Który filozof chodził po rynku z latarką i szukał jakiegoś człowieka?
Daiver
Diogenes z Synopy - legenda głosi, że chodził w beczce po rynku. Podszedł do niego człowiek i się zapytał:
- Diogensie, Diogenesie! Co robisz? - Szukam człowieka - odparł zapytany. - Ależ Diogenesie, jesteś na rynku! Tu zawsze jest jakiś człowiek. - Szukam człowieka! A tu, są ludzie, tłumy!
- Diogensie, Diogenesie! Co robisz?
- Szukam człowieka - odparł zapytany.
- Ależ Diogenesie, jesteś na rynku! Tu zawsze jest jakiś człowiek.
- Szukam człowieka! A tu, są ludzie, tłumy!