Kim jest chrześcijanin? Czy jesteś chrześcijaninem?
Szczegóły
„Chrystus, który jest waszym życiem...” (Kol.3,4).
Te pięć słów specjalnie zostały zacytowane, aby przedstawić główny temat naszych rozważań na temat zwycięskiego życia chrześcijańskiego. Ktoś powiedział, że jest tylko jedno zwycięskie życie, a jest nim życie samego Pana Jezusa Chrystusa. Każdy człowiek może mieć to życie i korzystać z niego każdego dnia. Dlatego najpierw zadajmy sobie pytanie: Kim jest chrześcijanin? Jakże różne odpowiedzi ludzie dają na to pytanie! Dlatego najpierw powiedzmy sobie, kim chrześcijanin nie jest.
1. Kim chrześcijanin nie jest
Gdybyśmy zapytali ludzi na ulicy, czy są chrześcijanami, otrzymalibyśmy jedną z następujących odpowiedzi: Oczywiście, przecież nie jestem poganinem! Tak, urodziłem się w chrześcijańskiej rodzinie i w chrześcijańskim kraju. Ależ tak, chodzę do kościoła, modlę się. Naturalnie, staram się naśladować Jezusa. Zostałem ochrzczony, konfirmowany, jestem członkiem kościoła. Już nie piję, nie palę, nie przeklinam, staram się panować nad sobą.
Powiemy: wspaniale! Ale żadna z tych odpowiedzi nie odpowiada definicji prawdziwego chrześcijanina. Samo urodzenie się w chrześcijańskiej rodzinie nie czyni kogoś chrześcijaninem. Tak samo zmawianie modlitw nie świadczy jeszcze o tym, że jesteś chrześcijaninem. Obrzędy i ceremonie nie czynią człowieka chrześcijaninem. Można być porządnym człowiekiem, ale to nie świadczy jeszcze o tym, ze jesteś chrześcijaninem. Jakże wielu niechrześcijan prowadzi porządne życie. Dlatego powinniśmy poważnie zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie: Kim naprawdę jest chrześcijanin?
2. Kim jest chrześcijanin
Jakże ważną rzeczą jest danie właściwej odpowiedzi na to pytanie! A jaka jest ta odpowiedź? Zwróćmy uwagę na jej trzy ważne składniki.
1.Chrześcijanin jest tym, którzy OTRZYMUJE. Gdybyś chciał określić samego siebie, na pewno wymieniłbyś to, co robisz, co dajesz z siebie, po prostu jaki jesteś przez swoje działanie, aktywne zaangażowanie. Każdy człowiek jest dumny z tego, co sam osiągnął, co zdobył swoim wysiłkiem i umiejętnością. Niczego z łaski ludzkiej, a nawet Bożej. Kiedyś spotkałem człowieka, którzy przechwalał się, jak dużo w życiu osiągnął. „Wszystko to zawdzięczam swoim dziesięciu palcom – twierdził. – Niczego z łaski”. „To nawet łaski Bożej pan nie potrzebuje – nieśmiało zauważyłem. – Nawet łaski Bożej nie potrzebuję” – stanowczo powiedział.
Jednak nikt nie może stać się chrześcijaninem o własnych siłach. Człowiek staje się chrześcijaninem przez odwrócenie się od swego grzesznego życia i przyjęcia Bożego daru zbawienia. Kto nie jest gotów do przyjęcia tego daru, za bardzo ufa swoim „dziesięciu palcom” czy swoim zdolnościom, jest zbyt dumny i zarozumiały, ma wysokie mniemanie o sobie i nie jest gotów czegokolwiek przyjąć od innych, ten nie może staś się chrześcijaninem. Dlatego pierwszym krokiem do stania się chrześcijaninem jest przyznanie się do swojej niewystarczalności i grzeszności. Dlatego Bóg przez proroka Izajasza wzywa: „Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!” (55,7). Łaska Boża jest niezbędna do stania się chrześcijaninem, bo „łaską przecież jesteśmy zbawieni przez wiarę” (Ef. 2,8). A zatem chrześcijaninem staje się ten, kto jest gotów przyjmować.
2. Chrześcijaninem staje się ten, kto przyjmuje NOWE ŻYCIE. Życie chrześcijańskie nie jest naszym starym, jedynie trochę poprawionym, dotychczasowym życiem. Jest to zupełnie nowe życie. Życie otrzymane w czasie naszego nawrócenia. Pan Jezus wyraźnie powiedział o tym w swojej rozmowie z Nikodemem, zapisanej w Ew. Jana 3,1-7. Zwróćmy uwagę na ostatni wiersz tego tekstu: „Nie dziw się, że powiedziałem: Musicie się narodzić z góry”. Narodzenie „z góry” to nowe narodzenie czyli narodzenie po raz drugi. Nikodem był człowiekiem bardzo religijnym, prowadził bardzo porządne życie, ale mógł stać się chrześcijaninem tylko przez nowe narodzenie. Rodząc się po raz pierwszy, otrzymujemy to naturalne, ludzkie, ziemskie życie. Gdy zaś rodzimy się po raz drugi – otrzymujemy nowe życie. Paweł tak o tym mówi: „Zostaliśmy więc pogrzebani z Nim przez zanurzenie w śmierć, abyśmy tak, jak Chrystus został wskrzeszony z martwych dzięki chwale Ojca, i my prowadzili nowe życie” (Rzym. 6,4). Lub: „Jeśli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, przeminęło, a nastało nowe” (2Kor.5,17).
A zatem musimy przyjąć nowe życie, ponieważ z natury wszyscy jesteśmy duchowo martwymi. Wszyscy ludzie są grzeszni, ale mimo to nie chcą przyjść do Pana Jezusa, aby otrzymać od Niego życie (Jan 5,40). Pisząc do chrześcijan, Paweł mówi: „Byliście umarli wskutek waszych występków i grzechów... Bóg jednak, będąc bogaty w miłosierdzie, z Chrystusem przywrócił nas do życia” (Ef. 2,1-4). Chrystus obdarza pokutujących grzeszników nowym życiem i przez to stają się oni chrześcijanami. Jakie zatem jest to nowe życie, które przyjmuje wierzący w Jezusa Chrystusa grzesznik?
3.Chrześcijaninem jest ten, kto przyjmuje ŻYCIE PANA JEZUSA CHRYSTUSA. Z natury jesteśmy duchowo martwi. Tacy ludzie starają się żyć po chrześcijańsku, biorą udział w obrzędach religijnych, robią dużo dobrego i mają nadzieję, że przez to będą podobać się Bogu. Ale Bóg nie przyjmuje ludzi na takich warunkach. On posłał swego Syna Jezusa Chrystusa, w którym znajduje się skarbiec życia wiecznego. Dlatego Pismo Święte mówi: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (Jan 3,16). Każdy, kto wierzy w Pana Jezusa, otrzymuje od Niego życie wieczne. „Bóg dał nam życie wieczne, a życie to jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia” – mówi święty Jan (1Jana 5,11-12). Jezus przyszedł, aby dać martwym życie i to swoje własne życie! Życie Chrystusowe, życie chrześcijańskie!
A zatem jest w tym świecie tylko jedno życie chrześcijańskie – to życie Jezusa Chrystusa. Ludzie stają się chrześcijanami tylko wtedy, gdy przyjmują nowe życie, życie Jezusa Chrystusa, które czyni ich chrześcijanami. Stare życie zostało zamienione nowym życiem. To tak jak stare ubranie zostaje zamienione nowym ubraniem. Paweł zachęca wierzących do praktykowania tego nowego życia, „skoro pozbyliście się starego człowieka wraz z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego” (Kol. 3,9-10). Niektórzy bardzo starają się być dobrymi chrześcijanami, ale im to nie wychodzi. Przez całe swoje życie usiłują być lepszymi, ale nadal chodzą w swoim starym „ubraniu”, zewnętrznie wydają się być chrześcijanami, ale stary człowiek, grzeszne serce, nadal nadają ton ich życiu.
A teraz przeczytajmy niektóre teksty biblijne, które potwierdzają tę wielką prawdę, że chrześcijaninem jest ten, w którym żyje Jezus Chrystus. Ewangelista Jan pisze: „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego” (1,12). A Paweł dodaje: „Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas” (2Kor. 4,7). ”Czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was?” (2Kor. 13,5). „Już nie żyję ja, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal. 5,20). „Bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały” (Kol.1,27). „Umarliście bowiem i wasze życie jest razem z Chrystusem ukryte w Bogu” (Kol.3,3). „Kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia” (1Jana 5,12).
A więc chrześcijaninem jest ten, kto otrzymał zupełnie nowe życie – życie Pana Jezusa. Chrześcijańskie życie to nie moje życie, lecz Jego życie we mnie. To nie dzięki swoim wysiłkom lub staraniom staję się podobny do Chrystusa, lecz to On żyje we mnie i przeze mnie. Prawie dwa tysiące lat temu Jezus prowadził doskonałe i zwycięskie życie tu na ziemi. Został ukrzyżowany i pogrzebany, ale trzeciego dnia powstał z martwych, wstąpił do nieba i w dniu Pięćdziesiątnicy przez swego Ducha Świętego zaczął prowadzić doskonałe i zwycięskie życie nie w swoim własnym, ludzkim ciele, lecz w tysiącach ludzkich ciał, w życiu wielu chrześcijan. Dlatego pragnę zadać ci pytanie:
3. Czy jesteś chrześcijaninem?
Czy możesz dać twierdzącą odpowiedź na to pytanie? Możesz być pewny, że jesteś chrześcijaninem, jeżeli odpowiesz TAK na następujące pytania:
Czy przyjąłeś Pana Jezusa Chrystusa?Jeżeli tak, to narodziłeś się na nowo, to znaczy przyjąłeś nowe życie, życie Pana Jezusa. Narodziłeś się „nie z krwi (to znaczy nie odziedziczyłeś tego życia) ani z woli ciała (to znaczy nie przez ludzkie obrzędy i ceremonie), ani z woli mężczyzny, lecz z Boga” (Jan 1,13). Czy powierzyłeś siebie Chrystusowi jako swojemu Zbawicielowi? Inaczej mówiąc, czy trwasz w wierze w Niego? Jeżeli tak, to Jezus Chrystus jest w tobie. „Czyż nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest as?” (Kol.13,5) – zadaje retoryczne pytanie Słowo Boże. Czy otworzyłeś dla Chrystusa drzwi i powitałeś Go w swoim sercu?Jeżeli tak, to On wszedł i zamieszkał w tobie. On powiedział: „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy Mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Obj. 3,20).
Drogi przyjacielu, czy jesteś chrześcijaninem? Czy Chrystus jest twoim życiem? Czy grzech już nie panuje w twoim życiu? Jest obecny, ale nie jest panem, nałogiem, który zniewala i poniża. Czy twoje życie jest wolne od wewnętrznych zmagań, a jest jedynie spokojnym i ufnym poleganiem na swoim Panu i Zbawicielu? Pozwól Jezusowi być twoim Panem, żyć w tobie i przez ciebie. Niech On sam ci w tym dopomoże.
Kim jest chrześcijanin? Czy jesteś chrześcijaninem?
Szczegóły
„Chrystus, który jest waszym życiem...” (Kol.3,4).
Te pięć słów specjalnie zostały zacytowane, aby przedstawić główny temat naszych rozważań na temat zwycięskiego życia chrześcijańskiego. Ktoś powiedział, że jest tylko jedno zwycięskie życie, a jest nim życie samego Pana Jezusa Chrystusa. Każdy człowiek może mieć to życie i korzystać z niego każdego dnia. Dlatego najpierw zadajmy sobie pytanie: Kim jest chrześcijanin? Jakże różne odpowiedzi ludzie dają na to pytanie! Dlatego najpierw powiedzmy sobie, kim chrześcijanin nie jest.
1. Kim chrześcijanin nie jest
Gdybyśmy zapytali ludzi na ulicy, czy są chrześcijanami, otrzymalibyśmy jedną z następujących odpowiedzi: Oczywiście, przecież nie jestem poganinem! Tak, urodziłem się w chrześcijańskiej rodzinie i w chrześcijańskim kraju. Ależ tak, chodzę do kościoła, modlę się. Naturalnie, staram się naśladować Jezusa. Zostałem ochrzczony, konfirmowany, jestem członkiem kościoła. Już nie piję, nie palę, nie przeklinam, staram się panować nad sobą.
Powiemy: wspaniale! Ale żadna z tych odpowiedzi nie odpowiada definicji prawdziwego chrześcijanina. Samo urodzenie się w chrześcijańskiej rodzinie nie czyni kogoś chrześcijaninem. Tak samo zmawianie modlitw nie świadczy jeszcze o tym, że jesteś chrześcijaninem. Obrzędy i ceremonie nie czynią człowieka chrześcijaninem. Można być porządnym człowiekiem, ale to nie świadczy jeszcze o tym, ze jesteś chrześcijaninem. Jakże wielu niechrześcijan prowadzi porządne życie. Dlatego powinniśmy poważnie zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie: Kim naprawdę jest chrześcijanin?
2. Kim jest chrześcijanin
Jakże ważną rzeczą jest danie właściwej odpowiedzi na to pytanie! A jaka jest ta odpowiedź? Zwróćmy uwagę na jej trzy ważne składniki.
1.Chrześcijanin jest tym, którzy OTRZYMUJE. Gdybyś chciał określić samego siebie, na pewno wymieniłbyś to, co robisz, co dajesz z siebie, po prostu jaki jesteś przez swoje działanie, aktywne zaangażowanie. Każdy człowiek jest dumny z tego, co sam osiągnął, co zdobył swoim wysiłkiem i umiejętnością. Niczego z łaski ludzkiej, a nawet Bożej. Kiedyś spotkałem człowieka, którzy przechwalał się, jak dużo w życiu osiągnął. „Wszystko to zawdzięczam swoim dziesięciu palcom – twierdził. – Niczego z łaski”. „To nawet łaski Bożej pan nie potrzebuje – nieśmiało zauważyłem. – Nawet łaski Bożej nie potrzebuję” – stanowczo powiedział.
Jednak nikt nie może stać się chrześcijaninem o własnych siłach. Człowiek staje się chrześcijaninem przez odwrócenie się od swego grzesznego życia i przyjęcia Bożego daru zbawienia. Kto nie jest gotów do przyjęcia tego daru, za bardzo ufa swoim „dziesięciu palcom” czy swoim zdolnościom, jest zbyt dumny i zarozumiały, ma wysokie mniemanie o sobie i nie jest gotów czegokolwiek przyjąć od innych, ten nie może staś się chrześcijaninem. Dlatego pierwszym krokiem do stania się chrześcijaninem jest przyznanie się do swojej niewystarczalności i grzeszności. Dlatego Bóg przez proroka Izajasza wzywa: „Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!” (55,7). Łaska Boża jest niezbędna do stania się chrześcijaninem, bo „łaską przecież jesteśmy zbawieni przez wiarę” (Ef. 2,8). A zatem chrześcijaninem staje się ten, kto jest gotów przyjmować.
2. Chrześcijaninem staje się ten, kto przyjmuje NOWE ŻYCIE. Życie chrześcijańskie nie jest naszym starym, jedynie trochę poprawionym, dotychczasowym życiem. Jest to zupełnie nowe życie. Życie otrzymane w czasie naszego nawrócenia. Pan Jezus wyraźnie powiedział o tym w swojej rozmowie z Nikodemem, zapisanej w Ew. Jana 3,1-7. Zwróćmy uwagę na ostatni wiersz tego tekstu: „Nie dziw się, że powiedziałem: Musicie się narodzić z góry”. Narodzenie „z góry” to nowe narodzenie czyli narodzenie po raz drugi. Nikodem był człowiekiem bardzo religijnym, prowadził bardzo porządne życie, ale mógł stać się chrześcijaninem tylko przez nowe narodzenie. Rodząc się po raz pierwszy, otrzymujemy to naturalne, ludzkie, ziemskie życie. Gdy zaś rodzimy się po raz drugi – otrzymujemy nowe życie. Paweł tak o tym mówi: „Zostaliśmy więc pogrzebani z Nim przez zanurzenie w śmierć, abyśmy tak, jak Chrystus został wskrzeszony z martwych dzięki chwale Ojca, i my prowadzili nowe życie” (Rzym. 6,4). Lub: „Jeśli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, przeminęło, a nastało nowe” (2Kor.5,17).
A zatem musimy przyjąć nowe życie, ponieważ z natury wszyscy jesteśmy duchowo martwymi. Wszyscy ludzie są grzeszni, ale mimo to nie chcą przyjść do Pana Jezusa, aby otrzymać od Niego życie (Jan 5,40). Pisząc do chrześcijan, Paweł mówi: „Byliście umarli wskutek waszych występków i grzechów... Bóg jednak, będąc bogaty w miłosierdzie, z Chrystusem przywrócił nas do życia” (Ef. 2,1-4). Chrystus obdarza pokutujących grzeszników nowym życiem i przez to stają się oni chrześcijanami. Jakie zatem jest to nowe życie, które przyjmuje wierzący w Jezusa Chrystusa grzesznik?
3.Chrześcijaninem jest ten, kto przyjmuje ŻYCIE PANA JEZUSA CHRYSTUSA. Z natury jesteśmy duchowo martwi. Tacy ludzie starają się żyć po chrześcijańsku, biorą udział w obrzędach religijnych, robią dużo dobrego i mają nadzieję, że przez to będą podobać się Bogu. Ale Bóg nie przyjmuje ludzi na takich warunkach. On posłał swego Syna Jezusa Chrystusa, w którym znajduje się skarbiec życia wiecznego. Dlatego Pismo Święte mówi: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (Jan 3,16). Każdy, kto wierzy w Pana Jezusa, otrzymuje od Niego życie wieczne. „Bóg dał nam życie wieczne, a życie to jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia” – mówi święty Jan (1Jana 5,11-12). Jezus przyszedł, aby dać martwym życie i to swoje własne życie! Życie Chrystusowe, życie chrześcijańskie!
A zatem jest w tym świecie tylko jedno życie chrześcijańskie – to życie Jezusa Chrystusa. Ludzie stają się chrześcijanami tylko wtedy, gdy przyjmują nowe życie, życie Jezusa Chrystusa, które czyni ich chrześcijanami. Stare życie zostało zamienione nowym życiem. To tak jak stare ubranie zostaje zamienione nowym ubraniem. Paweł zachęca wierzących do praktykowania tego nowego życia, „skoro pozbyliście się starego człowieka wraz z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego” (Kol. 3,9-10). Niektórzy bardzo starają się być dobrymi chrześcijanami, ale im to nie wychodzi. Przez całe swoje życie usiłują być lepszymi, ale nadal chodzą w swoim starym „ubraniu”, zewnętrznie wydają się być chrześcijanami, ale stary człowiek, grzeszne serce, nadal nadają ton ich życiu.
A teraz przeczytajmy niektóre teksty biblijne, które potwierdzają tę wielką prawdę, że chrześcijaninem jest ten, w którym żyje Jezus Chrystus. Ewangelista Jan pisze: „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego” (1,12). A Paweł dodaje: „Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby się okazało, że moc, która wszystko przewyższa, jest z Boga, a nie z nas” (2Kor. 4,7). ”Czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was?” (2Kor. 13,5). „Już nie żyję ja, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal. 5,20). „Bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały” (Kol.1,27). „Umarliście bowiem i wasze życie jest razem z Chrystusem ukryte w Bogu” (Kol.3,3). „Kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia” (1Jana 5,12).
A więc chrześcijaninem jest ten, kto otrzymał zupełnie nowe życie – życie Pana Jezusa. Chrześcijańskie życie to nie moje życie, lecz Jego życie we mnie. To nie dzięki swoim wysiłkom lub staraniom staję się podobny do Chrystusa, lecz to On żyje we mnie i przeze mnie. Prawie dwa tysiące lat temu Jezus prowadził doskonałe i zwycięskie życie tu na ziemi. Został ukrzyżowany i pogrzebany, ale trzeciego dnia powstał z martwych, wstąpił do nieba i w dniu Pięćdziesiątnicy przez swego Ducha Świętego zaczął prowadzić doskonałe i zwycięskie życie nie w swoim własnym, ludzkim ciele, lecz w tysiącach ludzkich ciał, w życiu wielu chrześcijan. Dlatego pragnę zadać ci pytanie:
3. Czy jesteś chrześcijaninem?
Czy możesz dać twierdzącą odpowiedź na to pytanie? Możesz być pewny, że jesteś chrześcijaninem, jeżeli odpowiesz TAK na następujące pytania:
Czy przyjąłeś Pana Jezusa Chrystusa?Jeżeli tak, to narodziłeś się na nowo, to znaczy przyjąłeś nowe życie, życie Pana Jezusa. Narodziłeś się „nie z krwi (to znaczy nie odziedziczyłeś tego życia) ani z woli ciała (to znaczy nie przez ludzkie obrzędy i ceremonie), ani z woli mężczyzny, lecz z Boga” (Jan 1,13). Czy powierzyłeś siebie Chrystusowi jako swojemu Zbawicielowi? Inaczej mówiąc, czy trwasz w wierze w Niego? Jeżeli tak, to Jezus Chrystus jest w tobie. „Czyż nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest as?” (Kol.13,5) – zadaje retoryczne pytanie Słowo Boże. Czy otworzyłeś dla Chrystusa drzwi i powitałeś Go w swoim sercu?Jeżeli tak, to On wszedł i zamieszkał w tobie. On powiedział: „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy Mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Obj. 3,20).Drogi przyjacielu, czy jesteś chrześcijaninem? Czy Chrystus jest twoim życiem? Czy grzech już nie panuje w twoim życiu? Jest obecny, ale nie jest panem, nałogiem, który zniewala i poniża. Czy twoje życie jest wolne od wewnętrznych zmagań, a jest jedynie spokojnym i ufnym poleganiem na swoim Panu i Zbawicielu? Pozwól Jezusowi być twoim Panem, żyć w tobie i przez ciebie. Niech On sam ci w tym dopomoże.