Na wstępie mojego listu,chcęCię serdecznie pozdrowić. Z pewnością zdziwisz się,że do Ciebie napisałam,ale miałam dość ważny powód,o którym chcę napisać w tym liście. Zauważyłam już od dłuższego czasu,że żyjesz w grzechu,a ja chciałabym Cię nawrócić.Przyglądam Ci się w szkole i zauważyłam ,że kradniesz pieniądze innym.Jest to grzech i pewnie o tym nie wiesz.Chciałabym,abyś poszła do kościoła i się wyspowiadała. Nie chcę,żebyś żyła w grzechu,bo jesteś miłą koleżanką,która się trochę pogubiła.Ksiądz z pewnością da Ci rozgrzeszenie ,ale musisz obiecać ,że już nigdy nie będziesz sięgała po czyjąś własność.Dziewczyna taka jak Ty powinna mieć czyste serce i sumienie,bo grzech stacza na same dno.Mam nadzieję,że Cię nawróciłam ze złej drogi i przemyślisz swoje postępowanie. Na tym kończę ten list przesyłając moc pozdrowień.
Na wstępie mojego listu,chcęCię serdecznie pozdrowić.
Z pewnością zdziwisz się,że do Ciebie napisałam,ale miałam dość ważny powód,o którym chcę napisać w tym liście.
Zauważyłam już od dłuższego czasu,że żyjesz w grzechu,a ja chciałabym Cię nawrócić.Przyglądam Ci się w szkole i zauważyłam ,że kradniesz pieniądze innym.Jest to grzech i pewnie o tym nie wiesz.Chciałabym,abyś poszła do kościoła i się wyspowiadała.
Nie chcę,żebyś żyła w grzechu,bo jesteś miłą koleżanką,która się trochę pogubiła.Ksiądz z pewnością da Ci rozgrzeszenie ,ale musisz obiecać ,że już nigdy nie będziesz sięgała po czyjąś własność.Dziewczyna taka jak Ty powinna mieć czyste serce i sumienie,bo grzech stacza na same dno.Mam nadzieję,że Cię nawróciłam ze złej drogi i przemyślisz swoje postępowanie.
Na tym kończę ten list przesyłając moc pozdrowień.
Twoja koleżanka Sylwia.