Napewno wiek XIX był wiekiem przełomowym. Nie chcę zbytnio filozofować,ale przez niektórych XIX wiek nazywany jest drugim ,,Złotym Wiekiem", jeżeli chodzi o wynalazki. Wynaleziono między innymi: samolot, koło, pług, maszynę parową. Ta ostatnia była największym wynalazkiem tej epoki.
Wracając do społeczeństwa, co najważniejsze: zniesiono tanią siłę roboczą.
Napisałem co wiedziałem, mam nadzieję, że pomogłem, liczę na naj.
Jak co napisz mi wiadomość jak krutsze będziesz chcieć ok
Systemy oświatowo - wychowawcze dominujące na ziemiach polskich u schyłku XIX i na początku XX wieku, wykazywały znaczące różnice na terenach poszczególnych zaborów. Świadczy o tym między innymi rozwój i stan szkolnictwa podstawowego, zwanego wówczas "ludowym", a więc stanowiącego punkt wyjścia do upowszechnienia oświaty. "Reforma Komisji Edukacji Narodowej spowodowała, że na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVIII w. oświata i wy¬chowanie w Polsce przybrało nowoczesne formy, ideowo i treściowo odpowiadające potrzebom narodowym. Upadek Rzeczypospolitej l (III rozbiór, 1795) nastąpił w czasie, gdy Prusy i Austria wypracowa¬ły już także własną państwową politykę szkolną, a Rosja zaczynała ją wypracowywać. Państwa zaborcze na ziemiach zabranych zmierzały do asymilacji językowej i kulturalnej Polaków - szkoły miały zadanie l wychować lojalnych poddanych monarchy i obywateli państwa zaborczego. Generalnie szkolnictwo na ziemiach polskich podlegało ogólnemu ustawodawstwu państw zaborczych, które zmierzało do wynarodowienia Polaków" . "Polityka wynaradawiająca każdego z państw zaborczych rozwijała się niejednakowo systematycznie i niejednakowo konsekwentnie, Austria już po I rozbiorze zamierzała zgermanizować szkolnictwo po1skie, co się udało w szkołach średnich i na Uniwersytecie Lwowskim. Mimo kilkakrotnych nawrotów akcji germanizacyjnej, ostatecznie po 1866 r. władze wycofały się z narzucania szkołom języka niemieckiego, poprzestając na narzuceniu celów wychowania. Prusy politykę germanizacyjną prowadziły stopniowo i konsekwentnie, zaczynając od szkół średnich, przez zniemczenie seminariów nauczycieli szkół elementarnych aż do zupełnego wyrugowania języka polskiego szkół ludowych, a nawet z nauczania religii" W Królestwie popowstaniowa polityka caratu zmierzała do przekształcenia szkoły w narzędzie utrzymania ustroju absolutystycznego rusyfikacji. Szkolnictwo elementarne zostało zrusyfikowane dopiero po 1885 roku, ale reprezentowało bardzo niski poziom i nie nadążało za wzrostem liczby populacji ludności. Było to wynikiem świadomej polityki caratu, nastawionej na hamowanie oświaty mas ludowych. W wyniku tego analfabetyzm w kraju zjawiskiem powszechnym. Jeszcze w 1897 roku na stu mieszkańców w wieku powyżej 9 roku życia, czterdziestu nie umiało ani czytać, ani pisać. Szkolnictwo średnie zrusyfikowano już w 1869 roku, przy czym jego podstawą dydaktyczną stały się przedmioty klasyczne. Taka szkoła miała za zadanie wynaradawianie młodzieży i równocześnie podtrzymywanie przeżytków społecznych. Wzrost przemysłu i rozwój handlu spowodowały powstanie potrzeby przygotowania odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, których klasyczne gimnazja dać nie mogły. Powstawały więc, zwłaszcza po koniec XIX wieku, obok istniejących rządowych szkół realnych, także prywatne szkoły techniczne i handlowe. Utworzony w 1869 roku w miejsce Szkoły Głównej uniwersytet rosyjski w Warszawie reprezentował niski poziom naukowy. Usunięto profesorów narodowości polskiej przydzielając katedry niedoświadczonym wykładowcom. Pierwsza wyższa uczelnia o charakterze zawodowym - Politechnika Warszawska - została założona dopiero w 1898 roku.
Szkolnictwo, pod kierunkiem Aleksandra Apuchtina, przeniknięte było duchem policyjnym opartym na szpiegostwie i denucjatorstwie, którego podstawą było wzajemne donosicielstwo uczniów nauczycieli. Sam Apuchtin był postacią znienawidzoną nie tylko wśród Polaków, lecz także wśród uczniów Rosjan i bardziej liberalnych przedstawicieli administracji carskiej w Królestwie. Zacofanie szkół wszystkich szczebli skłaniało społeczeństwo polskie do zastępowania szkoły przez samokształcenie, które pod koniec XIX wieku rozwinęło się prawie przy wszystkich gimnazjach. Rozwój oświaty pozaszkolnej był spowodowany: niezadowalającym stanem szkolnictwa ludowego i masowym analfabetyzmem. Stąd rodziły się również potrzeby zakładania stowarzyszeń prowadzących czytelnie, biblioteki i wydawnictwa popularne, jak Koło Oświaty Ludowej i Towarzystwo Oświaty Narodowej, "Księgarnia Polskiej Macierzy Szkolnej" itp. "W odpowiedzi na rusyfikację Polacy organizowali tajne nauczanie. Odbywało się ono prywatnie, w domach, albo jako nielegalne uzupeł¬nianie oficjalnego programu nauczania w szkołach prywatnych i na pensjach. Uczniowie i studenci tworzyli tajne koła samokształceniowe" . "W 1885 r. zorganizowana została tajna wyższa uczelnia w War¬szawie, Uniwersytet "Latający", zwany też babskim, ponieważ kształ¬ciły się w nim głównie kobiety (na przykład Maria Skłodowska). Sys¬tematyczne wykłady i zajęcia prowadzone były w grupach rozproszo¬nych po prywatnych mieszkaniach. Uniwersytet osiągnął wysoki poziom naukowy, bowiem wykładali w nim najwybitniejsi polscy uczeni, a garnąca się do niego młodzież, także męska (studentem Uni¬wersytetu był m.in. Marian Falski), studiowanie traktowała bardzo poważnie, także i dlatego że poświadczało to opór przeciwko zabor¬cy. Uczelnia stała się ważnym ośrodkiem życia intelektualnego War¬szawy. Szukali w nim uzupełnienia wiedzy, inaczej niedostępnej, także studenci rosyjskiego uniwersytetu i politechniki w Warszawie" . W zaborze pruskim władze, w przeciwieństwie do administracji carskiej, dbały o rozwój oświaty na szczeblu elementarnym, traktując szkolnictwo jako podstawowy instrument germanizacyjny narodu polskiego. W rezultacie rozbudowano sieć szkół, doprowadzając na początku XX wieku do likwidacji analfabetyzmu, ale jednocześnie, już w latach 1872-1874 do wprowadzenia języka niemieckiego jako wykładowego w szkołach ludowych na Śląsku, a następnie także na Pomorzu, w Prusach i Wielkopolsce. "Kanclerz Otto Bismarck walczył o podporządkowanie duchowień¬stwa katolickiego państwu i odebranie mu wpływu na szkolnictwo (Kulturkampf, od 1872). W zaborze pruskim połączone to zostało (po wprowadzeniu języka niemieckiego jako urzędowego w 1876 r.) ze stopniową likwidacją polskiego jako języka i przedmiotu nauczania, nawet w szkołach ludowych. Stosunkowo najwolniej procesy te po¬stępowały w Poznańskiem, ale i tu do 1887 r. całkowicie zniemczono szkolnictwo polskie, poza kilkoma szkołami: prywatnymi rzemieślni¬czymi dokształcającymi i żeńskimi w Poznaniu"
Napewno wiek XIX był wiekiem przełomowym. Nie chcę zbytnio filozofować,ale przez niektórych XIX wiek nazywany jest drugim ,,Złotym Wiekiem", jeżeli chodzi o wynalazki. Wynaleziono między innymi: samolot, koło, pług, maszynę parową. Ta ostatnia była największym wynalazkiem tej epoki.
Wracając do społeczeństwa, co najważniejsze: zniesiono tanią siłę roboczą.
Napisałem co wiedziałem, mam nadzieję, że pomogłem, liczę na naj.
Jak co napisz mi wiadomość jak krutsze będziesz chcieć ok
u schyłku XIX i na początku XX wieku, wykazywały znaczące różnice
na terenach poszczególnych zaborów. Świadczy o tym między innymi rozwój
i stan szkolnictwa podstawowego, zwanego wówczas "ludowym", a więc stanowiącego punkt wyjścia do upowszechnienia oświaty.
"Reforma Komisji Edukacji Narodowej spowodowała, że na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVIII w. oświata i wy¬chowanie
w Polsce przybrało nowoczesne formy, ideowo i treściowo odpowiadające potrzebom narodowym. Upadek Rzeczypospolitej l (III rozbiór, 1795) nastąpił w czasie, gdy Prusy i Austria wypracowa¬ły już także własną państwową politykę szkolną, a Rosja zaczynała ją wypracowywać. Państwa zaborcze na ziemiach zabranych zmierzały do asymilacji językowej i kulturalnej Polaków - szkoły miały zadanie l wychować lojalnych poddanych monarchy i obywateli państwa zaborczego. Generalnie szkolnictwo na ziemiach polskich podlegało ogólnemu ustawodawstwu państw zaborczych, które zmierzało do wynarodowienia Polaków" .
"Polityka wynaradawiająca każdego z państw zaborczych rozwijała się niejednakowo systematycznie i niejednakowo konsekwentnie, Austria już po
I rozbiorze zamierzała zgermanizować szkolnictwo po1skie, co się udało
w szkołach średnich i na Uniwersytecie Lwowskim. Mimo kilkakrotnych nawrotów akcji germanizacyjnej, ostatecznie po 1866 r. władze wycofały się
z narzucania szkołom języka niemieckiego, poprzestając na narzuceniu celów wychowania. Prusy politykę germanizacyjną prowadziły stopniowo
i konsekwentnie, zaczynając od szkół średnich, przez zniemczenie seminariów nauczycieli szkół elementarnych aż do zupełnego wyrugowania języka polskiego szkół ludowych, a nawet z nauczania religii"
W Królestwie popowstaniowa polityka caratu zmierzała
do przekształcenia szkoły w narzędzie utrzymania ustroju absolutystycznego rusyfikacji. Szkolnictwo elementarne zostało zrusyfikowane dopiero po 1885 roku, ale reprezentowało bardzo niski poziom i nie nadążało za wzrostem liczby populacji ludności. Było to wynikiem świadomej polityki caratu, nastawionej na hamowanie oświaty mas ludowych. W wyniku tego analfabetyzm w kraju zjawiskiem powszechnym. Jeszcze w 1897 roku na stu mieszkańców w wieku powyżej 9 roku życia, czterdziestu nie umiało ani czytać, ani pisać.
Szkolnictwo średnie zrusyfikowano już w 1869 roku, przy czym jego podstawą dydaktyczną stały się przedmioty klasyczne. Taka szkoła miała za zadanie wynaradawianie młodzieży i równocześnie podtrzymywanie przeżytków społecznych.
Wzrost przemysłu i rozwój handlu spowodowały powstanie potrzeby przygotowania odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, których klasyczne gimnazja dać nie mogły. Powstawały więc, zwłaszcza po koniec XIX wieku, obok istniejących rządowych szkół realnych, także prywatne szkoły techniczne i handlowe.
Utworzony w 1869 roku w miejsce Szkoły Głównej uniwersytet rosyjski
w Warszawie reprezentował niski poziom naukowy. Usunięto profesorów narodowości polskiej przydzielając katedry niedoświadczonym wykładowcom. Pierwsza wyższa uczelnia o charakterze zawodowym - Politechnika Warszawska - została założona dopiero w 1898 roku.
Szkolnictwo, pod kierunkiem Aleksandra Apuchtina, przeniknięte było duchem policyjnym opartym na szpiegostwie i denucjatorstwie, którego podstawą było wzajemne donosicielstwo uczniów nauczycieli. Sam Apuchtin był postacią znienawidzoną nie tylko wśród Polaków, lecz także wśród uczniów Rosjan i bardziej liberalnych przedstawicieli administracji carskiej
w Królestwie.
Zacofanie szkół wszystkich szczebli skłaniało społeczeństwo polskie do zastępowania szkoły przez samokształcenie, które pod koniec XIX wieku rozwinęło się prawie przy wszystkich gimnazjach. Rozwój oświaty pozaszkolnej był spowodowany: niezadowalającym stanem szkolnictwa ludowego i masowym analfabetyzmem. Stąd rodziły się również potrzeby zakładania stowarzyszeń prowadzących czytelnie, biblioteki i wydawnictwa popularne, jak Koło Oświaty Ludowej i Towarzystwo Oświaty Narodowej, "Księgarnia Polskiej Macierzy Szkolnej" itp.
"W odpowiedzi na rusyfikację Polacy organizowali tajne nauczanie. Odbywało się ono prywatnie, w domach, albo jako nielegalne uzupeł¬nianie oficjalnego programu nauczania w szkołach prywatnych i na pensjach. Uczniowie i studenci tworzyli tajne koła samokształceniowe" .
"W 1885 r. zorganizowana została tajna wyższa uczelnia w War¬szawie, Uniwersytet "Latający", zwany też babskim, ponieważ kształ¬ciły się w nim głównie kobiety (na przykład Maria Skłodowska). Sys¬tematyczne wykłady i zajęcia prowadzone były w grupach rozproszo¬nych po prywatnych mieszkaniach. Uniwersytet osiągnął wysoki poziom naukowy, bowiem wykładali w nim najwybitniejsi polscy uczeni, a garnąca się do niego młodzież, także męska (studentem Uni¬wersytetu był m.in. Marian Falski), studiowanie traktowała bardzo poważnie, także i dlatego że poświadczało to opór przeciwko zabor¬cy. Uczelnia stała się ważnym ośrodkiem życia intelektualnego War¬szawy. Szukali w nim uzupełnienia wiedzy, inaczej niedostępnej, także studenci rosyjskiego uniwersytetu
i politechniki w Warszawie" .
W zaborze pruskim władze, w przeciwieństwie do administracji carskiej, dbały o rozwój oświaty na szczeblu elementarnym, traktując szkolnictwo jako podstawowy instrument germanizacyjny narodu polskiego. W rezultacie rozbudowano sieć szkół, doprowadzając na początku XX wieku do likwidacji analfabetyzmu, ale jednocześnie, już w latach 1872-1874 do wprowadzenia języka niemieckiego jako wykładowego w szkołach ludowych na Śląsku,
a następnie także na Pomorzu, w Prusach i Wielkopolsce. "Kanclerz Otto Bismarck walczył o podporządkowanie duchowień¬stwa katolickiego państwu
i odebranie mu wpływu na szkolnictwo (Kulturkampf, od 1872). W zaborze pruskim połączone to zostało (po wprowadzeniu języka niemieckiego jako urzędowego w 1876 r.) ze stopniową likwidacją polskiego jako języka
i przedmiotu nauczania, nawet w szkołach ludowych. Stosunkowo najwolniej procesy te po¬stępowały w Poznańskiem, ale i tu do 1887 r. całkowicie zniemczono szkolnictwo polskie, poza kilkoma szkołami: prywatnymi rzemieślni¬czymi dokształcającymi i żeńskimi w Poznaniu"