Pan Bóg jest dla mnie doskonałą istotą dobrą dla człowieka. Jest On sprawiedliwy i wyrozumiały w stosunku do nas – ludzi. Stanowi On dla nas oparcie w trudnej podróży przez nasze życie.
Czując Jego nieustanną troskę o mnie i znajdując się pod Jego opieką staję się silniejszy w swej wierze, umacniam się w niej, pogłębiam ją. Z Panem mogę dzielić się zarówno swymi troskami jak i radościami. Wiem, że On zawsze mnie wysłucha. Sprawia to, iż noszę w sercu obraz Pana Boga dobrego, sprawiedliwego. Widzę w Nim sędziego i opiekuna, wiarę i potęgę w wierze, drogę i Jezusa Chrystusa, który mnie przez nią prowadzi.
Poprzez postępowanie według naszej wiary okazujemy Bogu nasze uczucia, odwzajemniamy jego miłość. Uczęszczając do kościoła pogłębiamy naszą wiarę w Pana. Ma to wpływ na nasze życie – chodząc na msze odczuwamy fizyczną obecność Boga, czujemy jego dobroć i pieczę nad nami. Ja sam staję się lepszym chrześcijaninem mając możliwość rozmowy z Nim poprzez modlitwę w kościele. Mając świadomość jak miłosierny jest Bóg chcę go naśladować, dążyć do tego by stać się lepszym w słowie i czynie, poszerzyć swą wiarę, obrać właściwą zgodną z chrześcijanizmem drogę przez me życie. Krocząc przez nią mam świadomość, iż jest ktoś, kto się mną opiekuje. Tą osobą jest właśnie Pan Bóg, który czuwa nade mną i innymi. Gdy czuję jego wsparcie czuję się pewniej, silniej.
Uważam, iż ci, którzy nie znajdują w swym sercu miejsca dla Pana Boga nie są prawdziwymi chrześcijanami. Jak wszakże możemy korzystać z Jego miłosierdzia nie odwdzięczając Mu się? Według mnie nie da się tak czynić, gdy chce się być chrześcijaninem..
1 votes Thanks 0
mzielinzka343
Pan Bóg jest nie tylko, dla nas ojcem ale też przyjacielem
Pan Bóg to stwórca,władca nieba i ziemi.Jest dobrodziejem ,którego dobra nie widać końca.
Pan Bóg jest dla mnie doskonałą istotą dobrą dla człowieka. Jest On sprawiedliwy i wyrozumiały w stosunku do nas – ludzi. Stanowi On dla nas oparcie w trudnej podróży przez nasze życie.
Czując Jego nieustanną troskę o mnie i znajdując się pod Jego opieką staję się silniejszy w swej wierze, umacniam się w niej, pogłębiam ją. Z Panem mogę dzielić się zarówno swymi troskami jak i radościami. Wiem, że On zawsze mnie wysłucha. Sprawia to, iż noszę w sercu obraz Pana Boga dobrego, sprawiedliwego. Widzę w Nim sędziego i opiekuna, wiarę i potęgę w wierze, drogę i Jezusa Chrystusa, który mnie przez nią prowadzi.
Poprzez postępowanie według naszej wiary okazujemy Bogu nasze uczucia, odwzajemniamy jego miłość. Uczęszczając do kościoła pogłębiamy naszą wiarę w Pana. Ma to wpływ na nasze życie – chodząc na msze odczuwamy fizyczną obecność Boga, czujemy jego dobroć i pieczę nad nami. Ja sam staję się lepszym chrześcijaninem mając możliwość rozmowy z Nim poprzez modlitwę w kościele. Mając świadomość jak miłosierny jest Bóg chcę go naśladować, dążyć do tego by stać się lepszym w słowie i czynie, poszerzyć swą wiarę, obrać właściwą zgodną z chrześcijanizmem drogę przez me życie. Krocząc przez nią mam świadomość, iż jest ktoś, kto się mną opiekuje. Tą osobą jest właśnie Pan Bóg, który czuwa nade mną i innymi. Gdy czuję jego wsparcie czuję się pewniej, silniej.
Uważam, iż ci, którzy nie znajdują w swym sercu miejsca dla Pana Boga nie są prawdziwymi chrześcijanami. Jak wszakże możemy korzystać z Jego miłosierdzia nie odwdzięczając Mu się? Według mnie nie da się tak czynić, gdy chce się być chrześcijaninem..