Mam zadaną na jutro pracę domową z religii, brzmi ona tak : Czym powinnna przejawiać się miłość bliźniego ?
Proszę o odpowiedź w jak najszybszym czasie...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Moim zdaniem tak bo milosc jest to powazne uczucie , ktorym na wzajem siebie obdazamy.
Istnieje wiele błędnych przekonań co do natury miłości bliźniego. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych błędów jest przekonanie, że miłość to uczucie. Zwykle mamy do czynienia z podwójnym błędem: ze zredukowaniem miłości do uczuć oraz ze zredukowaniem bogactwa uczuć przeżywanych w miłości do przyjemnych jedynie stanów emocjonalnych. Oczywiście prawdą jest, że miłości zawsze towarzyszy jakieś uczucie. Nie oznacza to jednak, że miłość jest uczuciem albo że miłości towarzyszą jedynie przyjemne nastroje.
Wyobraźmy sobie sytuację rodziców, których dorastający syn czy córka zaczyna niszczyć własne życie. Kochający rodzice będą wtedy przeżywali dramatyczny niepokój, żal, lęk, gniew, rozczarowanie i wiele innych bolesnych uczuć. Właśnie dlatego, że kochają. Gdyby przestali kochać, wtedy mogliby znów spać spokojnie. Kochać nie znaczy więc lubić. Można kochać także tych, których się w danym momencie nie lubi. Albo których się w ogóle nie lubi. A można nie kochać dojrzale tych, których się bardzo lubi.
Miłość wiąże się zatem ze zmiennością uczuć wobec osób, które kochamy. Zmienność tych uczuć nie świadczy jednak o zmienności naszej miłości lecz o zmienności sytuacji, w której przychodzi nam kochać. Nie musimy się lękać czy obwiniać, gdy czasami czujemy żal, złość czy intensywny niepokój wobec tych, których kochamy. Jedynym znakiem, który powinien nas zaniepokoić, byłaby obojętność a nie zmienność emocjonalna. Zaprzeczeniem miłości nie jest bowiem odczuwanie emocjonalnej nienawiści wobec drugiej osoby lecz zupełna obojętność na jej los. Faktem jest, że przyjemne emocje mogą ułatwiać miłość ale nie zawsze tak się dzieje. Czasem tego typu emocje utrudniają lub wręcz uniemożliwiają dojrzałą miłość. Zwłaszcza w sytuacjach trudnych czy konfliktowych. Wtedy bowiem reagujemy z reguły bardziej w oparciu o emocje niż w oparciu o miłość