiego.Ona zas smutna na duszy zaniosla do Pana modlitwy i plakała rzewnie" 19 "Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu , wrocili i udali s ie do domu swego w Rama . Elkan zblizyl sie do swojej zony , Anny, a Pan wspomnial na nia."
Mam nadzieje że pomogłam i licze na naj ;p;p
0 votes Thanks 0
roxik13
10 Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. 11 Uczyniła również obietnicę, mówiąc: "Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy". 12 Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. 13 Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana. 14 Heli odezwał się do niej: "Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina!" 15 Anna odrzekła: "Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. 16 Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas". 17 Heli odpowiedział: "Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś". 18 Odpowiedziała: "Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę!" I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem. 19 Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią.
10 Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. 11 Uczyniła również obietnicę, mówiąc: "Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy". 12 Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. 13 Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana. 14 Heli odezwał się do niej: "Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina!" 15 Anna odrzekła: "Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. 16 Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas". 17 Heli odpowiedział: "Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś". 18 Odpowiedziała: "Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę!" I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem. 19 Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią.
"Był pewem człowiek z Ramataim , Sufita z gorskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu, syna Tochu, syna Sufa, Efratejczyka. Miał on dwie żony : jednej było na imie Anna ,a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała.Corocznie człowiek ten udawał sie do miasta swego do Szilo, aby oddac pokłon i złozyc ofiare Pnu Zastepców. Byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas - kapłani Pana.Pewnego dnia Elkana składał ofiare. Dał wtedy zonie swej, Peninnie , wszystkim jej synom i corkom po czesci. Rowniez Annie dał czesc, lecz podwojna, gdyz Anne bardzo miłował, mimo że Pan zamknał jej lono. Jej rywalka przymnazala jej smutku, aby ja rozjatrzyc z tego powodu, że Pan zamknał jej łono. I tak sie działo przez wiele lat. Ile razy szła do światyni Pana , (tamta)dokuczała jej w ten sposob . (Anna) więc płakała i nie jadła. I rzekł do niej jej mąz, Elkana :Anno czemu placzesz ? Dlaczego nie jesz? Czemu sie twoje serce smuci? Czyz ja nie znacze dla ciebie wiecej nic dziesieciu synow ? Gdy w Szilo skonczono jesc i pic , Anna wstala . A kapłan Heli siedział na krzesle przed brama przybytku Pańskiego.Ona zas smutna na duszy zaniosla do Pana modlitwy i plakała rzewnie"
19
"Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu , wrocili i udali s ie do domu swego w Rama . Elkan zblizyl sie do swojej zony , Anny, a Pan wspomnial na nia."
Mam nadzieje że pomogłam i licze na naj ;p;p
Proszę ;*.