Śmierć Wiszy. Dokładny opis. Z książki pt. Stara Baśń
TheWolfx3
Po uczcie u Popiela ,która skończyła się tragicznie(upojeni zatrutym miodem kmiecie wymordowali się nawzajem),Wisz podjął decyzję o zwołaniu wiecu.Stwierdził,że dość jest panowania okrutnego Popiela,dość mordów , dość łamania odwiecznych praw i że trzeba się rozprawić z niegodziwym władcą.Wiec miał odbyć się w tajemnicy przed okrutnym władcą .Po naradzie u Piasta Wisz wysłał swego syna Ludka z wiciami ,aby zwołał wiec na dzień przed Kupałą na Żmijowym Uroczysku.Po kilku dniach nagle w zagrodzie Wisza pojawił się Sambor z ostrzeżeniem,że Popielowi doniesiono już o zwołaniu wiecu i roli,jaką Wisz w tym odegrał.Drużyna księcia wyruszyła na zagrodę Wisza,by krwawo się z nim rozprawić.Wisz spokojnie wydał rozkazy domownikom: kobiety z dziećmi miały schronić się w lesie,parobcy zwołać ludzi z pobliskich osad do pomocy i bronić zagrody.Całą noc czuwano w obejściu a rankiem chłopak wysłany na zwiady wrócił z wiadomością:"Jadą!". Na ten okrzyk uzbrojeni parobcy pochowali się po kątach,ale na pierwszy okrzyk pana gotowi byli do ataku.Wisz nieuzbrojony stanął we wrotach zagrody.Nadjechała drużyna księcia pod dowództwem Smerdy.Gospodarz grzecznie prosił pachołków,by odstąpili od jego domu ,wrócili do grodu i powtórzyli księciu,że wiec i tak się odbędzie.Wtedy Smerda dał rozkaz do ataku.Doszło do bitwy między ludźmi księcia i parobkami Wisza,podczas której stary Wisz poległ,broniąc swojej zagrody.Rozjuszeni śmiercią gospodarza parobcy odparli atak,ale nie ścigali mocno poturbowanych najeźdźców,a i oni nie mieli ochoty na wszczynanie nowej bitwy ciesząc się ,że sami uszli z życiem.Sambor dał znać kobietom ukrytym w lesie,że mogą wrócić do domu.Zwłoki Wisza leżały na posłaniu w świetlicy;przy nich zgromadziły się żona,córki i synowie z łkaniem i jękami.Następnego dnia odbył się pogrzeb Wisza.Jego ciało spalono na stosie.