" Stan Rudego był straszny: z trudem rozebrano go i ułożono na łóżku. Nie można było dotknąć w żadną część ciała. Cierpiał bardzo. Całe ciało od pasa do kolan było jakby bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wieli miejscach widniały strupy i zakrzepła krew. Nie było widać sińców. Wszystko było rozbite równomiernie, rany były zbyt rozległe by móc go uratować".
" Stan Rudego był straszny: z trudem rozebrano go i ułożono na łóżku. Nie można było dotknąć w żadną część ciała. Cierpiał bardzo. Całe ciało od pasa do kolan było jakby bardzo silnie opalone i spuchnięte. W wieli miejscach widniały strupy i zakrzepła krew. Nie było widać sińców. Wszystko było rozbite równomiernie, rany były zbyt rozległe by móc go uratować".