Kardynał Wyszyński nie zgodził się współpracować z władzami PRL- co na tym stracił, jakie poniósł konsekwencje, co przez to zyskał i dla kogo? Max jedna strona A5.
WielkaNiewiadoma23
Kardynał Stefan Wyszyński kierował kościołem katolickim w Polsce za czasów prześladowań religijnych. Choć władze PRL proponowały mu układy i początkowo zgodził się na pewne ustępstwa, by zagwarantować wolną działalność KUL-owi i możliwość nauczania religii w szkołach, to później, gdy przedstawicieli Kościoła zaczęły dotykać represje, nie zgadzał się na współpracę z władzami. Stracił przez to jakikolwiek szacunek ze strony władz ludowych, które uznały go za wroga, którego trzeba zniszczyć. Władze państwowe wydały nakaz aresztowania kardynała i w latach 1953-1956 więziono go w odosobnieniu, chcąc zmusić do rezygnacji ze stanowisk władzy kościelnej. Kardynał pozostał nieugięty, dzięki czemu zyskał wśród rodaków ogromny szacunek i autorytet. W latach '80 stał się łącznikiem między władzami ludowymi a przedstawicielami "Solidarności". Tuż przed śmiercią pozostawił Polakom wiarę w odzyskanie całkowitej niepodległości i wyrwanie się spod ucisku.