Żadne. Mnie tam nie interesuje, czy ktoś wierzy czy nie. Czy ktoś chodzi do kościoła czy nie, ponieważ ateista może okazać się bardzo dobrym i wychowanym człowiekiem, natomiast ten co, co niedzielę jest w kościele przed kościołem już przeklina lub brzydko się odzywa do kogoś w kościele, albo ma złe myśli. Patrzmy co człowiek ma w środku a nie na wyznanie tego człowieka.
Musimy pamiętać, że ateiści są normalnymi ludźmi. Wiara jest czymś indywidualnym i nie powinniśmy nikogo do nicznego zmuszać. Ateiści mają prawo nie wierzyć w Boga... Powinniśmy być dla nich tolerancyjni jak dla każdego innego człowieka. Możemy się wiele nauczyć na temat ich przekonań rozmawiając z nimi. Możemy im również opowiedzieć o naszej religii. Nie możemy się jednak do niczego zmuszać.
Żadne. Mnie tam nie interesuje, czy ktoś wierzy czy nie. Czy ktoś chodzi do kościoła czy nie, ponieważ ateista może okazać się bardzo dobrym i wychowanym człowiekiem, natomiast ten co, co niedzielę jest w kościele przed kościołem już przeklina lub brzydko się odzywa do kogoś w kościele, albo ma złe myśli. Patrzmy co człowiek ma w środku a nie na wyznanie tego człowieka.
Musimy pamiętać, że ateiści są normalnymi ludźmi. Wiara jest czymś indywidualnym i nie powinniśmy nikogo do nicznego zmuszać. Ateiści mają prawo nie wierzyć w Boga... Powinniśmy być dla nich tolerancyjni jak dla każdego innego człowieka. Możemy się wiele nauczyć na temat ich przekonań rozmawiając z nimi. Możemy im również opowiedzieć o naszej religii. Nie możemy się jednak do niczego zmuszać.