Mam problem z listem na jezyk polski UWAGA OD 120 DO 150 SŁÓW. temat listu:
Twój kolega z Rosji napisał do ciebie , ze nie zdał egzaminu na prawo jazdy i bardzo to przezywa. Napisz do niego list w którym : *pocieszysz go i zaproponujesz w jaki sposób może poprawić swój nastrój *podzielisz się wspomnieniami ze swojego kursu i wrażeniami z pierwszej jazdy po egzaminie *zareagujesz na zmianę kupna samochodu przez kolegę i zapytasz sąd ma pieniądze na ten cel *udzielisz rade dotycząca kupna samochodu i uzasadnisz swoje zdanie
nie przejmuj się, że nie zdałeś egzaminu na prawo jazdy! Nie każdemu udaje się zdać za pierwszym razem - to nie koniec świata. Proponuję abyś poszedł pobawić się gdzieś ze znajomymi - szybciej zapomnisz o egzaminie. Pamiętam jak ja zdawałem w zeszłym roku. Strasznie się stresowałem, ponieważ wśród zdających panowała gęsta atmosfera. Udało mi się przejechać cała trasę bezbłędnie i już tydzień później mogłem wyjechać sam na ulicę. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej samodzielnej jazdy! Bez instruktora było już zupełnie inaczej. Zestresowany - cały czas myliłem biegi. Mimo tego byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. To świetnie, że myślisz o zmianie samochodu! Zazdroszczę Ci. Znalazłeś jakąś dobrą pracę? Czy ktoś się dokłada do tej inwestycji? Pamiętaj tylko - nie kupuj nowego auta z salonu, najzwyczajniej się to nie opłaca! Już z momentem wyjazdu z salonu Twoja nowa zabawka będzie warta dużo mniej!
Bardzo mi przykro z tego powodu, że nie zdałeś egzaminu. Nie martw się, ja również nie zdałam/łem go za pierwszym razem. Bardzo mało ludzi teraz dostaje prawo jazdy za pierwszym podejściem. Najważniejsze, to nie załamuj się, próbuj dalej. Na pewno Ci się uda. Ja również bardzo przeżywałam/łem swoje pierwsze niepowodzenie. Strasznie się stresowałam/łem na właściwym egzaminie praktycznym, dlatego zrobiłam/łem wiele błędów. Ciekaw/a jestem skąd masz tyle pieniędzy na nowy samochód. Zdradź mi tajemnicę, ja też chętnie bym zarobił/a trochę pieniędzy. Gdybym to ja miał/a wybierać, wybrał/abym jakiś używany samochód, takie są dużo tańsze. Poza tym, podobają mi się szybkie, sportowe auta. Ale decyzja oczywiście należy do Ciebie.
Świat się nie zawali, jeśli nie zdasz raz czy dwa. Zawsze możesz podejść do egzaminu raz jeszcze. Ja też nie zdałam za pierwszym razem. Byłam wtedy strasznie załamana. W liście mi napisałeś, że kupiłeś sobie samochód. Bardzo się cieszę z tego powodu, ale skąd miałeś pieniądze na ten pojazd. Ja na swój samochód musiałam czekać jeszcze trzy miesiące od zdania egzaminu. Pamiętam, że wtedy bardzo długo szukałam czerwonego kabrioletu. Oczywiście ważne też było ile samochód pali. Muszę kończyć ten list. Czekam na odpowiedź.
nie przejmuj się, że nie zdałeś egzaminu na prawo jazdy! Nie każdemu udaje się zdać za pierwszym razem - to nie koniec świata. Proponuję abyś poszedł pobawić się gdzieś ze znajomymi - szybciej zapomnisz o egzaminie.
Pamiętam jak ja zdawałem w zeszłym roku. Strasznie się stresowałem, ponieważ wśród zdających panowała gęsta atmosfera. Udało mi się przejechać cała trasę bezbłędnie i już tydzień później mogłem wyjechać sam na ulicę. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej samodzielnej jazdy! Bez instruktora było już zupełnie inaczej. Zestresowany - cały czas myliłem biegi. Mimo tego byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
To świetnie, że myślisz o zmianie samochodu! Zazdroszczę Ci. Znalazłeś jakąś dobrą pracę? Czy ktoś się dokłada do tej inwestycji?
Pamiętaj tylko - nie kupuj nowego auta z salonu, najzwyczajniej się to nie opłaca! Już z momentem wyjazdu z salonu Twoja nowa zabawka będzie warta dużo mniej!
Pozdrawiam,
XYZ
Witaj,
Bardzo mi przykro z tego powodu, że nie zdałeś egzaminu. Nie martw się, ja również nie zdałam/łem go za pierwszym razem. Bardzo mało ludzi teraz dostaje prawo jazdy za pierwszym podejściem. Najważniejsze, to nie załamuj się, próbuj dalej. Na pewno Ci się uda.
Ja również bardzo przeżywałam/łem swoje pierwsze niepowodzenie. Strasznie się stresowałam/łem na właściwym egzaminie praktycznym, dlatego zrobiłam/łem wiele błędów.
Ciekaw/a jestem skąd masz tyle pieniędzy na nowy samochód. Zdradź mi tajemnicę, ja też chętnie bym zarobił/a trochę pieniędzy.
Gdybym to ja miał/a wybierać, wybrał/abym jakiś używany samochód, takie są dużo tańsze. Poza tym, podobają mi się szybkie, sportowe auta. Ale decyzja oczywiście należy do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie,
Xxx.
Drogi Przyjacielu1
Świat się nie zawali, jeśli nie zdasz raz czy dwa. Zawsze możesz podejść do egzaminu raz jeszcze. Ja też nie zdałam za pierwszym razem. Byłam wtedy strasznie załamana. W liście mi napisałeś, że kupiłeś sobie samochód. Bardzo się cieszę z tego powodu, ale skąd miałeś pieniądze na ten pojazd. Ja na swój samochód musiałam czekać jeszcze trzy miesiące od zdania egzaminu. Pamiętam, że wtedy bardzo długo szukałam czerwonego kabrioletu. Oczywiście ważne też było ile samochód pali. Muszę kończyć ten list. Czekam na odpowiedź.
Z milionem całusów
( tutaj wpisz swoje imię)