lunkaa
Jan Paweł II w moich oczach... Kim dla mnie był papież Polak??? Co on dla mnie znaczył???
Może wszystkim ,a już na pewno większości zdaje się że odpowiedzieć na te pytania jest stosunkowo łatwo, ale gdy głębiej się zastanowimy kim dla nas był papież Polak to zdajemy sobie sprawę żeby szczerze sobie odpowiedzieć na te pytanie to musimy już sięgnąć w głąb duszy. Kiedy jednak już sięgniemy w głąb naszego serca zdajemy sobie sprawę że nie możemy się wyrażać źle o Papieżu Polaku. Nie możemy powiedzieć o nim ani jednego złego słowa. Nie możemy nawet źle i nim pomyśleć, teraz na pewno zadajemy sobie kolejne pytanie , dlaczego??? Dlaczego nie możemy powiedzieć o Karolu Wojtyle złego słowa , co więcej nie możemy nawet o nim źle pomyśleć. Myślę że należy mu się szacunek, szacunek za to jakim był, co po sobie pozostawił.
Osobiście JP II zaimponował mi swoim cierpieniem i niesieniem pomocy dla innych.
Po zamachu jaki miał miejsce na życie JP II jego ciało , jego zdrowie uległo zniszczeniu, nie był już tym samym człowiekiem.
Jednak dla każdego chrześcijanina widzącego jego cierpienie można było zauważyć że dusza jego nie uległa zmianie, co więcej, została ona podbudowana i wzmocniona...
Przez życie , przez cały jego pontyfikat mogliśmy obserwować jak on zdobywa serca ludzi , serce ludzi którzy potrzebowali pomocy , pomocy nie tylko fizycznej ,ale również pomocy duchowej, odbudowania swojej wiary.
Papież który był tak osłabiony po zamachu na swoje życie odbył tak wiele pielgrzymek , który żaden wcześniej papież nie odbył.
Jestem pełen podziwu dla Karola Wojtyły że w tak wielkim cierpieniu jakiego doznał chciał się spotkać z tak wieloma wiernymi .Chciał Im pomóc, spotkać się z nimi, pobyć z nimi , dać Im trochę otuchy , obdarzyć Ich ciepłem nie tylko papieskim ale również człowieczym i ojcowskim.
JP II zaskoczył mnie tym że przebaczył swojemu zamachowcowi!!!
Ilu z nas było by stać na to żeby przebaczyć komuś kto chciał nas zabić???
Myślę że to jak się zachował JP II wobec swojego zamachowcy jest godne podziwu.
Karol potrafił się jednoczyć z młodzieżą , ale to jednoczenie nie było takie zwyczajne, była w tym magia , magia którą nikt chyba już nie zrozumie. JP II w swoich spotkaniach z młodym społeczeństwem jednoczył kilka milionów ludzi. To ile młodzieży się jednoczyło przy spotkaniach z Papieżem jest wyczynem który żaden z wcześniejszych papieży nie dokonał a , jego następcom będzie ta sztuka trudna do powtórzenia.
Dla mnie rzeczą nie powtarzalną w żadnym innym człowieku jest Patriotyzm w Karolu Wojtyle!!! Ileż kilometrów dzieliło go od swojej ojczyzny , od swoich rodaków???
Nie zapomniał On o Nas!! Pamiętał i starał się regularnie odwiedzać w Polsce.
Pomógł Nam zwalczyć tak okrutny i obrzydliwy komunizm.
Dzięki niemu jesteśmy dzisiaj wolnym i niezależnym krajem.
Tylko popatrzeć ilu gromadził ludzi wokół siebie???
Ilu ludzi zjawiało się na jego homilie , kazania , nabożeństwa.
To świadczy że ludzi nie byli obojętni wobec papieża Polaka na Stolicy Apostolskiej!! Byli mu wdzięczni że był jest i będzie Polakiem!
Zawsze byliśmy dumni że papieżem jest Polak!! Byliśmy zauważalni przez inne większe państwa.
Dzięki Polskiemu Papieżowi zrozumiałem że w życiu nie ważne są pieniądze , zrozumiałem że liczy się miłość do bliźniego , rodzina , ciepło rodzinne!!
JP II był tak wielkim człowiekiem że by opisać jego "Świętość".
Zrobił on zbyt wiele żeby wszystko opisać , ale starałem się opisać rzeczy najważniejsze dla mnie.
Starałem się opisać to za co ja go będę na długo pamiętać!!!
JP II na długo pozostanie w naszych sercach i mam nadzieje że ich nigdy nie opuści...
"Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach. Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach?" - powiedział w 2002 r. Jan Paweł II, nawiązując do swojej wojennej przeszłości. Dziś możemy powiedzieć, że w Święto Miłosierdzia Bożego 2005 r. ten człowiek w drewniakach pomaszerował prosto w ramiona miłosiernego Boga ukazując miłość, będąc świadkiem miłości .
0 votes Thanks 1
Paulink150992
Jan Paweł II- Karol Józef Wojtyła. ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm. 2 kwietnia 2005 w Watykanie. polski duchowny rzymskokatolicki, arcybiskup krakowski, kardynał, papież (16 października 1978 – 2 kwietnia 2005), sługa Boży Kościoła katolickiego, kawaler Orderu Orła Białego. był świadkiem miłości Boga wobec ludzi. Potrafił uzdrawiać i dawać szczęście.Nie zapomniał On o Nas!! Pamiętał i starał się regularnie odwiedzać w Polsce.Pomógł Nam zwalczyć tak okrutny i obrzydliwy komunizm.Dzięki niemu jesteśmy dzisiaj wolnym i niezależnym krajem.Tylko popatrzeć ilu gromadził ludzi wokół siebie???Ilu ludzi zjawiało się na jego homilie , kazania , nabożeństwa.To świadczy że ludzi nie byli obojętni wobec papieża Polaka na Stolicy Apostolskiej!! Byli mu wdzięczni że był jest i będzie Polakiem.Zawsze byliśmy dumni że papieżem jest Polak!! Byliśmy zauważalni przez inne większe państwa.
Może wszystkim ,a już na pewno większości zdaje się że odpowiedzieć na te pytania jest stosunkowo łatwo, ale gdy głębiej się zastanowimy kim dla nas był papież Polak to zdajemy sobie sprawę żeby szczerze sobie odpowiedzieć na te pytanie to musimy już sięgnąć w głąb duszy. Kiedy jednak już sięgniemy w głąb naszego serca zdajemy sobie sprawę że nie możemy się wyrażać źle o Papieżu Polaku. Nie możemy powiedzieć o nim ani jednego złego słowa. Nie możemy nawet źle i nim pomyśleć, teraz na pewno zadajemy sobie kolejne pytanie , dlaczego??? Dlaczego nie możemy powiedzieć o Karolu Wojtyle złego słowa , co więcej nie możemy nawet o nim źle pomyśleć. Myślę że należy mu się szacunek, szacunek za to jakim był, co po sobie pozostawił.
Osobiście JP II zaimponował mi swoim cierpieniem i niesieniem pomocy dla innych.
Po zamachu jaki miał miejsce na życie JP II jego ciało , jego zdrowie uległo zniszczeniu, nie był już tym samym człowiekiem.
Jednak dla każdego chrześcijanina widzącego jego cierpienie można było zauważyć że dusza jego nie uległa zmianie, co więcej, została ona podbudowana i wzmocniona...
Przez życie , przez cały jego pontyfikat mogliśmy obserwować jak on zdobywa serca ludzi , serce ludzi którzy potrzebowali pomocy , pomocy nie tylko fizycznej ,ale również pomocy duchowej, odbudowania swojej wiary.
Papież który był tak osłabiony po zamachu na swoje życie odbył tak wiele pielgrzymek , który żaden wcześniej papież nie odbył.
Jestem pełen podziwu dla Karola Wojtyły że w tak wielkim cierpieniu jakiego doznał chciał się spotkać z tak wieloma wiernymi .Chciał Im pomóc, spotkać się z nimi, pobyć z nimi , dać Im trochę otuchy , obdarzyć Ich ciepłem nie tylko papieskim ale również człowieczym i ojcowskim.
JP II zaskoczył mnie tym że przebaczył swojemu zamachowcowi!!!
Ilu z nas było by stać na to żeby przebaczyć komuś kto chciał nas zabić???
Myślę że to jak się zachował JP II wobec swojego zamachowcy jest godne podziwu.
Karol potrafił się jednoczyć z młodzieżą , ale to jednoczenie nie było takie zwyczajne, była w tym magia , magia którą nikt chyba już nie zrozumie. JP II w swoich spotkaniach z młodym społeczeństwem jednoczył kilka milionów ludzi. To ile młodzieży się jednoczyło przy spotkaniach z Papieżem jest wyczynem który żaden z wcześniejszych papieży nie dokonał a , jego następcom będzie ta sztuka trudna do powtórzenia.
Dla mnie rzeczą nie powtarzalną w żadnym innym człowieku jest Patriotyzm w Karolu Wojtyle!!! Ileż kilometrów dzieliło go od swojej ojczyzny , od swoich rodaków???
Nie zapomniał On o Nas!! Pamiętał i starał się regularnie odwiedzać w Polsce.
Pomógł Nam zwalczyć tak okrutny i obrzydliwy komunizm.
Dzięki niemu jesteśmy dzisiaj wolnym i niezależnym krajem.
Tylko popatrzeć ilu gromadził ludzi wokół siebie???
Ilu ludzi zjawiało się na jego homilie , kazania , nabożeństwa.
To świadczy że ludzi nie byli obojętni wobec papieża Polaka na Stolicy Apostolskiej!! Byli mu wdzięczni że był jest i będzie Polakiem!
Zawsze byliśmy dumni że papieżem jest Polak!! Byliśmy zauważalni przez inne większe państwa.
Dzięki Polskiemu Papieżowi zrozumiałem że w życiu nie ważne są pieniądze , zrozumiałem że liczy się miłość do bliźniego , rodzina , ciepło rodzinne!!
JP II był tak wielkim człowiekiem że by opisać jego "Świętość".
Zrobił on zbyt wiele żeby wszystko opisać , ale starałem się opisać rzeczy najważniejsze dla mnie.
Starałem się opisać to za co ja go będę na długo pamiętać!!!
JP II na długo pozostanie w naszych sercach i mam nadzieje że ich nigdy nie opuści...
"Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach. Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował Bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach?" - powiedział w 2002 r. Jan Paweł II, nawiązując do swojej wojennej przeszłości. Dziś możemy powiedzieć, że w Święto Miłosierdzia Bożego 2005 r. ten człowiek w drewniakach pomaszerował prosto w ramiona miłosiernego Boga ukazując miłość, będąc świadkiem miłości .