"Kordian" Adama Mickiewicza. Zinterpretuj widzenie na Mont Blanc. Proszę nie brać z internetu. Można się nim kierować, ale nie słowo w słowo. Dziękuję Pozdrawiam :)
dzidzia2503
W ostatniej scenie na Mont Blanc samotny Kordian rozważa sens własnego życia czując, że musi podjąć jakąś decyzje o zasadniczym znaczeniu dla siebie i ludzkości. Skala jego rozsterki jest olbrzymia, waha się pomiędzy tak skrajnymi decyzjami jak powtórna próba samobójcza, a przyjęciem na siebie odpowiedzialności za los Polski i całego świata. Kordian utraciwszy "dziecinne złudzenia" co do własnego geniuszu, a także wagi miłości i wiary, podejmuje decyzje o powrocie do Polski i podjęciu działalności politycznej.
powinno wystarczyć, ja miałam tyle w zeszycie i było dobrze :):)
powinno wystarczyć, ja miałam tyle w zeszycie i było dobrze :):)