Napisz list do romea lub julii w ktorym uswiadomisz jej/jemu przyczyny ktore doprowadzily do smierci obojga mlodych. Blagam pomozcie!!!! krotki list na 1 strone, daje naj!!
Miłość nasza nieszczęśliwa była. Do śmierci nas doprowadziła. Przyczyn jest wiele. Chociażby nasze zwaśnione rody! Kłócą się od wieków. Przez nich nie mogliśmy być razem, nie mogliśmy ujawnić naszej miłości... Każdy członek mojej rodziny był wrogo nastawiony przeciwko twojej rodzinie. Nigdy nie mieliśmy szansy na prawdziwą miłość. To jeden powód. A przecież jest ich o wiele, wiele więcej... Chociażby to, że nieszczęśliwym trafem Tybalt pojedynkował się z Merkucjem... A gdy go zabił, Ty wzburzony popędziłeś mu na odsiecz i... Zabiłeś mego kuzyna. Przez to wygonili Cię z miasta i zakazali wracać. W tym samym czasie zaczęli planować mój ślub z Parysem. Na szczęście z pomocą przyszedł mi Ojciec Laurenty. Dał mi do wypicia specjalny napój który usypia na czterdzieści osiem godzin, a osoba która go zażyła zdaje się nie żyć. Ułożyli mnie w rodzinnym grobowcu. Gdy się wybudziłam ze snu zobaczyłam nieżywego Parysa leżącego u wejścia do grobowca. A potem zobaczyłam Ciebie. Wypiłeś truciznę. Myślałeś, że nie żyję, gdyż list Ojca Laurentego nie dotarł w twe ręce odpowiednio szybko. Nie mogłabym żyć bez Ciebie, więc postanowiłam zrobić to samo co ty. Własnie to jest główny powód naszej śmierci. Samobójstwo. Moje i twoje. Za twoje była odpowiedzialna trucizna, za moje sztylet. Lecz jego główną przyczyna była śmierć drugiej, ukochanej osoby. Tak skończyło się nasze życie i nasza miłość, mój drogi, ukochany Romeo.
Mój drogi Romeo!
Miłość nasza nieszczęśliwa była. Do śmierci nas doprowadziła. Przyczyn jest wiele. Chociażby nasze zwaśnione rody! Kłócą się od wieków. Przez nich nie mogliśmy być razem, nie mogliśmy ujawnić naszej miłości... Każdy członek mojej rodziny był wrogo nastawiony przeciwko twojej rodzinie. Nigdy nie mieliśmy szansy na prawdziwą miłość. To jeden powód. A przecież jest ich o wiele, wiele więcej... Chociażby to, że nieszczęśliwym trafem Tybalt pojedynkował się z Merkucjem... A gdy go zabił, Ty wzburzony popędziłeś mu na odsiecz i... Zabiłeś mego kuzyna. Przez to wygonili Cię z miasta i zakazali wracać. W tym samym czasie zaczęli planować mój ślub z Parysem. Na szczęście z pomocą przyszedł mi Ojciec Laurenty. Dał mi do wypicia specjalny napój który usypia na czterdzieści osiem godzin, a osoba która go zażyła zdaje się nie żyć. Ułożyli mnie w rodzinnym grobowcu. Gdy się wybudziłam ze snu zobaczyłam nieżywego Parysa leżącego u wejścia do grobowca. A potem zobaczyłam Ciebie. Wypiłeś truciznę. Myślałeś, że nie żyję, gdyż list Ojca Laurentego nie dotarł w twe ręce odpowiednio szybko. Nie mogłabym żyć bez Ciebie, więc postanowiłam zrobić to samo co ty. Własnie to jest główny powód naszej śmierci. Samobójstwo. Moje i twoje. Za twoje była odpowiedzialna trucizna, za moje sztylet. Lecz jego główną przyczyna była śmierć drugiej, ukochanej osoby. Tak skończyło się nasze życie i nasza miłość, mój drogi, ukochany Romeo.
Z wyrazami miłości
Na zawsze twoja
Julia ♥