Jako jeden ze świadków zmartwychwstania opowiadam o spotkaniu z Jezusem.
Trzeba napisać ok. całą kartkę w zeszycie. Można opowiadać jako Maryja, ja itd. Potrzebuję na jutro!!!
danutkassPrzyszłyśmy do grobu naszego Pana , była ze mną Joanna , Maria, matka Jakuba,i inne niewiasty. Kupiłyśmy wonne korzenie by natrzeć ciało Jezusa na znak świętości. Było jeszcze ciemno i ostrożnie trafiłyśmy na miejsce. Zastanawiałam się , kto pomoże nam odsunąć kamień od wejścia. My same na pewno nie damy rady. Gdy podeszłyśmy do grobowca pamięci , oczom ukazał się niecodzienny widok. Zobaczyłam ,że kamień od wejścia był odsunięty. Stałyśmy bezradne, myślałam co robić dalej i gdzie się udać a najważniejsze gdzie przeniesiono ciało Jezusa . Nagle naszym oczom ukazał się dwóch mężczyzn, bardzo się przestraszyłam .Natychmiast padłam na kolana, widziałam i druga Maria także zlękła się i pochyliła swą twarz. Byłam oszołomiona widokiem mężczyzny w lśniącej szacie. Jego twarz także lśniła . Jego głos był kojący i powiedział abyśmy otrząsneły się z oszołomienia. A gdy tylko powiedział na temat Jezusa, strach i lęk minął. Ów mężczyzna w bieli , zapytał się dlaczego szukamy żyjącego wśród umarłych. Powiedział,że zmartwychwstał. Następnie kazał nam sobie przypomnieć co mówił gdy żył. I faktycznie przypomniałam sobie, mówił, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Powiedziałam Joannie, Mari abyśmy szybko powiadomiły 11 uczniów. Zastanawiałam się czy uwierzą. Jednak nikt nie uwierzył, widziałam Piotra i Jana jak pobiegli zobaczyć pusty grób. Mówiłam im ,że tylko płótna w środku znajdą. Gdy wrócili od grobu, zaraz wszyscy zebrali się i poszli do Galilei, gdyż wszystkim przypomniały się słowa „” Idzie przed wami do Galilei””.
Nagle naszym oczom ukazał się dwóch mężczyzn, bardzo się przestraszyłam .Natychmiast padłam na kolana, widziałam i druga Maria także zlękła się i pochyliła swą twarz. Byłam oszołomiona widokiem mężczyzny w lśniącej szacie. Jego twarz także lśniła . Jego głos był kojący i powiedział abyśmy otrząsneły się z oszołomienia. A gdy tylko powiedział na temat Jezusa, strach i lęk minął. Ów mężczyzna w bieli , zapytał się dlaczego szukamy żyjącego wśród umarłych. Powiedział,że zmartwychwstał. Następnie kazał nam sobie przypomnieć co mówił gdy żył. I faktycznie przypomniałam sobie, mówił, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. Powiedziałam Joannie, Mari abyśmy szybko powiadomiły 11 uczniów. Zastanawiałam się czy uwierzą. Jednak nikt nie uwierzył, widziałam Piotra i Jana jak pobiegli zobaczyć pusty grób. Mówiłam im ,że tylko płótna w środku znajdą.
Gdy wrócili od grobu, zaraz wszyscy zebrali się i poszli do Galilei, gdyż wszystkim przypomniały się słowa „” Idzie przed wami do Galilei””.