"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Teza postawiona w temacie, którą przytoczył lis Małemu księciu powinna być mottem przewodnim dla każdego człowieka.
Po pierwsze wiele osób ocenia innych na podstawie tzw. okładki. elekcjonuje ludzi na biednych-tych gorszych ich zdaniem i bogatych-lepszych. Oceniają nie znając przywiązują wagę do rzeczy nieistotnych takich jak pieniądze,władza wypierając się własnego człowieczeństwa. prawda jest taka że prowadzi ich to do nikąd ponieważ predzej czy później los się odwraca i znajdują się na samym ole swojej selekcji wtedy dopiero rozumieją jak źle postępowali.
Kolejnym przykładem jest dobrze wszystkim znana opowieść o Kopciuszku. Osierocona dziewczyna która usługuje macosze i swoim siostrom które traktują ja z pogardą. Jednak dziewczyna ma dobre serce i nie jest taka jak macocha i jej siostry. Nie dokucza im tak jak one jej, bo ma cieplutkie i dobre serce, w głebi duszy wie ze kazdy ma w sobie dobro również jej siostry. Nie czerpie ona radości i satysfakcji z poniżania tak jak one.Pomimo iż nazwały ją"kopciuchem" to nie szata zdobi człowieka ale to co ma w środku.
Po trzecie doskonałym przykładem jest św.pamięci Jan Paweł II, który wielokrotnie wybaczał ludziom nawet tym którzy dopóścili się zamachu na jego życie. Nie zwracał uwagi na wygląd status społeczny czy rasę. Kochał ludzi jednakowo. Był ojcem dla wszystkich, pomagał i wspierał ludzi, uczył kochać i modlił się za nich.Nie dzielił ja lepszych o gorszych dla wszystkich był tak samo dostępny.
Ważne jest tylko to co człowiek ma w środku to jakie jest jego serce i jaki jest dla bliźniego, czy jest zdolny do poświęceń, wyrzeczeń, nisienie pomocy innym, bo okazane dobro powraca w najmniej oczekiwanym momencie.Ludzie zapominają o tych wartościach ponieważ zaślepiają ich pieniądze, pycha, zazdrość. Jednak to wszystko można stracić w jednym momencie a drugi człowiek zostanie i to on wyciągnie rękę, to on okaże nam miłość, pomoc a nie pieniądze, władza czy piękne ubrania itd. coprawda cieszą oko ale nie dają nam tego co potrzebuje dusza i serce. Kazdy z nas potrzebuje indywidualnego zrozumienia , podejscia, ponieważ jestesmy różnorodni i kazdy chciałby byc doceniony nie przez przyzmat okładki ale to an ile jesteśmy ludzmi. Nie ważne ile dostajesz od innych , ale wazne jest to ile ty dajesz z siebie ludziom.
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Teza postawiona w temacie, którą przytoczył lis Małemu księciu powinna być mottem przewodnim dla każdego człowieka.
Po pierwsze wiele osób ocenia innych na podstawie tzw. okładki. elekcjonuje ludzi na biednych-tych gorszych ich zdaniem i bogatych-lepszych. Oceniają nie znając przywiązują wagę do rzeczy nieistotnych takich jak pieniądze,władza wypierając się własnego człowieczeństwa. prawda jest taka że prowadzi ich to do nikąd ponieważ predzej czy później los się odwraca i znajdują się na samym ole swojej selekcji wtedy dopiero rozumieją jak źle postępowali.
Kolejnym przykładem jest dobrze wszystkim znana opowieść o Kopciuszku. Osierocona dziewczyna która usługuje macosze i swoim siostrom które traktują ja z pogardą. Jednak dziewczyna ma dobre serce i nie jest taka jak macocha i jej siostry. Nie dokucza im tak jak one jej, bo ma cieplutkie i dobre serce, w głebi duszy wie ze kazdy ma w sobie dobro również jej siostry. Nie czerpie ona radości i satysfakcji z poniżania tak jak one.Pomimo iż nazwały ją"kopciuchem" to nie szata zdobi człowieka ale to co ma w środku.
Po trzecie doskonałym przykładem jest św.pamięci Jan Paweł II, który wielokrotnie wybaczał ludziom nawet tym którzy dopóścili się zamachu na jego życie. Nie zwracał uwagi na wygląd status społeczny czy rasę. Kochał ludzi jednakowo. Był ojcem dla wszystkich, pomagał i wspierał ludzi, uczył kochać i modlił się za nich.Nie dzielił ja lepszych o gorszych dla wszystkich był tak samo dostępny.
Ważne jest tylko to co człowiek ma w środku to jakie jest jego serce i jaki jest dla bliźniego, czy jest zdolny do poświęceń, wyrzeczeń, nisienie pomocy innym, bo okazane dobro powraca w najmniej oczekiwanym momencie.Ludzie zapominają o tych wartościach ponieważ zaślepiają ich pieniądze, pycha, zazdrość. Jednak to wszystko można stracić w jednym momencie a drugi człowiek zostanie i to on wyciągnie rękę, to on okaże nam miłość, pomoc a nie pieniądze, władza czy piękne ubrania itd. coprawda cieszą oko ale nie dają nam tego co potrzebuje dusza i serce. Kazdy z nas potrzebuje indywidualnego zrozumienia , podejscia, ponieważ jestesmy różnorodni i kazdy chciałby byc doceniony nie przez przyzmat okładki ale to an ile jesteśmy ludzmi. Nie ważne ile dostajesz od innych , ale wazne jest to ile ty dajesz z siebie ludziom.
p.S- mam nadzieje ze pomogłam.