Mam napisać opinie na temat książki robinsona cruzoe na pół strony proszę pomóżcie
olcia0703
Autorem powieści podróżniczo – przygodowej pt.: „Robinson Kruzoe” jest Daniel Defoe. Książka ta opowiada o losach tytułowego, a zarazem głównego bohatera, który „ląduje” na środku oceanu 30 września 1659 roku (ma on wtedy 27 lat), natomiast opuszcza to miejsce 19 grudnia 1686 roku (w wieku 54 lat). Akcja rozgrywa się na bezludnej wyspie. Prawdopodobnie na Tobago (leży ona na północ od ujścia rzeki Orinoko, na Morzu Karaibskim) - ponieważ odpowiada ona opisowi zamieszczonemu w powieści. Mogła to też być wyspa Mas Atierra (położona na Oceania Spokojnym) – w tym miejscu znalazł się angielski marynarz Aleksander Selkirk w 1704 roku. To właśnie na jego przeżyciach Daniel Defoe stworzył swą niezwykłą opowieść. Do 1654 roku Robinson mieszkał w Anglii w miasteczku Hull. Od zawsze był marzycielem, chciał wyruszyć w morze, pragnął być żeglarzem. Ojciec jego był przeciwny temu pomysłowi. W wodach zginęli jego dwaj starsi synowie. Pragnął on dla swojego najmłodszego dziecka innego życia – bardziej spokojnego. Robinson jednak był nieugięty i gdy tylko nadarzyła się okazja wyruszał statkiem w morze. Okazało się, że mógł pracować na jednym z okrętów - jego kolega Jakub miał ojca marynarza i zaproponował młodemu chłopakowi pracę na statku w charakterze majtka. Robinson nie wahał się ani chwili i wbrew woli rodziców skorzystał z propozycji. Po wielu nieszczęsnych przygodach młody marynarz wyrusza w podróż do Gwinei po niewolników. W drodze gwałtowny sztorm rozbija jego statek, wszyscy giną, tylko on przeżył. Został wyrzucony na dziki ląd bezludnej wyspy. Początki pobytu na niej były trudne - Robinson nie miał schronienia i nic do jedzenia. Spał na drzewie i głodował długi czas. Musiał przystosować się do tamtejszych warunków i stworzyć sobie nowy dom. Bohater przemierzał wyspę wzdłuż i wszerz, co chwilę próbując nowych owoców. Nie wybrzydza również jedząc ostrygi i jaja żółwia. Robi również sieć na ryby i łuk – z dnia na dzień staje się coraz bardziej pomysłowy i zaradny. Robinson był śmiały, uczciwy, czasami trochę łatwowierny. Nie obchodziła go za bardzo opinia rodziców, ale dzięki temu przeżył przygodę swojego życia, o której nawet najwięksi podróżnicy mogą tylko pomarzyć. Dowodem tego jest to, iż spędził aż 27 lat zupełnie sam, oddalony o tysiące kilometrów od rodzinnego domu na bezludnej wyspie. Główną i najważniejszą zaletą Robinsona było to, że w kryzysowych sytuacjach potrafił zachować pogodę ducha i nadzieję. Bardzo podobała mi się powieść Daniela Defoe, ponieważ była napisana w zrozumiały i interesujący sposób. Autor ukazuje w niej wiele ciekawych przygód głównego bohatera, ale dostarcza również informacji: jak przetrwać na łonie natury bez własnej żywności, jak zbudować schronienie i jak gromadzić zapasy. Chciałbym, choć na chwilę przenieść się na taką wyspę jak Robinson Kruzoe i sprawdzić siebie oraz swoje umiejętności, wytrwałość i odwagę.
Do 1654 roku Robinson mieszkał w Anglii w miasteczku Hull. Od zawsze był marzycielem, chciał wyruszyć w morze, pragnął być żeglarzem. Ojciec jego był przeciwny temu pomysłowi.
W wodach zginęli jego dwaj starsi synowie. Pragnął on dla swojego najmłodszego dziecka innego życia – bardziej spokojnego. Robinson jednak był nieugięty i gdy tylko nadarzyła się okazja wyruszał statkiem w morze. Okazało się, że mógł pracować na jednym z okrętów - jego kolega Jakub miał ojca marynarza i zaproponował młodemu chłopakowi pracę na statku w charakterze majtka. Robinson nie wahał się ani chwili i wbrew woli rodziców skorzystał z propozycji.
Po wielu nieszczęsnych przygodach młody marynarz wyrusza w podróż do Gwinei po niewolników. W drodze gwałtowny sztorm rozbija jego statek, wszyscy giną, tylko on przeżył. Został wyrzucony na dziki ląd bezludnej wyspy. Początki pobytu na niej były trudne - Robinson nie miał schronienia i nic do jedzenia. Spał na drzewie i głodował długi czas. Musiał przystosować się do tamtejszych warunków i stworzyć sobie nowy dom. Bohater przemierzał wyspę wzdłuż i wszerz, co chwilę próbując nowych owoców. Nie wybrzydza również jedząc ostrygi i jaja żółwia. Robi również sieć na ryby i łuk – z dnia na dzień staje się coraz bardziej pomysłowy i zaradny.
Robinson był śmiały, uczciwy, czasami trochę łatwowierny. Nie obchodziła go za bardzo opinia rodziców, ale dzięki temu przeżył przygodę swojego życia, o której nawet najwięksi podróżnicy mogą tylko pomarzyć. Dowodem tego jest to, iż spędził aż 27 lat zupełnie sam, oddalony o tysiące kilometrów od rodzinnego domu na bezludnej wyspie. Główną i najważniejszą zaletą Robinsona było to, że w kryzysowych sytuacjach potrafił zachować pogodę ducha i nadzieję.
Bardzo podobała mi się powieść Daniela Defoe, ponieważ była napisana w zrozumiały i interesujący sposób. Autor ukazuje w niej wiele ciekawych przygód głównego bohatera, ale dostarcza również informacji: jak przetrwać na łonie natury bez własnej żywności, jak zbudować schronienie i jak gromadzić zapasy. Chciałbym, choć na chwilę przenieść się na taką wyspę jak Robinson Kruzoe i sprawdzić siebie oraz swoje umiejętności, wytrwałość i odwagę.