Pewnego dnia zastanawiając się nad tym czy to życie jest sensowne,czy Bóg istnieje naprawdę nagle jakbym dostała olśnienia.Moje beznadziejne dotąd życie od tej pory stało się czymś naprawdę ważnym.Kiedyś nie wiedziałam co to znaczy "kochać","szanować" ani "dzielić się z innymi".Teraz wiem doskonale co oznacza "być a nie być".Radzę tak samo innym: nie zastanawiajmy się nad tym "czy naprawdę istnieje Bóg" tylko nad tym jaki stosunek mamy do najbliższych nam osób i do SAMEGO OJCA W NIEBIE:PANA BOGA.
Pewnego dnia zastanawiając się nad tym czy to życie jest sensowne,czy Bóg istnieje naprawdę nagle jakbym dostała olśnienia.Moje beznadziejne dotąd życie od tej pory stało się czymś naprawdę ważnym.Kiedyś nie wiedziałam co to znaczy "kochać","szanować" ani "dzielić się z innymi".Teraz wiem doskonale co oznacza "być a nie być".Radzę tak samo innym: nie zastanawiajmy się nad tym "czy naprawdę istnieje Bóg" tylko nad tym jaki stosunek mamy do najbliższych nam osób i do SAMEGO OJCA W NIEBIE:PANA BOGA.