Człowiek, przechodząc kolejne etapy życia, widzi zarówno zalety, jak i wady wieku, w jakim się znajduje. Uważam, że każdy wiek ma swoje zalety, co odpowiednio uargumentuję. Pierwszym argumentem jest widok, który często mam okazję oglądać przez moje okno. Codziennie w porach wieczornych widzę dwoje panią i pana trzymających się za ręce. Są spokojni, szczęśliwi, bez lęku patrzą w przyszłość, gdyż wszystko co najtrudniejsze już za nimi. Nie mają problemów, z którymi borykają się dorośli. Wychowali dzieci, pracowali, by móc teraz spokojnie się starzeć. Kolejnym argumentem, jakim się posłużę, są moi rodzice. Kiedy codziennie na nich patrzę, widzę, że są weseli, mimo problemów i trudności. Kochają mnie, swoje dziecko i są szczęśliwi, że jeszcze nie odfrunęłam z rodzinnego gniazdka. Pracują, po pracy bawią się, wyjeżdżają na wycieczki i razem stawiają czoła codzienności, która jak się jest razem, nigdy nie jest taka straszna. Są już na tyle odpowiedzialni, żeby podejmować decyzję samodzielnie i żyć pełnią życia, nie obawiając się śmierci, która wraz ze starzeniem się nieuchronnie się zbliża. Z całą pewnością osoby w wieku młodym, nastolatkowie, są szczęśliwi. Nie mają jeszcze problemów, które mają dorośli. Nie są jeszcze na tyle odpowiedzialni, żeby być dorosłymi, ale jednak nieuchronnie zbliżają się do tego wieku. Świetnym przykładem zalet młodego wieku jest książka "Ten Obcy" Ireny Jurgielewiczowej. Opisana jest w niej pierwsza miłość, błahe dla dorosłych problemy nastolatków i wszystko to, co najlepsze w wieku nastolatka. Pierwsza miłość jest chyba najlepszą rzeczą, która może spotkać człowieka w takim wieku - miłość Zenka do Uli jest niewątpliwie szczera, ale jeszcze troszkę dziecinna, nie taka, którą darzą się dorośli. Trudno zaprzeczyć, że dzieciństwo jest pięknym okresem w życiu człowieka. Wspaniale opisuje to "Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupery'ego. Chłopiec uczy się, zdobywa doświadczenie. Pomaga mu w tym dziecięca wyobraźnia i przenikliwość. Poznaje, czym jest przyjaźń i miłość, zauważa, jaki jest świat dorosłych, i wcale mu do niego nie spieszno. Dzieci obdarzone są cechami, które u dorosłych wraz z narastaniem problemów zanikają, a jest to wyobraźnia, przenikliwość i dziecięce postrzeganie świata. Całkowitą rację ma każdy, który twierdzi, że wiek niemowlęcy jest najłatwiejszy. W tym wieku dziecko jest zdane na łaskę osób, które się nim zajmują. Jest otaczane troską i opieką. W tym wieku poznaje otaczający go świat i stara się go zrozumieć. Wspaniałe jest też to, że uczy się umiejętności potrzebnych mu w dalszym życiu - mówienia, chodzenia. W świetle przytoczonych argumentów trudno nie zauważyć, że każdy wiek ma swoje zalety. Mam nadzieję, że po ich przeczytaniu zaczniecie dostrzegać zalety wieku, w jakim się znajdujecie.
Człowiek, przechodząc kolejne etapy życia, widzi zarówno zalety, jak i wady wieku, w jakim się znajduje. Uważam, że każdy wiek ma swoje zalety, co odpowiednio uargumentuję.
Pierwszym argumentem jest widok, który często mam okazję oglądać przez moje okno. Codziennie w porach wieczornych widzę dwoje panią i pana trzymających się za ręce. Są spokojni, szczęśliwi, bez lęku patrzą w przyszłość, gdyż wszystko co najtrudniejsze już za nimi. Nie mają problemów, z którymi borykają się dorośli. Wychowali dzieci, pracowali, by móc teraz spokojnie się starzeć.
Kolejnym argumentem, jakim się posłużę, są moi rodzice. Kiedy codziennie na nich patrzę, widzę, że są weseli, mimo problemów i trudności. Kochają mnie, swoje dziecko i są szczęśliwi, że jeszcze nie odfrunęłam z rodzinnego gniazdka. Pracują, po pracy bawią się, wyjeżdżają na wycieczki i razem stawiają czoła codzienności, która jak się jest razem, nigdy nie jest taka straszna. Są już na tyle odpowiedzialni, żeby podejmować decyzję samodzielnie i żyć pełnią życia, nie obawiając się śmierci, która wraz ze starzeniem się nieuchronnie się zbliża.
Z całą pewnością osoby w wieku młodym, nastolatkowie, są szczęśliwi. Nie mają jeszcze problemów, które mają dorośli. Nie są jeszcze na tyle odpowiedzialni, żeby być dorosłymi, ale jednak nieuchronnie zbliżają się do tego wieku. Świetnym przykładem zalet młodego wieku jest książka "Ten Obcy" Ireny Jurgielewiczowej. Opisana jest w niej pierwsza miłość, błahe dla dorosłych problemy nastolatków i wszystko to, co najlepsze w wieku nastolatka. Pierwsza miłość jest chyba najlepszą rzeczą, która może spotkać człowieka w takim wieku - miłość Zenka do Uli jest niewątpliwie szczera, ale jeszcze troszkę dziecinna, nie taka, którą darzą się dorośli.
Trudno zaprzeczyć, że dzieciństwo jest pięknym okresem w życiu człowieka. Wspaniale opisuje to "Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupery'ego. Chłopiec uczy się, zdobywa doświadczenie. Pomaga mu w tym dziecięca wyobraźnia i przenikliwość. Poznaje, czym jest przyjaźń i miłość, zauważa, jaki jest świat dorosłych, i wcale mu do niego nie spieszno. Dzieci obdarzone są cechami, które u dorosłych wraz z narastaniem problemów zanikają, a jest to wyobraźnia, przenikliwość i dziecięce postrzeganie świata.
Całkowitą rację ma każdy, który twierdzi, że wiek niemowlęcy jest najłatwiejszy. W tym wieku dziecko jest zdane na łaskę osób, które się nim zajmują. Jest otaczane troską i opieką. W tym wieku poznaje otaczający go świat i stara się go zrozumieć. Wspaniałe jest też to, że uczy się umiejętności potrzebnych mu w dalszym życiu - mówienia, chodzenia.
W świetle przytoczonych argumentów trudno nie zauważyć, że każdy wiek ma swoje zalety. Mam nadzieję, że po ich przeczytaniu zaczniecie dostrzegać zalety wieku, w jakim się znajdujecie.