Z tego co pamiętam to to się kończyło że akcja odbywała się na cmentarzu gdzie odbywały się obrzędy. Ze wszytkich grobów wychodzą duchy, upiory i przeróżne zjawy. Guślarz wraz z kobietą chowają się we wnątrz spróchniałego dębu i obserwują ta całą dziwną sytuację. Wychodzą wszytkie zjawy lecz nie widać ducha oczekiwanego przez kobiete z którą był Guślarz. Gdy skończyła się noc nagle pojawił się cały zakrwawionych duch w czarnym, ponurym ubraniu. Guślarz stwierdza że rany zadał mu nieprzyjaciel, lecz z tego wszytkiego największą ranę sprawiła ma mała rana na czole którą Guślarz zadał sobie sam. Kobieta słyszą te słowa z ust Guślarza błaga Boga o uleczenie i ulgę dla Guślarza. To chyba wszytko. :)
Z tego co pamiętam to to się kończyło że akcja odbywała się na cmentarzu gdzie odbywały się obrzędy. Ze wszytkich grobów wychodzą duchy, upiory i przeróżne zjawy. Guślarz wraz z kobietą chowają się we wnątrz spróchniałego dębu i obserwują ta całą dziwną sytuację. Wychodzą wszytkie zjawy lecz nie widać ducha oczekiwanego przez kobiete z którą był Guślarz. Gdy skończyła się noc nagle pojawił się cały zakrwawionych duch w czarnym, ponurym ubraniu. Guślarz stwierdza że rany zadał mu nieprzyjaciel, lecz z tego wszytkiego największą ranę sprawiła ma mała rana na czole którą Guślarz zadał sobie sam. Kobieta słyszą te słowa z ust Guślarza błaga Boga o uleczenie i ulgę dla Guślarza. To chyba wszytko. :)