Zachodnich i włączenie ich w sfunkcjonować przez 30 lat, 26 kwietnia 1985 jego ważność przedłużono na następne 20 lat(w tprowadzono obrady a dowództwo Układu w Moskwie. Sztaby armii poszczególnych podlegały X Zarządowi Sztabu GZbZSRRpełZjednoczonych Sił Zbrojnych. Naczelnym DowódWarszawskiego byłObrony ZSRR.
b)
szukane słowa ilość stron - ocena - płeć dowolna mężczyzna kobieta szkoła podstawowa gimnazjum liceum studia szukaj w: Historia - Ciekawostki
Opracowania.pl polecane przez Bryk
Opracowania z historii znajdziesz też w portalu opracowania.pl
Materiały gotowe do zapamiętania, zamiast korepetycji.
Dodaj do notatnika Pobierz pracę Mini-ściąga do druku Dodaj komentarz Układ Warszawski (oficjalna nazwa: Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnejang.Warsaw Pactros.Договор о дружбе, сотрудничестве и взаимной помощи) – sojusz polityczno-wojskowy państw tzw. bloku wschodniego z dominującą rolą ZSRR. Formalnie powstał na podstawie Deklaracji Bukaresztańskiej, jako odpowiedź na militaryzację tzw. Niemiec Zachodnich i włączenie ich w strukturę NATO, a sankcjonował istniejące od zakończenia II wojny światowej podporządkowanie poszczególnych państw i ich armii ZSRR. Autor: Margo Strony maszynopisu (a4): 17,2 Strony rękopisu (a5): 43,0 Ocena nauczyciela Komentarz nauczyciela: temat wyczerpany, bogaty język Średnia ilość gwiazdek: 3,29 Oceń pracę pdst. gimn. liceum studia Antyk i BibliaŚredniowieczeRenesansBarokOświecenieRomantyzmPozytywizmMłoda PolskaXX-lecieWspółczesnośćBiografieMateriały do maturyMotywyPrace przekrojoweRecenzjeStreszczenia i plany wydarzeńTematy wolneCzłowiekZoologiaBotanikaGenetykaEkologiaBiochemiaChemia jądrowaChemia nieorganicznaChemia organicznaChemia środowiskaChemia ogólnaChemia analitycznaEnergia, jej przemiany i transportHistoria fizykiJedność mikro- i makroświataObwody elektryczneOddziaływania w przyrodzieProcesy termodynamiczneRuch i jego powszechnośćWszechświat i ciała niebieskieZjawiska optyczneWzory, prawa i tabliceAstronomiaGeografia fizycznaGeografia społeczno-ekonomicznaKartografia i GISPostacie i odkrycia geograficznePrehistoriaStarożytnośćŚredniowieczeXVI wiekXVII wiekXVIII wiekXIX wiekXX wiekXX wiek - I wojna światowaXX wiek - II wojna światowaXXI wiekBiografieCiekawostkiHistoria sztukiPrace przekrojoweAngielskiNiemieckiWłoskiRosyjskiŁacinaFrancuskiHiszpańskiInformatykaMatematykaMuzykaPlastykaPrzedsiębiorczośćEkologiaReligiaWOSPrzysposobienie obronneTechnika i technologia Brykowisko
Najświeższe galerie na Brykowisku
Ostatnio dołączyli do brykujących
Ostatnio dodali prace
Liceum » Historia » Ciekawostki Interwencje zbrojne NATO nato
Od pamiętnych czasów zatargi i spory zbrojne przyczyniały się znacząco do zniszczeń środowiska naturalnego. W czasach minionych jednak, z racji broni jaką się posługiwano, natura niezwykle szybko rekompensowała ubytki. Współczesne dokonania i osiągnięcia naukowe oraz techniczne przyczyniły się bezpośrednio do wyprodukowania niezwykle złożonych i skomplikowanych, jak również zaawansowanych technologii, które zastosowane w walce wywołują degradację ekosystemów na niezwykle długofalowy odcinek czasowy.
Wystarczy ot chociaż wskazać na ujarzmienie energii atomowej i konsekwencje tego, skażenie środowiska, jakie jest towarzyszem eksplozji broni nuklearnej, bądź również awariom reaktorów jądrowych. Anatagonizm, który istnieje zaledwie rok, może wywołać pokaźne skażenia, które natura zrekompensuje za miliony lat, bądź też wcale nie będzie zdolna powrócić do ekologicznego balansu. Taki przykład stanowi z pewnością "Konflikt Bałkański", który ze względu na bliskość krajów kontynentu europejskiego, a także tego, iż rozgrywa się współcześnie, powinien nas wyjątkowo absorbować. W rozważaniach owych chciałbym zwrócić wyjątkową uwagę na kłopoty i konsekwencje, jakie wywołane zostały przez nieomal trzymiesięczne naloty sił sprzymierzonych Paktu Północnoatlantyckiego. Nie sposób w jakikolwiek sposób poddać w wątpliwość to, iżofensywa lotnicza NATO na instalacje przemysłowe Serbii z dużej wysokości pozostawiły wielkie i groźne skażenie. Zalegające na dnie rzeki Dunaj i w rozlewiskach zanieczyszczenia mogą przez kolejne dziesięciolecia wywierać negatywny na zdrowie oraz dobre samopoczucie ponad osiemdziesięciu pięciu milionów Europejczyków i ich potomków żyjących w dorzeczu Dunaju.
R E K L A M A czytaj dalej ↓
Kiedy bomby Paktu Północnoatlantyckiego zrzucono na zakłady przetwórstwa spożywczego oraz fabryki motoryzacyjne, rafinerie i transformatorownie, wyzwoliły sporą ilość trwałych chemikalii, których Amerykanie nie akceptowaliby nawet w śladowych ilościach na swoim podwórzu. Te trucizny, łącznie z dwufenylami polichlorkowymi, rtęcią i monomerem chlorku winylu1przedostały się nie tylko do rzeki Dunaj, lecz również do gruntu oraz powietrza tego - w zdecydowanej większości - rolniczego państwa w centrum Europy. Dwufenyle polichlorkowe oraz ich trujące pochodne dioksyny2 wywołują komórki rakowe oraz innego typu schorzenia, a zatem wykorzystywanie ich zostało zakazane w Stanach Zjednoczonych od 1977 roku. Pobrane przez organizmy zwierzęce dwufenyle polichlorkowe wchodzą w związek z ich tkanką tłuszczową oraz mogą być przekazywane organizmom ludzkim. Niemowlęta mogą je wyssać wraz z mlekiem matki. Gdy amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (U.S. Environmental Protection Agency, EPA) wykryła zanieczyszczoną dioksynami ziemię w miejscowości Times Beach w stanie Missouri w 1983 roku, wydała ponad dwieście milionów dolarów na oczyszczenie jej, jednak pomimo tego żadnemu mieszkańcowi nie zezwolono na powrót do tej skażonej miejscowości. Pożar w Waszyngtonie, w czasie którego spłonęło blisko kilka uncji oleju zanieczyszczonego dwufenylem polichlorkowym, przyczynił się do zamknięcia ulokowanego przy tej ulicy Departamentu Handlu na okres czterech dni oraz wywołał paraliżujący strach pośród rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola mieszącego się na pierwszym piętrze owego budynku.
W takim kontekście przyjrzyjmy się temu, co wydarzyło się w kwietniu 1999 roku, kiedy to bomby Paktu Północnoatlantyckiego uderzyły w zakłady samochodów Zastawa oraz magazyny amunicji w mieście Kragujewac - regionie zamieszkałym przez kilkaset tysięcy istnień ludzkich. Więcej niż 2 tony olejów, które zawierały potencjalne rakotwórcze dwufenyle polichlorkowe uległy spaleniu albo wyciekły z malarni zakładów do rzek Lepenica i Wielka Morawa, dopływów Dunaju, które są zasilaczami zbiorników wody pitnej i irygacyjnej.
Zgodnie ze zdaniem niezależnych naukowców z wielonarodowej agencji środowiska z siedzibą w Szwajcarii, a także podług przekonań Regionalnego Centrum Ekologicznego w Szentandre na Węgrzech, liczba dwufenylów oraz dioksyn uwolnionych w Kragujewacu przekroczyły tysiąckrotnie pułap, który w Niemczech spowodowałby alarm ekologiczny oraz natychmiastową interwencję. Niestety, dla mieszkańców Kragujewaca oraz pozostałych obszarów ulokowanych w dole rzeki, pokonana Serbia nie posiada ani środków technicznych, ani tym bardziej finansowych na przeprowadzenie właściwych operacji oczyszczających.
W kwietniu 1999 roku siły lotnicze NATO przeprowadziły atak również na rafinerie ropy naftowej nad rzeką Dunaj w Nowym Sadzie, a także zakłady tworzyw sztucznych i nawozów w Panczewie nad dopływem Dunaju, ulokowane na północnym wschodzie od Belgradu. Pożary, które wówczas wybuchły , wywołały poboczne efekty i substraty petrochemiczne, a także rakotwórczy monomer chlorku winylu. Mieszkańcy Panczewa w niedługim czasie poczęli skarżyć się na uciążliwe bóle głowy oraz egzemę, zaś poronienia pośród kobiet ciężarnych stały się zjawiskiem o charakterze zmasowanym. Kilku zachodnich reporterów odwiedzających owo terytorium, w pół roku potem zapadło na poważne schorzenia i dolegliwości. Skarżyli się oni na mdłości oraz mieli ogromne kłopoty z oddychaniem. Mieszkańcy Mołdawii, Rumunii oraz Bułgarii patrzyli ze strachem w oczach i sercach na przepływające Dunajem wycieki ropy i ławice nieżywych zwierząt rzecznych. Jeden z bombardowanych budynków zakładowych w Panczewie wykorzystywał rtęć do produkcji chloru. Kiedy badacze z ONZ-owskiej Balkan Task Force (Bałkańska Grupa Działania) i z organizacji FOCUS pozyskali próbki z dna rzeki w pobliżu Panczewa, u kresu lata 1999 roku, oszacowali, iż na obszarze dwóch hektarów zostało rozproszone mniej więcej od 50 do 100 kilogramów rtęci oraz innych substratów ubocznych. Te silnie trujące substancje z łatwością przemieszczają się, a także mogą przez setki lat przetrwać w wodzie rzecznej oraz osadach dennych.
Dwa internacjonalne zespoły doszły do stwierdzenia, bez zależności od siebie, iż stężenie rtęci w mięczakach oraz innych organizmach wodnych jest więcej niż czterokrotnie wyższe aniżeli dopuszczają to normy zdrowia, wskazane przez Organizację Żywności i Rolnictwa ONZ.
Aby ograniczyć do minimum osobiste straty, NATO postawiło na kampanię bombową, której cele skupiały się na obiektach cywilnych z dala od frontu w Kosowie. Gospodarcze oraz ekologiczne konsekwencje owej decyzji są długofalowe i potencjalnie niszczycielskie. Zanieczyszczenia nie mają granic politycznych - nie pozostaną na terenie Serbii i będą szkodzić nie tylko Serbii. Kto powinien odpowiedzieć za konieczne operacje oczyszczające? Serbia nie jest zdolna pokryć kosztów takiego przedsięwzięcia. Nastawienie i zdanie władz Stanów Zjednoczonych nie jest jednak satysfakcjonujące. Stany Zjednoczone niejednokrotnie ogłosiły, iż nie udzielą żadnego wsparcia Serbom, dopóki Miloszewić nie zrzecze się praw do władzy.
Niezwykle istotnym problemem jest to, aby zmodyfikować sposób rozumowania i pojmowania tematu działań wojennych - bombardowanie budynków zakładowych, elektrowni tudzież innych obiektów - musi pociągnąć za sobą nieodwracalność brania na siebie odpowiedzialności popełnione przy tym przewinienia ekologiczne. Czy status Stanów Zjednoczonych jako jedynego w chwili obecnej mocarstwa globalnego, usprawiedliwia "humanitarne" działania wojenne oraz ignorowanie kosztów ludzkich? Czy państwo, które przewodziło Paktowi Północnoatlantyckiemu oraz zrzuciło 80 procent bomb ma prawo pozostać neutralne i niewzruszone względem tragedii, której jest współtwórcą? Czy europejscy sprzymierzeńcyStanów Zjednoczonych mogą sobie pozwolić na ekologiczną oraz gospodarczą pustynię, która narodziła się u kresu ich południowych granic?
Z badań nad kondycją postwojennego środowiska naturalnego państwa serbskiego jasno wynika, iż jeszcze przez wiele lat Serbia będzie cierpieć z powodu katastrof ekologicznych, które wywoływane są przez wykorzystaną tutaj broń chemiczną i radiologiczną. Ofensywa NATO uczyniła z zakładów chemicznych bomby, bowiem miejsca produkcji chemicznej oraz petrochemicznej, takie jak rafinerie ropy oraz zakłady nawozów sztucznych, zostały zbombardowane całkowicie świadomie i z premedytacją. Uwolniono w taki sposób jakże wielkie ilości silnie trujących substancji. Owa niebezpośrednia wojna chemiczna, która jest zakazana mocą międzynarodowych konwencji, rozpoczęła się szturmem na przemysłowe miasto Panczewo. Badania internacjonalnej komisji ukazały, iż miejscowości : Panczewo, Novy Sad, Kragujewac i Bor stanowią ośrodki skażenia chemicznego.
W Panczewie, gdzie NATO dokonało zniszczeń licznych zakładów chemicznych i petrochemicznych zostały uwolnione spore ilości fosgenu3, który może powodować nieodwracalne uszkodzenia dróg oddechowych i płuc. Warunki atmosferyczne przyczyniły się do tego, że ostry wiatr zachodni przesunął chmury fosgenu w stronę Rumunii. Panczewo, położone od Belgradu około 35 kilometrów, było bombardowane sześciokrotnie, co wywołało uwolnienie około 1200 ton monomeru chlorku winylu, 3000 ton sody kaustycznej, 800 ton kwasu solnego, 250 ton cieczy amoniakalnej oraz 8 ton rtęci, z czego prawie wszystko przesiąknęło do gleby. Rtęć, a także związki chlorkowe uczyniły wodę skażoną. Najbardziej - pod tym względem - został potraktowany Nowy Sad, w którym zbombardowano rafinerię oraz ogromne ilości benzyny przesiąkły w glebę. Cały grunt dookoła Nowego Sadu na lewym brzegu rzeki Dunaj został skażony. Tyczy się to również zasobów wody gruntowej. Więcej niż 50 procent ludności Nowego Sadu posługiwało się tą wodą, która w jednej chwili stała się śmiertelnie niebezpieczna dla zdrowia. Innym, niezwykle niebezpiecznym miejscem jest kanał prowadzący z Panczewa do Dunaju, który wypełniony związkami chlorku i metali ciężkich takich jak na przykład: cynk, kadm i ołów, stając się bombą chemiczną, która zdolna byłaby zatruć całą rzekę Dunaj. Rolnictwo w znacznej części Wojwodiny będzie zagrożone przez lata, a nawet setki lat. Substancje trujące przesiąkają do gleby i nie można temu w żaden sposób zapobiec.
Strona jugosłowiańska przekazała informację do NATO na samym początku wojny o niebezpieczeństwie stwarzanym przez instalacje chemiczne oraz petrochemiczne. Przykuła uwagę Paktu Północnoatlantyckiego do tego, jakie szkody ekologiczne mogą wywoływać bombardowania. Istniały również rejestry najbardziej ryzykownych sfer produkcyjnych. NATO wykorzystywało je jako skatalogowany zbiór celów nalotów. W czasie wojny powiadano o bombach, zawierających zubożony uran (ZU)4, w które były wyposażone samoloty NATO. W 1979 roku cząstki ZU przedostały się z zakładów amunicji ZU niedaleko Albany w stanie Nowy Jork na odległość 42 kilometrów, lecz wykryto przeciek w filtrze zakładów i w rok później zamknięto je za emitowanie więcej niż 0,4 kilograma pyłu ZU miesięcznie do atmosfery. Dla porównania, w działaniach wojennych podjętych do tej pory oraz na poligonach wystrzelono setki ton ZU. Raport z 1990 roku dla wojska Stanów Zjednoczonych podaje, iż pył pochodzący z eksplozji broni ZU w niemałych dawkach może doprowadzić do nagłego zgonu, natomiast zmniejszone porcje na które jest się narażonym przez dłuższy okres, mogą wywołać raka, zaburzenia w funkcjonowaniu nerek oraz deformacje nowonarodzonych dzieci . Nie istnieje doza na tyle niska, ażeby prawdopodobieństwo oddziaływania na człowieka wynosiło zero. W dalszej części raportu można przeczytać, iż nawetminimalna porcja wewnętrzna promieniowania alfa wiążę się z ogromnym ryzykiem radiologicznym oraz, że ZU jest aktywny przez cały czas. Nie ulega zniknięciu, lecz rozproszeniu się i rozprzestrzenia za pośrednictwem wiatru we wszystkich kierunkach. Pocisk pochodzący z ZU zapala się, kiedy zderzy się z twardą powierzchnią. Z 10-70% masy ZU wytwarza się pył tlenkowy, który jest o wiele drobniejszy niż puder, a także niezwykle aktywne gazy. Ów pył podobny jest wyglądem do drobinek szkła o ostrych krawędziach i przez długi czas utrzymuje się w organizmie, co odróżnia go od uranu w innej postaci. Kiedy osadzi się w płucach, jedna drobinka pyłu ZU jest w stanie napromieniować położone obok tkanki dawką 270-krotnie większą niż przewiduje norma dla pracujących w przemyśle jądrowym i dla radiologów. Ruchy mas powietrza oraz wody powierzchniowe przyczyniają się do roznoszenia pyłu ZU na znaczne przestrzenie. Pył ten powoduje skażenie gleby oraz wód. Pył ten osadza się nawet na żołnierzach oraz sprzęcie bojowym, rozprzestrzenia się na znaczne odległości , co powoduje zagrożenie ludzi znajdujących się w obrębie działań zbrojnych, a nawet w państwach ościennych. Pył dostaje się do wnętrza poprzez liczne szpary w oknach oraz drzwiach.
Trwałóść skażenia jest duża. Okres półrozpadu (a więc czasu, w jakim zanika radioaktywność połowy danej masy) ZU określa się na 4,5 miliona lat. Cele, w które trafi broń, promieniują radioaktywnością o niezbyt wysokim natężeniu. ZU przedostaje się do organizmu ludzkiego za pośrednictwem systemu oddechowego i trawiennego, razem z odłamkiem, albo poprzez zanieczyszczoną ranę. Do skutków zdrowotnych należą: choroby nerek oraz wątroby, zaburzenia w funkcjonowaniu systemu odpornościowego, uszkodzenie skóry, miejscowe uszkodzenia tkanek (zwłaszcza w systemie oddechowym oraz trawiennym, a także w moczowodach), powikłania w systemie rozrodczym, wszelkie wynaturzenia nowonarodzonych dzieci, najróżniejsze choroby nowotworowe. Napromieniowanie z ZU może grozić uszkodzeniami mózgu oraz szpiku kostnego, który jest odpowiedzialny za produkcję białych ciałek krwi. Uran, będąc metalem ciężkim osadza się w kościach i powoduje napromieniowanie sąsiednich tkanek. Wyróżniający się na tle innych metali uran 238 rozpuszcza się oraz rozprzestrzenia się po całym organizmie i osadza się na śledzionie i mózgu. U ciężarnych samic uran przedostaje się do płodu. W sierpniu 1996 roku Komisja Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych doszła do ustaleń, iż ZU stanowi broń masowej zagłady, a jej stosowanie powinno być zakazane.
Broń ze ZU zazwyczaj dokonuje zwalczania celów opancerzonych oraz ukrytych w bunkrach z betonu. NATO używało pociskami ze ZU do celów położonych na terenie Bośni i Hercegowiny. W 1995 roku promieniowanie radioaktywne wystąpiło w Republice Serbskiej w Bośni , które było wynikiem nalotów na kolejne miejscowości: Milici, Wlasenica, Han Pijesak, Sokolac, Pale, Wogosca, Rogatica oraz inne. W zbombardowanych obszarach odnotowano pośród ludzi oraz zwierząt zwiększoną liczbę poronień, uszkodzeń płodu, krwotoków w początkowym okresie ciąży, przedterminowych albo martwych urodzeń oraz innych powikłań. Wskaźnik umieralności znacznie podniósł się. Ludzie bardzo dobrego zdrowia poczęli skarżyć się i zapadać na nieznane dotychczas schorzenia. Dziewięcioletnia dziewczynka, która wpadła do krateru po bombie, doznała w następstwie tego deformacji i straty paznokci. Liście herbaty pochodzące z góry Romania zawierały w sobie powiększoną liczbę substratów radioaktywnych. W pewnych miejscach Kosowa, eksperci i badacze zlokalizowali powiększony poziom promieniowania radioaktywnego w atmosferze oraz na ziemi. Ekologowie z Macedonii wystraszyli się, a zwłaszcza po raportach greckiego profesora Zeferosa, który po dwóch tygodniach nalotów rozpoznał olbrzymie ilości niebezpiecznych substancji trujących, rakotwórczych oraz radioaktywnych, wytwarzających niezwykle duże niebezpieczeństwo wdychania zanieczyszczonego powietrza przez zbiorowości społeczne.
NATO zapowiedziało wykorzystywanie amunicji ze ZU, lecz podano oświadczenie, iż ZU nie jest uciążliwy dla środowiska naturalnego. W dzień po zapowiedzi NATO ekspertka do spraw oddziaływań ZU na zdrowie doszła do stwierdzenia, że szkody wywołują nie tylko ogromne cierpienie współczesnych ofiar, ale również deformacje genetyczne, które mogą być przekazane potomstwu. Reprezentant Paktu Północnoatlantyckiego zaakcentował, iż ZU nie jest groźny dla ludzi, bowiem jeden nabój zawiera w sobie taką ilość uranu, ile w normalnych warunkach istnieje w glebie. Internacjonalnykomitet ochrony przeciwko promieniowaniu nie wskazuje ZU jako substancji zagrażającej, niemniej jednak największa organizacja antymilitarna w Stanach Zjednoczonych, International Action Center w Nowym Jorku zakomunikowała, iż podejmie działania mające na celu dokumentację oraz upublicznienie zniszczeń środowiska bałkańskiego oraz przylegających państw - ZU jest istotnym aspektem zagrażającej temu regionowi katastrofy ekologicznej, która będzie szkodliwa dla wszystkich nacji byłej Jugosławii i która może przenieść się do Grecji, Bułgarii, Rumunii, na Węgry, do Republiki Czeskiej oraz na Słowację.
Taktyka propagandowa Paktu Północnoatlantyckiegopolegała na ograniczaniu do minimum albo wręcz utajnieniu ryzyka, aby nie czynić antagonizmem opinii publicznej w przypadku ewentualności potrzeby wsparcia inwazji lądowej na Bałkanach. Agresja NATO rozpoczęła się 650 samolotami, zaś w fazie końcowej 79-ego dnia było ich blisko 1600. Dziesiątki tysięcy nalotów i pocisków sterowanych zrzucono na byłą Jugosławię 22 tysiące ton bomb. W ewentualności eksplozji pocisku uranowego ZU może się zająć, kreując pył tlenkowy. Eksplozje w powietrzu są bardzo niebezpieczne, bowiem błyskawicznie wystawiają drobny pył do rozdysponowania wiatrom, zaś odłamki rozpraszają się po ogromnej przestrzeni. Nawet jeżeli ZU pozostałby na płaszczyźnie walki w postaci metalu, błyskawicznie przeprowadza korozję, tworząc czarny proszek, który w dalszej kolejności z łatwością rozprzestrzenia się w środowisku naturalnym. Piloci NATO pozbyli się sporej ilości bomb rozpryskowych, rakiet oraz amunicji, wyrzucając je do Morza Adriatyckiego i jeziora Lago di Garda w północnej części Włoch, by w ten sposób zaoszczędzić ludności cierpień albo zapobiec katastrofy na własnym lotnisku na ewentualność niefortunnego lądowania z amunicją na pokładzie, co wywołało zakażenie wód związkami uranu . Spora ilość pocisków oraz rakiet ze ZU trafiało w atrapy czołgów, artylerii, rakiet oraz myśliwców, które konstruowało jugosłowiańskie wojsko. Własny potencjał militarno-zbrojeniowy NATO wyładowało również na ludności, uśmiercając, raniąc i dokonując poważnych szkód w środowisku naturalnym.
O ile za prawdę można przyjąć , że Tomahawki5 oraz inne pociski, bomby, a także rakiety zawierają ZU, skażenie mogłoby być niezwykle rozpowszechnione. Niewypały broni z ZU i pozostałości po jej wybuchach leżały porozsiewane po obszarach nalotów, a także w niezaplanowanych miejscach, gdzie rozbiciu uległy samoloty oraz pociski sterowane. W miejscu, gdzie wybuchła broń uranowa, pyły radioaktywne oraz toksyczne unoszą się w powietrzu. Nie ulega wątpliwości to, że spora część gruntów rolniczych, na których prowadzi się uprawę żywności oraz gdzie odbywa się wypas bydła, uległo ogromnemu skażeniu. Skażenie w efekcie końcowym przedostanie się do wód powierzchniowych oraz gruntowych. Nie jest wiadomym to, jak bardzo poważne może być skażenie Morza Adriatyckiego oraz jeziora Garda od zrzutów amunicji ze ZU przez pilotów Paktu Północnoatlantyckiego. O ile uran ogniskuje się w morskich łańcuchach pokarmowych, ryby z Adriatyku mogą okazać się w przyszłości trujące i szkodliwe.
Rząd jugosłowiański wydał oświadczenie o wykorzystaniu broni ze ZU przez siły NATO w ofensywie na Bałkanach, wymieniając samoloty A-10A oraz Tomahawki. Akcentowano skażenie terytoriów atakowanych, a także na ewentualność i prawdopodobieństwo jego alokacji na Węgry, do Niemiec, Chorwacji, Bośni, Albanii, Macedonii oraz Grecji. Oświadczenie zaakcentowało również niebezpieczeństwo napromieniowania nawet przy niewielkim natężeniu oraz wskazywało potencjalne ofiary skażenia - armia NATO, reporterzy, ekipy wsparcia humanitarnego, ludność tubylcza, państwa ościenne , środowisko naturalne oraz łańcuchy pokarmowe, a także kolejne pokolenia. Rząd państwa jugosłowiańskiego podał do wiadomości publicznej, że rozpoczęcie procesu gromadzenia dowodów dokumentujących wykorzystanie broni ze ZU przez NATO oraz następstw ZU w Jugosławii oraz państwach ościennych. W memorandum rządu Jugosławii wykorzystanie broni ze ZU określono mianem zbrodni przeciwko ludzkości oraz prawu międzynarodowemu. Zgromadzono dowody posługiwania się bronią ze ZU poświadczone badaniem i ekspertyzą Instytutu Badań Atomowych w Winczy pod Belgradem. W czasie agresji rząd Jugosławii wystosował oskarżenia przeciwko państwom NATO w Międzynarodowym Trybunale Kryminalnym do spraw byłej Jugosławii w Hadze. Kraje Paktu Północnoatlantyckiego oskarżone są między innymi o posługiwanie się bronią zawierającą ZU, co pociąga za sobą dalekosiężne konsekwencje dla bytowania ludzkiego.
Naloty wywołały zanieczyszczenia powietrza groźnymi dioksynami (wytwarzającymi się przy procesie spalania materiałów organicznych, które zawierają chlor). Wiadomości otrzymane od grup ekologicznych, które kooperowały z jedynym na Bałkanach biurem Greenpeace z siedzibą w Atenach wykazują, iż zanieczyszczenia na skutek wojny docierają do Bułgarii oraz Macedonii. Bułgarscy ekologowie informują o "czarnej" sadzy w powietrzu oraz na ziemi po zbombardowaniu zakładów chemicznych 6 kilometrów od granicy bułgarskiej. W następstwie ataków powiększyła się także radioaktywność. W Macedonii pułap promieniowania radioaktywnego urósł ośmiokrotnie powyżej stanu sprzed bombardowań. Na skutek bombardowań budynków zakładowych przemysłu petrochemicznego, rafinerii oraz składów paliw nad rzeką Dunaj oraz jego dopływami, ropa naftowa przedostała się do Dunaju.
Warto w tym miejscu nadmienić, że pomimo znajomości okropnych skutków dla środowiska oraz zdrowia człowieka budynki zakładowe w Gore w stanie Oklahoma uwalniały odpady z produkcji naboi ZU za ogrodzenie albo rozprzestrzeniały się na okoliczne pola jako nawóz zaakceptowany przez Komisję Ustaw Jądrowych Stanów Zjednoczonych. Odpady zawierały przede wszystkim uran, lecz również inne metale ciężkie. Okoliczni Indianie uskarżali się na pieczenie w gardle oraz oczach, a także bardziej poważne symptomy. Młody człowiek poniósł śmierć na skutek polania odpadem, zaś dzieci odnalazły w okolicy żabę z dziewięcioma nogami. Lakier aut przemieniał się w rdzę w miejscach, gdzie opadły krople odpadu.
Przeprowadzone analizy wszystkich czterystu rodzin indiańskich w okolicach wykazały obecność związku odpadu ZU ze schorzeniami układu oddechowego oraz wydalniczego. Najbardziej ubogi obszar Iraku (Basra) został najbardziej skażony ZU w 1991 roku. W sierpniu 1995 roku
Irak zaprezentował ONZ rezultaty badań, które ujawniły gwałtowny wzrost ilości przypadków białaczki, raka żołądka oraz innych typów raka u dzieci urodzonych po 1991 roku, poronień, zwyrodnień w płodach oraz ciałach noworodków ludzkich oraz zwierzęcych, a także niewyjaśnionych chorób. Jako że zaistnienie raka trwa do sześćdziesięciu lat, całkowite szkody nie unaoczniają się przez długi czas. Pył, odłamki oraz inne pozostałości po wybuchach amunicji ze ZU odnaleźć można nawet w miejscach użyteczności publicznej , na przykład na terenie placówek oświatowych. W miejscu, w którym pocisk ZU zawadził o mur budynku osiem lat wcześniej, licznik wskazywał trzydziestopięciokrotnie wyższy wskaźnik radioaktywności aniżeli w tle. Analogiczna strategia wyniszczania ludzkości została wykorzystana przez NATO przeciwko Serbom w zatargu bałkańskim.
Wojna na Bałkanach poza żywymi ludźmi i instalacjami wojskowymi pociągnęła za sobą dodatkowo jedną ofiarę - środowisko naturalne. Ze względu na bombardowania, posługiwanie się kontrowersyjnymi typami broni oraz innymi czynnikami, zniszczeniu uległa całość ekosystemu Serbii. Po zakończeniu działań zbrojnych, następstwa zanieczyszczeń będą odczuwane jeszcze przez kilka stuleci, zaś w pewnych przypadkach nawet przez miliony lat. Uszkodzenia te oraz dewastacje będą miały, a w zasadzie już wywierają wpływ na dalsze kształtowanie środowiska naturalnego na obszarze całych Bałkanów, nie zaś wyłącznie samej Jugosławii. Pomimo ostrzeżeń ekspertów ONZ oraz wyraźnego zakazu połowów - rybacy nieprzerwanie wyławiają ryby w Dunaju oraz Sawie. Jakie będą tego następstwa ? Nikt nie jest w stanie jednoznacznie sprecyzować. Powiada się o ewentualnej obecności licznych, poważnych chorób oraz konsekwencjach genetycznych. Oto właśnie konsekwencje wyniszczania bombardowaniami kombinatów naftowych oraz chemicznych przez siły lotnicze Paktu Północnoatlantyckiego.
Następstwa wykorzystania broni radioaktywnej widoczne są już w Republice Serbskiej w Bośni i Hercegowinie, gdzie działania wojenne zaczęły się przed siedmioma laty. Także i tam NATO posługiwało się zubożałym uranem. Badania lekarskie żołnierzy Republiki Serbskiej wskazały, iż znaleźć można u nich u nich ogrom objawów znanych jako syndrom6wojny nad Zatoką Perską. Modyfikacje genetyczne u potomstwa tych żołnierzy są o wiele bardziej większe w zestawieniu z ludźmi nie wyeksponowanymi na działanie zubożałego uranu. Greenpeace wystosował oświadczenie w Atenach, iż bombardowania Jugosławii przez siły Paktu Północnoatlantyckiego
nie tylko wywołują zanieczyszczenia na ogromną skalę na całym obszarze bałkańskim, ale także wytwarzają niebezpieczeństwo ogromnej katastrofy nuklearnej. Biegnące tygodniami naloty powietrzne Paktu Północnoatlantyckiego na Jugosławię przyczyniły się bezpośrednio do zniszczenia zakładów petrochemicznych, uwalniając tysiące ton szkodliwych i niebezpiecznych chemikaliów. Proces spalania paliwa lotniczego w tysiącach lotów bojowych oraz pożary rozszalałe w całym Kosowie bez ewentualności ugaszania stanowią zagrożenie dla środowiska. Ekosystem delty rzeki Dunaj jest zagrożony zanieczyszczeniami wpływającymi z nurtem, mimo że uszkodzenia nie są na pierwszy rzut oka namacalne i oczywiste. Realnenastępstwa tych działań wojennych ujawnią się i unaocznią dopiero za okres kilku lat. Pomimo faktu że nie istnieją dane pochodzące z Albanii, Rumunii oraz pozostałych krajów bałkańskich, prawdopodobnie zanieczyszczenie środowiska naturalnego z czasów wojny NATO już tam dotarły. Zanieczyszczenia nie mają granic. Jeżeli uwarunkowania meteorologiczne nie rozprzestrzeniły go, w niedługim czasie do tego dojdzie. Zdecydowana większość projektów rekonstrukcji i ustabilizowania obszaru Bałkanów pomija kompletnie Serbię, zaś Zachód odwrócił się tyłem do zagłady ekologicznej, którą wywołało zaledwie siedemdziesiąt osiem dni bombardowań sił powietrznych Paktu Północnoatlantyckiego.
1Polimery, związki, których cząsteczki składają się z bardzo wielu mniejszych, powtarzających się ugrupowań atomowych, merów. Istnieją polimery naturalne (np. białka, celuloza, kauczuk) i syntetyczne.
Poli(chlorek winylu), -[-CH2-CHCl-]n-, PCV, biały proszek, o gęstości 1,4 g/cm3, produkt polimeryzacji chlorku winylu, termoplastyczny. Wykazuje bardzo dobrą wytrzymałość mechaniczną i dobre własności dielektryczne.
Monomer, substancja wyjściowa do produkcji polimeru
Rtęć, Hg, hydrargyrum, pierwiastek chemiczny należący do grupy II B (cynkowce) w układzie okresowym. Liczba atomowa 80, masa atomowa 200,59.
Znanych jest 7 trwałych izotopów rtęci i 26 promieniotwórczych. Jest lśniącym, srebrzystobiałym metalem, ciekłym w temperaturze pokojowej. Gęstość 13,53 g/cm3, temperatura topnienia -38,8°C. W związkach chemicznych występuje na +1 i +2 stopniu utlenienia. Rtęć rozpuszcza wiele metali tworząc amalgamaty.
Pary rtęci oraz jej sole są silnie trujące.
2 Dioksyny, TCDD, związki chemiczne zawierające w cząsteczce dwa pierścienie benzenowe połączone dwoma atomami tlenu. W chlorowanych dioksynach atomy wodoru w pierścieniach benzenowych podstawione są atomami chloru. Dioksyny powstają jako produkty uboczne przy produkcji herbicydów oraz przy spalaniu śmieci w miejskich spalarniach. Dioksyny występują w środowisku w znikomo małych ilościach. Do najbardziej znanych dioksyn należy 2,3,7,8-tetrachlorodibenzo-p-dioksyna (TCDD), która była składnikiem defoliantu o nazwie Agent Orange stosowanego przez Amerykanów w Wietnamie. TCDD jest jedną z najsilniej działających trucizn. Przeciętna dawka śmiertelna dla królika wynosi 115 µg/kg masy ciała. Ekspozycja na działanie dioksyn powoduje u człowieka wystąpienie trądziku chlorowego, zaburzenie procesów trawiennych, uszkodzenie niektórych systemów enzymatycznych, bóle mięśni i stawów, zaburzenia w układzie nerwowym. Dioksyny podejrzewa się także o działanie karcinogenne (sarkoma tkanki łącznej) i teratogenne. Degradacja dioksyn w środowisku odbywa się dzięki światłu słonecznemu, które powoduje odszczepianie kolejnych atomów chloru z cząsteczek dioksyn i ich rozkład. W warstwach gleby, gdzie nie dociera światło słoneczne, TCDD może przetrwać okres do 10 lat. Najpoważniejsze katastrofy związane z zatruciami dioksynami miały miejsce w Nitro (1949, USA) i Seveso (1976, Włochy).
3Fosgen (COCl2, tlenochlorek węgla), bezbarwny gaz, o ostrym, duszącym zapachu, silnie trujący. Powstaje przezsyntezę z CO i Cl2 w obecności węgla jako katalizatora. Pod wpływem alkaliów rozkłada się do kwasu solnego i dwutlenku węgla. Fosgen jest substratem w syntezach organicznych. Podczas I wojny światowej był stosowany jako gaz bojowy.
4Uran to promieniotwórczy metal ciężki. Posiada kilka odmian (izotopów) różniących się masą atomową. Normalnie ruda uranowa zawiera prócz innych pierwiastków ok. 0,7% uranu 235 (U-235), a reszta to głównie U-238 - izotop nieprzydatny jako paliwo nuklearne czy materiał wybuchowy bomby A, które muszą zawierać przeszło 90% U-235. Uran 238 spełnia jednak ważną rolę w bombach jądrowych. Zapobiega przedwczesnej eksplozji bomby A, a wybuchowi atomowemu dodaje ponad połowę energii. U-238 pełni też funkcję pomocniczą w bombie wodorowej. Tak więc U-238 to odpad powstający w procesie wzbogacania uranu naturalnego do celów pokojowych lub militarnych. Odpad nazywa się zubożony uran - ZU i zawiera głównie ów nieprzydatny U-238 i resztki U-235 w proporcji mniej więcej odwrotnej niż paliwo uranowe. Zubożony uran jest ciężki, więc amunicja i pociski ze ZU oraz rakiety z rdzeniem ze ZU z łatwością wchodzą w pancerz czołgu czy bunkier betonowy. Dzięki małym rozmiarom, pocisk ze ZU napotyka mniejszy opór powietrza, ma większą szybkość i dalszy zasięg.
5Tomahawk to pocisk bojowy napędzany silnikiem odrzutowym (przelotowym lub rakietowym). Posiada kadłub, zawierający głowicę bojową, silnik i zbiorniki paliwa, oraz płat nośny i usterzenie. W większości przypadków płatowcem pocisku odrzutowego jest mały bezpilotowy samolot o prędkości poddźwiękowej, kierowany drogą radiową lub samosterujący.
6Syndrom chorób wynikających m.in. z działania broni wykorzystującej zubożony uran użytej przez USA i W. Brytanię przeciw Irakowi w wojnie nad Zatoką Perską w 1991 r. Syndrom ten wykazują kombatanci iraccy i zachodni oraz ludność iracka, kuwejcka i w Arabii Saudyjskiej na terenach działań wojennych nad Zatoką Perską.
Zachodnich i włączenie ich w sfunkcjonować przez 30 lat, 26 kwietnia 1985 jego ważność przedłużono na następne 20 lat(w tprowadzono obrady a dowództwo Układu w Moskwie. Sztaby armii poszczególnych podlegały X Zarządowi Sztabu GZbZSRRpełZjednoczonych Sił Zbrojnych. Naczelnym DowódWarszawskiego byłObrony ZSRR.
b)
szukane słowa ilość stron - ocena - płeć dowolna mężczyzna kobieta szkoła podstawowa gimnazjum liceum studia szukaj w: Historia - CiekawostkiOpracowania.pl
polecane przez Bryk
Opracowania z historii znajdziesz też w portalu opracowania.pl
Materiały gotowe do zapamiętania, zamiast korepetycji.
Dodaj do notatnika Pobierz pracę Mini-ściąga do druku Dodaj komentarz Układ Warszawski (oficjalna nazwa: Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej ang. Warsaw Pact ros. Договор о дружбе, сотрудничестве и взаимной помощи) – sojusz polityczno-wojskowy państw tzw. bloku wschodniego z dominującą rolą ZSRR. Formalnie powstał na podstawie Deklaracji Bukaresztańskiej, jako odpowiedź na militaryzację tzw. Niemiec Zachodnich i włączenie ich w strukturę NATO, a sankcjonował istniejące od zakończenia II wojny światowej podporządkowanie poszczególnych państw i ich armii ZSRR. Autor: Margo Strony maszynopisu (a4): 17,2 Strony rękopisu (a5): 43,0 Ocena nauczyciela Komentarz nauczyciela: temat wyczerpany,bogaty język Średnia ilość gwiazdek: 3,29 Oceń pracę pdst. gimn. liceum studia Antyk i BibliaŚredniowieczeRenesansBarokOświecenieRomantyzmPozytywizmMłoda PolskaXX-lecieWspółczesnośćBiografieMateriały do maturyMotywyPrace przekrojoweRecenzjeStreszczenia i plany wydarzeńTematy wolneCzłowiekZoologiaBotanikaGenetykaEkologiaBiochemiaChemia jądrowaChemia nieorganicznaChemia organicznaChemia środowiskaChemia ogólnaChemia analitycznaEnergia, jej przemiany i transportHistoria fizykiJedność mikro- i makroświataObwody elektryczneOddziaływania w przyrodzieProcesy termodynamiczneRuch i jego powszechnośćWszechświat i ciała niebieskieZjawiska optyczneWzory, prawa i tabliceAstronomiaGeografia fizycznaGeografia społeczno-ekonomicznaKartografia i GISPostacie i odkrycia geograficznePrehistoriaStarożytnośćŚredniowieczeXVI wiekXVII wiekXVIII wiekXIX wiekXX wiekXX wiek - I wojna światowaXX wiek - II wojna światowaXXI wiekBiografieCiekawostkiHistoria sztukiPrace przekrojoweAngielskiNiemieckiWłoskiRosyjskiŁacinaFrancuskiHiszpańskiInformatykaMatematykaMuzykaPlastykaPrzedsiębiorczośćEkologiaReligiaWOSPrzysposobienie obronneTechnika i technologia Brykowisko
Najświeższe galerie na Brykowisku
Ostatnio dołączyli do brykujących
Ostatnio dodali prace
Liceum » Historia » Ciekawostki Interwencje zbrojne NATO nato
Od pamiętnych czasów zatargi i spory zbrojne przyczyniały się znacząco do zniszczeń środowiska naturalnego. W czasach minionych jednak, z racji broni jaką się posługiwano, natura niezwykle szybko rekompensowała ubytki. Współczesne dokonania i osiągnięcia naukowe oraz techniczne przyczyniły się bezpośrednio do wyprodukowania niezwykle złożonych i skomplikowanych, jak również zaawansowanych technologii, które zastosowane w walce wywołują degradację ekosystemów na niezwykle długofalowy odcinek czasowy.
Wystarczy ot chociaż wskazać na ujarzmienie energii atomowej i konsekwencje tego, skażenie środowiska, jakie jest towarzyszem eksplozji broni nuklearnej, bądź również awariom reaktorów jądrowych. Anatagonizm, który istnieje zaledwie rok, może wywołać pokaźne skażenia, które natura zrekompensuje za miliony lat, bądź też wcale nie będzie zdolna powrócić do ekologicznego balansu. Taki przykład stanowi z pewnością "Konflikt Bałkański", który ze względu na bliskość krajów kontynentu europejskiego, a także tego, iż rozgrywa się współcześnie, powinien nas wyjątkowo absorbować. W rozważaniach owych chciałbym zwrócić wyjątkową uwagę na kłopoty i konsekwencje, jakie wywołane zostały przez nieomal trzymiesięczne naloty sił sprzymierzonych Paktu Północnoatlantyckiego. Nie sposób w jakikolwiek sposób poddać w wątpliwość to, iżofensywa lotnicza NATO na instalacje przemysłowe Serbii z dużej wysokości pozostawiły wielkie i groźne skażenie. Zalegające na dnie rzeki Dunaj i w rozlewiskach zanieczyszczenia mogą przez kolejne dziesięciolecia wywierać negatywny na zdrowie oraz dobre samopoczucie ponad osiemdziesięciu pięciu milionów Europejczyków i ich potomków żyjących w dorzeczu Dunaju.
R E K L A M A czytaj dalej ↓Kiedy bomby Paktu Północnoatlantyckiego zrzucono na zakłady przetwórstwa spożywczego oraz fabryki motoryzacyjne, rafinerie i transformatorownie, wyzwoliły sporą ilość trwałych chemikalii, których Amerykanie nie akceptowaliby nawet w śladowych ilościach na swoim podwórzu. Te trucizny, łącznie z dwufenylami polichlorkowymi, rtęcią i monomerem chlorku winylu1 przedostały się nie tylko do rzeki Dunaj, lecz również do gruntu oraz powietrza tego - w zdecydowanej większości - rolniczego państwa w centrum Europy. Dwufenyle polichlorkowe oraz ich trujące pochodne dioksyny2 wywołują komórki rakowe oraz innego typu schorzenia, a zatem wykorzystywanie ich zostało zakazane w Stanach Zjednoczonych od 1977 roku. Pobrane przez organizmy zwierzęce dwufenyle polichlorkowe wchodzą w związek z ich tkanką tłuszczową oraz mogą być przekazywane organizmom ludzkim. Niemowlęta mogą je wyssać wraz z mlekiem matki. Gdy amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (U.S. Environmental Protection Agency, EPA) wykryła zanieczyszczoną dioksynami ziemię w miejscowości Times Beach w stanie Missouri w 1983 roku, wydała ponad dwieście milionów dolarów na oczyszczenie jej, jednak pomimo tego żadnemu mieszkańcowi nie zezwolono na powrót do tej skażonej miejscowości. Pożar w Waszyngtonie, w czasie którego spłonęło blisko kilka uncji oleju zanieczyszczonego dwufenylem polichlorkowym, przyczynił się do zamknięcia ulokowanego przy tej ulicy Departamentu Handlu na okres czterech dni oraz wywołał paraliżujący strach pośród rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola mieszącego się na pierwszym piętrze owego budynku.
W takim kontekście przyjrzyjmy się temu, co wydarzyło się w kwietniu 1999 roku, kiedy to bomby Paktu Północnoatlantyckiego uderzyły w zakłady samochodów Zastawa oraz magazyny amunicji w mieście Kragujewac - regionie zamieszkałym przez kilkaset tysięcy istnień ludzkich. Więcej niż 2 tony olejów, które zawierały potencjalne rakotwórcze dwufenyle polichlorkowe uległy spaleniu albo wyciekły z malarni zakładów do rzek Lepenica i Wielka Morawa, dopływów Dunaju, które są zasilaczami zbiorników wody pitnej i irygacyjnej.
Zgodnie ze zdaniem niezależnych naukowców z wielonarodowej agencji środowiska z siedzibą w Szwajcarii, a także podług przekonań Regionalnego Centrum Ekologicznego w Szentandre na Węgrzech, liczba dwufenylów oraz dioksyn uwolnionych w Kragujewacu przekroczyły tysiąckrotnie pułap, który w Niemczech spowodowałby alarm ekologiczny oraz natychmiastową interwencję. Niestety, dla mieszkańców Kragujewaca oraz pozostałych obszarów ulokowanych w dole rzeki, pokonana Serbia nie posiada ani środków technicznych, ani tym bardziej finansowych na przeprowadzenie właściwych operacji oczyszczających.
W kwietniu 1999 roku siły lotnicze NATO przeprowadziły atak również na rafinerie ropy naftowej nad rzeką Dunaj w Nowym Sadzie, a także zakłady tworzyw sztucznych i nawozów w Panczewie nad dopływem Dunaju, ulokowane na północnym wschodzie od Belgradu. Pożary, które wówczas wybuchły , wywołały poboczne efekty i substraty petrochemiczne, a także rakotwórczy monomer chlorku winylu. Mieszkańcy Panczewa w niedługim czasie poczęli skarżyć się na uciążliwe bóle głowy oraz egzemę, zaś poronienia pośród kobiet ciężarnych stały się zjawiskiem o charakterze zmasowanym. Kilku zachodnich reporterów odwiedzających owo terytorium, w pół roku potem zapadło na poważne schorzenia i dolegliwości. Skarżyli się oni na mdłości oraz mieli ogromne kłopoty z oddychaniem. Mieszkańcy Mołdawii, Rumunii oraz Bułgarii patrzyli ze strachem w oczach i sercach na przepływające Dunajem wycieki ropy i ławice nieżywych zwierząt rzecznych. Jeden z bombardowanych budynków zakładowych w Panczewie wykorzystywał rtęć do produkcji chloru. Kiedy badacze z ONZ-owskiej Balkan Task Force (Bałkańska Grupa Działania) i z organizacji FOCUS pozyskali próbki z dna rzeki w pobliżu Panczewa, u kresu lata 1999 roku, oszacowali, iż na obszarze dwóch hektarów zostało rozproszone mniej więcej od 50 do 100 kilogramów rtęci oraz innych substratów ubocznych. Te silnie trujące substancje z łatwością przemieszczają się, a także mogą przez setki lat przetrwać w wodzie rzecznej oraz osadach dennych.
Dwa internacjonalne zespoły doszły do stwierdzenia, bez zależności od siebie, iż stężenie rtęci w mięczakach oraz innych organizmach wodnych jest więcej niż czterokrotnie wyższe aniżeli dopuszczają to normy zdrowia, wskazane przez Organizację Żywności i Rolnictwa ONZ.
Aby ograniczyć do minimum osobiste straty, NATO postawiło na kampanię bombową, której cele skupiały się na obiektach cywilnych z dala od frontu w Kosowie. Gospodarcze oraz ekologiczne konsekwencje owej decyzji są długofalowe i potencjalnie niszczycielskie. Zanieczyszczenia nie mają granic politycznych - nie pozostaną na terenie Serbii i będą szkodzić nie tylko Serbii. Kto powinien odpowiedzieć za konieczne operacje oczyszczające? Serbia nie jest zdolna pokryć kosztów takiego przedsięwzięcia. Nastawienie i zdanie władz Stanów Zjednoczonych nie jest jednak satysfakcjonujące. Stany Zjednoczone niejednokrotnie ogłosiły, iż nie udzielą żadnego wsparcia Serbom, dopóki Miloszewić nie zrzecze się praw do władzy.
Niezwykle istotnym problemem jest to, aby zmodyfikować sposób rozumowania i pojmowania tematu działań wojennych - bombardowanie budynków zakładowych, elektrowni tudzież innych obiektów - musi pociągnąć za sobą nieodwracalność brania na siebie odpowiedzialności popełnione przy tym przewinienia ekologiczne. Czy status Stanów Zjednoczonych jako jedynego w chwili obecnej mocarstwa globalnego, usprawiedliwia "humanitarne" działania wojenne oraz ignorowanie kosztów ludzkich? Czy państwo, które przewodziło Paktowi Północnoatlantyckiemu oraz zrzuciło 80 procent bomb ma prawo pozostać neutralne i niewzruszone względem tragedii, której jest współtwórcą? Czy europejscy sprzymierzeńcyStanów Zjednoczonych mogą sobie pozwolić na ekologiczną oraz gospodarczą pustynię, która narodziła się u kresu ich południowych granic?
Z badań nad kondycją postwojennego środowiska naturalnego państwa serbskiego jasno wynika, iż jeszcze przez wiele lat Serbia będzie cierpieć z powodu katastrof ekologicznych, które wywoływane są przez wykorzystaną tutaj broń chemiczną i radiologiczną. Ofensywa NATO uczyniła z zakładów chemicznych bomby, bowiem miejsca produkcji chemicznej oraz petrochemicznej, takie jak rafinerie ropy oraz zakłady nawozów sztucznych, zostały zbombardowane całkowicie świadomie i z premedytacją. Uwolniono w taki sposób jakże wielkie ilości silnie trujących substancji. Owa niebezpośrednia wojna chemiczna, która jest zakazana mocą międzynarodowych konwencji, rozpoczęła się szturmem na przemysłowe miasto Panczewo. Badania internacjonalnej komisji ukazały, iż miejscowości : Panczewo, Novy Sad, Kragujewac i Bor stanowią ośrodki skażenia chemicznego.
W Panczewie, gdzie NATO dokonało zniszczeń licznych zakładów chemicznych i petrochemicznych zostały uwolnione spore ilości fosgenu3, który może powodować nieodwracalne uszkodzenia dróg oddechowych i płuc. Warunki atmosferyczne przyczyniły się do tego, że ostry wiatr zachodni przesunął chmury fosgenu w stronę Rumunii. Panczewo, położone od Belgradu około 35 kilometrów, było bombardowane sześciokrotnie, co wywołało uwolnienie około 1200 ton monomeru chlorku winylu, 3000 ton sody kaustycznej, 800 ton kwasu solnego, 250 ton cieczy amoniakalnej oraz 8 ton rtęci, z czego prawie wszystko przesiąknęło do gleby. Rtęć, a także związki chlorkowe uczyniły wodę skażoną. Najbardziej - pod tym względem - został potraktowany Nowy Sad, w którym zbombardowano rafinerię oraz ogromne ilości benzyny przesiąkły w glebę. Cały grunt dookoła Nowego Sadu na lewym brzegu rzeki Dunaj został skażony. Tyczy się to również zasobów wody gruntowej. Więcej niż 50 procent ludności Nowego Sadu posługiwało się tą wodą, która w jednej chwili stała się śmiertelnie niebezpieczna dla zdrowia. Innym, niezwykle niebezpiecznym miejscem jest kanał prowadzący z Panczewa do Dunaju, który wypełniony związkami chlorku i metali ciężkich takich jak na przykład: cynk, kadm i ołów, stając się bombą chemiczną, która zdolna byłaby zatruć całą rzekę Dunaj. Rolnictwo w znacznej części Wojwodiny będzie zagrożone przez lata, a nawet setki lat. Substancje trujące przesiąkają do gleby i nie można temu w żaden sposób zapobiec.
Strona jugosłowiańska przekazała informację do NATO na samym początku wojny o niebezpieczeństwie stwarzanym przez instalacje chemiczne oraz petrochemiczne. Przykuła uwagę Paktu Północnoatlantyckiego do tego, jakie szkody ekologiczne mogą wywoływać bombardowania. Istniały również rejestry najbardziej ryzykownych sfer produkcyjnych. NATO wykorzystywało je jako skatalogowany zbiór celów nalotów. W czasie wojny powiadano o bombach, zawierających zubożony uran (ZU)4, w które były wyposażone samoloty NATO. W 1979 roku cząstki ZU przedostały się z zakładów amunicji ZU niedaleko Albany w stanie Nowy Jork na odległość 42 kilometrów, lecz wykryto przeciek w filtrze zakładów i w rok później zamknięto je za emitowanie więcej niż 0,4 kilograma pyłu ZU miesięcznie do atmosfery. Dla porównania, w działaniach wojennych podjętych do tej pory oraz na poligonach wystrzelono setki ton ZU. Raport z 1990 roku dla wojska Stanów Zjednoczonych podaje, iż pył pochodzący z eksplozji broni ZU w niemałych dawkach może doprowadzić do nagłego zgonu, natomiast zmniejszone porcje na które jest się narażonym przez dłuższy okres, mogą wywołać raka, zaburzenia w funkcjonowaniu nerek oraz deformacje nowonarodzonych dzieci . Nie istnieje doza na tyle niska, ażeby prawdopodobieństwo oddziaływania na człowieka wynosiło zero. W dalszej części raportu można przeczytać, iż nawetminimalna porcja wewnętrzna promieniowania alfa wiążę się z ogromnym ryzykiem radiologicznym oraz, że ZU jest aktywny przez cały czas. Nie ulega zniknięciu, lecz rozproszeniu się i rozprzestrzenia za pośrednictwem wiatru we wszystkich kierunkach. Pocisk pochodzący z ZU zapala się, kiedy zderzy się z twardą powierzchnią. Z 10-70% masy ZU wytwarza się pył tlenkowy, który jest o wiele drobniejszy niż puder, a także niezwykle aktywne gazy. Ów pył podobny jest wyglądem do drobinek szkła o ostrych krawędziach i przez długi czas utrzymuje się w organizmie, co odróżnia go od uranu w innej postaci. Kiedy osadzi się w płucach, jedna drobinka pyłu ZU jest w stanie napromieniować położone obok tkanki dawką 270-krotnie większą niż przewiduje norma dla pracujących w przemyśle jądrowym i dla radiologów. Ruchy mas powietrza oraz wody powierzchniowe przyczyniają się do roznoszenia pyłu ZU na znaczne przestrzenie. Pył ten powoduje skażenie gleby oraz wód. Pył ten osadza się nawet na żołnierzach oraz sprzęcie bojowym, rozprzestrzenia się na znaczne odległości , co powoduje zagrożenie ludzi znajdujących się w obrębie działań zbrojnych, a nawet w państwach ościennych. Pył dostaje się do wnętrza poprzez liczne szpary w oknach oraz drzwiach.
Trwałóść skażenia jest duża. Okres półrozpadu (a więc czasu, w jakim zanika radioaktywność połowy danej masy) ZU określa się na 4,5 miliona lat. Cele, w które trafi broń, promieniują radioaktywnością o niezbyt wysokim natężeniu. ZU przedostaje się do organizmu ludzkiego za pośrednictwem systemu oddechowego i trawiennego, razem z odłamkiem, albo poprzez zanieczyszczoną ranę. Do skutków zdrowotnych należą: choroby nerek oraz wątroby, zaburzenia w funkcjonowaniu systemu odpornościowego, uszkodzenie skóry, miejscowe uszkodzenia tkanek (zwłaszcza w systemie oddechowym oraz trawiennym, a także w moczowodach), powikłania w systemie rozrodczym, wszelkie wynaturzenia nowonarodzonych dzieci, najróżniejsze choroby nowotworowe. Napromieniowanie z ZU może grozić uszkodzeniami mózgu oraz szpiku kostnego, który jest odpowiedzialny za produkcję białych ciałek krwi. Uran, będąc metalem ciężkim osadza się w kościach i powoduje napromieniowanie sąsiednich tkanek. Wyróżniający się na tle innych metali uran 238 rozpuszcza się oraz rozprzestrzenia się po całym organizmie i osadza się na śledzionie i mózgu. U ciężarnych samic uran przedostaje się do płodu. W sierpniu 1996 roku Komisja Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych doszła do ustaleń, iż ZU stanowi broń masowej zagłady, a jej stosowanie powinno być zakazane.
Broń ze ZU zazwyczaj dokonuje zwalczania celów opancerzonych oraz ukrytych w bunkrach z betonu. NATO używało pociskami ze ZU do celów położonych na terenie Bośni i Hercegowiny. W 1995 roku promieniowanie radioaktywne wystąpiło w Republice Serbskiej w Bośni , które było wynikiem nalotów na kolejne miejscowości: Milici, Wlasenica, Han Pijesak, Sokolac, Pale, Wogosca, Rogatica oraz inne. W zbombardowanych obszarach odnotowano pośród ludzi oraz zwierząt zwiększoną liczbę poronień, uszkodzeń płodu, krwotoków w początkowym okresie ciąży, przedterminowych albo martwych urodzeń oraz innych powikłań. Wskaźnik umieralności znacznie podniósł się. Ludzie bardzo dobrego zdrowia poczęli skarżyć się i zapadać na nieznane dotychczas schorzenia. Dziewięcioletnia dziewczynka, która wpadła do krateru po bombie, doznała w następstwie tego deformacji i straty paznokci. Liście herbaty pochodzące z góry Romania zawierały w sobie powiększoną liczbę substratów radioaktywnych. W pewnych miejscach Kosowa, eksperci i badacze zlokalizowali powiększony poziom promieniowania radioaktywnego w atmosferze oraz na ziemi. Ekologowie z Macedonii wystraszyli się, a zwłaszcza po raportach greckiego profesora Zeferosa, który po dwóch tygodniach nalotów rozpoznał olbrzymie ilości niebezpiecznych substancji trujących, rakotwórczych oraz radioaktywnych, wytwarzających niezwykle duże niebezpieczeństwo wdychania zanieczyszczonego powietrza przez zbiorowości społeczne.
NATO zapowiedziało wykorzystywanie amunicji ze ZU, lecz podano oświadczenie, iż ZU nie jest uciążliwy dla środowiska naturalnego. W dzień po zapowiedzi NATO ekspertka do spraw oddziaływań ZU na zdrowie doszła do stwierdzenia, że szkody wywołują nie tylko ogromne cierpienie współczesnych ofiar, ale również deformacje genetyczne, które mogą być przekazane potomstwu. Reprezentant Paktu Północnoatlantyckiego zaakcentował, iż ZU nie jest groźny dla ludzi, bowiem jeden nabój zawiera w sobie taką ilość uranu, ile w normalnych warunkach istnieje w glebie. Internacjonalnykomitet ochrony przeciwko promieniowaniu nie wskazuje ZU jako substancji zagrażającej, niemniej jednak największa organizacja antymilitarna w Stanach Zjednoczonych, International Action Center w Nowym Jorku zakomunikowała, iż podejmie działania mające na celu dokumentację oraz upublicznienie zniszczeń środowiska bałkańskiego oraz przylegających państw - ZU jest istotnym aspektem zagrażającej temu regionowi katastrofy ekologicznej, która będzie szkodliwa dla wszystkich nacji byłej Jugosławii i która może przenieść się do Grecji, Bułgarii, Rumunii, na Węgry, do Republiki Czeskiej oraz na Słowację.
Taktyka propagandowa Paktu Północnoatlantyckiegopolegała na ograniczaniu do minimum albo wręcz utajnieniu ryzyka, aby nie czynić antagonizmem opinii publicznej w przypadku ewentualności potrzeby wsparcia inwazji lądowej na Bałkanach. Agresja NATO rozpoczęła się 650 samolotami, zaś w fazie końcowej 79-ego dnia było ich blisko 1600. Dziesiątki tysięcy nalotów i pocisków sterowanych zrzucono na byłą Jugosławię 22 tysiące ton bomb. W ewentualności eksplozji pocisku uranowego ZU może się zająć, kreując pył tlenkowy. Eksplozje w powietrzu są bardzo niebezpieczne, bowiem błyskawicznie wystawiają drobny pył do rozdysponowania wiatrom, zaś odłamki rozpraszają się po ogromnej przestrzeni. Nawet jeżeli ZU pozostałby na płaszczyźnie walki w postaci metalu, błyskawicznie przeprowadza korozję, tworząc czarny proszek, który w dalszej kolejności z łatwością rozprzestrzenia się w środowisku naturalnym. Piloci NATO pozbyli się sporej ilości bomb rozpryskowych, rakiet oraz amunicji, wyrzucając je do Morza Adriatyckiego i jeziora Lago di Garda w północnej części Włoch, by w ten sposób zaoszczędzić ludności cierpień albo zapobiec katastrofy na własnym lotnisku na ewentualność niefortunnego lądowania z amunicją na pokładzie, co wywołało zakażenie wód związkami uranu . Spora ilość pocisków oraz rakiet ze ZU trafiało w atrapy czołgów, artylerii, rakiet oraz myśliwców, które konstruowało jugosłowiańskie wojsko. Własny potencjał militarno-zbrojeniowy NATO wyładowało również na ludności, uśmiercając, raniąc i dokonując poważnych szkód w środowisku naturalnym.
O ile za prawdę można przyjąć , że Tomahawki5 oraz inne pociski, bomby, a także rakiety zawierają ZU, skażenie mogłoby być niezwykle rozpowszechnione. Niewypały broni z ZU i pozostałości po jej wybuchach leżały porozsiewane po obszarach nalotów, a także w niezaplanowanych miejscach, gdzie rozbiciu uległy samoloty oraz pociski sterowane. W miejscu, gdzie wybuchła broń uranowa, pyły radioaktywne oraz toksyczne unoszą się w powietrzu. Nie ulega wątpliwości to, że spora część gruntów rolniczych, na których prowadzi się uprawę żywności oraz gdzie odbywa się wypas bydła, uległo ogromnemu skażeniu. Skażenie w efekcie końcowym przedostanie się do wód powierzchniowych oraz gruntowych. Nie jest wiadomym to, jak bardzo poważne może być skażenie Morza Adriatyckiego oraz jeziora Garda od zrzutów amunicji ze ZU przez pilotów Paktu Północnoatlantyckiego. O ile uran ogniskuje się w morskich łańcuchach pokarmowych, ryby z Adriatyku mogą okazać się w przyszłości trujące i szkodliwe.
Rząd jugosłowiański wydał oświadczenie o wykorzystaniu broni ze ZU przez siły NATO w ofensywie na Bałkanach, wymieniając samoloty A-10A oraz Tomahawki. Akcentowano skażenie terytoriów atakowanych, a także na ewentualność i prawdopodobieństwo jego alokacji na Węgry, do Niemiec, Chorwacji, Bośni, Albanii, Macedonii oraz Grecji. Oświadczenie zaakcentowało również niebezpieczeństwo napromieniowania nawet przy niewielkim natężeniu oraz wskazywało potencjalne ofiary skażenia - armia NATO, reporterzy, ekipy wsparcia humanitarnego, ludność tubylcza, państwa ościenne , środowisko naturalne oraz łańcuchy pokarmowe, a także kolejne pokolenia. Rząd państwa jugosłowiańskiego podał do wiadomości publicznej, że rozpoczęcie procesu gromadzenia dowodów dokumentujących wykorzystanie broni ze ZU przez NATO oraz następstw ZU w Jugosławii oraz państwach ościennych. W memorandum rządu Jugosławii wykorzystanie broni ze ZU określono mianem zbrodni przeciwko ludzkości oraz prawu międzynarodowemu. Zgromadzono dowody posługiwania się bronią ze ZU poświadczone badaniem i ekspertyzą Instytutu Badań Atomowych w Winczy pod Belgradem. W czasie agresji rząd Jugosławii wystosował oskarżenia przeciwko państwom NATO w Międzynarodowym Trybunale Kryminalnym do spraw byłej Jugosławii w Hadze. Kraje Paktu Północnoatlantyckiego oskarżone są między innymi o posługiwanie się bronią zawierającą ZU, co pociąga za sobą dalekosiężne konsekwencje dla bytowania ludzkiego.
Naloty wywołały zanieczyszczenia powietrza groźnymi dioksynami (wytwarzającymi się przy procesie spalania materiałów organicznych, które zawierają chlor). Wiadomości otrzymane od grup ekologicznych, które kooperowały z jedynym na Bałkanach biurem Greenpeace z siedzibą w Atenach wykazują, iż zanieczyszczenia na skutek wojny docierają do Bułgarii oraz Macedonii. Bułgarscy ekologowie informują o "czarnej" sadzy w powietrzu oraz na ziemi po zbombardowaniu zakładów chemicznych 6 kilometrów od granicy bułgarskiej. W następstwie ataków powiększyła się także radioaktywność. W Macedonii pułap promieniowania radioaktywnego urósł ośmiokrotnie powyżej stanu sprzed bombardowań. Na skutek bombardowań budynków zakładowych przemysłu petrochemicznego, rafinerii oraz składów paliw nad rzeką Dunaj oraz jego dopływami, ropa naftowa przedostała się do Dunaju.
Warto w tym miejscu nadmienić, że pomimo znajomości okropnych skutków dla środowiska oraz zdrowia człowieka budynki zakładowe w Gore w stanie Oklahoma uwalniały odpady z produkcji naboi ZU za ogrodzenie albo rozprzestrzeniały się na okoliczne pola jako nawóz zaakceptowany przez Komisję Ustaw Jądrowych Stanów Zjednoczonych. Odpady zawierały przede wszystkim uran, lecz również inne metale ciężkie. Okoliczni Indianie uskarżali się na pieczenie w gardle oraz oczach, a także bardziej poważne symptomy. Młody człowiek poniósł śmierć na skutek polania odpadem, zaś dzieci odnalazły w okolicy żabę z dziewięcioma nogami. Lakier aut przemieniał się w rdzę w miejscach, gdzie opadły krople odpadu.
Przeprowadzone analizy wszystkich czterystu rodzin indiańskich w okolicach wykazały obecność związku odpadu ZU ze schorzeniami układu oddechowego oraz wydalniczego. Najbardziej ubogi obszar Iraku (Basra) został najbardziej skażony ZU w 1991 roku. W sierpniu 1995 roku
Irak zaprezentował ONZ rezultaty badań, które ujawniły gwałtowny wzrost ilości przypadków białaczki, raka żołądka oraz innych typów raka u dzieci urodzonych po 1991 roku, poronień, zwyrodnień w płodach oraz ciałach noworodków ludzkich oraz zwierzęcych, a także niewyjaśnionych chorób. Jako że zaistnienie raka trwa do sześćdziesięciu lat, całkowite szkody nie unaoczniają się przez długi czas. Pył, odłamki oraz inne pozostałości po wybuchach amunicji ze ZU odnaleźć można nawet w miejscach użyteczności publicznej , na przykład na terenie placówek oświatowych. W miejscu, w którym pocisk ZU zawadził o mur budynku osiem lat wcześniej, licznik wskazywał trzydziestopięciokrotnie wyższy wskaźnik radioaktywności aniżeli w tle. Analogiczna strategia wyniszczania ludzkości została wykorzystana przez NATO przeciwko Serbom w zatargu bałkańskim.
Wojna na Bałkanach poza żywymi ludźmi i instalacjami wojskowymi pociągnęła za sobą dodatkowo jedną ofiarę - środowisko naturalne. Ze względu na bombardowania, posługiwanie się kontrowersyjnymi typami broni oraz innymi czynnikami, zniszczeniu uległa całość ekosystemu Serbii. Po zakończeniu działań zbrojnych, następstwa zanieczyszczeń będą odczuwane jeszcze przez kilka stuleci, zaś w pewnych przypadkach nawet przez miliony lat. Uszkodzenia te oraz dewastacje będą miały, a w zasadzie już wywierają wpływ na dalsze kształtowanie środowiska naturalnego na obszarze całych Bałkanów, nie zaś wyłącznie samej Jugosławii. Pomimo ostrzeżeń ekspertów ONZ oraz wyraźnego zakazu połowów - rybacy nieprzerwanie wyławiają ryby w Dunaju oraz Sawie. Jakie będą tego następstwa ? Nikt nie jest w stanie jednoznacznie sprecyzować. Powiada się o ewentualnej obecności licznych, poważnych chorób oraz konsekwencjach genetycznych. Oto właśnie konsekwencje wyniszczania bombardowaniami kombinatów naftowych oraz chemicznych przez siły lotnicze Paktu Północnoatlantyckiego.
Następstwa wykorzystania broni radioaktywnej widoczne są już w Republice Serbskiej w Bośni i Hercegowinie, gdzie działania wojenne zaczęły się przed siedmioma laty. Także i tam NATO posługiwało się zubożałym uranem. Badania lekarskie żołnierzy Republiki Serbskiej wskazały, iż znaleźć można u nich u nich ogrom objawów znanych jako syndrom6wojny nad Zatoką Perską. Modyfikacje genetyczne u potomstwa tych żołnierzy są o wiele bardziej większe w zestawieniu z ludźmi nie wyeksponowanymi na działanie zubożałego uranu. Greenpeace wystosował oświadczenie w Atenach, iż bombardowania Jugosławii przez siły Paktu Północnoatlantyckiego
nie tylko wywołują zanieczyszczenia na ogromną skalę na całym obszarze bałkańskim, ale także wytwarzają niebezpieczeństwo ogromnej katastrofy nuklearnej. Biegnące tygodniami naloty powietrzne Paktu Północnoatlantyckiego na Jugosławię przyczyniły się bezpośrednio do zniszczenia zakładów petrochemicznych, uwalniając tysiące ton szkodliwych i niebezpiecznych chemikaliów. Proces spalania paliwa lotniczego w tysiącach lotów bojowych oraz pożary rozszalałe w całym Kosowie bez ewentualności ugaszania stanowią zagrożenie dla środowiska. Ekosystem delty rzeki Dunaj jest zagrożony zanieczyszczeniami wpływającymi z nurtem, mimo że uszkodzenia nie są na pierwszy rzut oka namacalne i oczywiste. Realnenastępstwa tych działań wojennych ujawnią się i unaocznią dopiero za okres kilku lat. Pomimo faktu że nie istnieją dane pochodzące z Albanii, Rumunii oraz pozostałych krajów bałkańskich, prawdopodobnie zanieczyszczenie środowiska naturalnego z czasów wojny NATO już tam dotarły. Zanieczyszczenia nie mają granic. Jeżeli uwarunkowania meteorologiczne nie rozprzestrzeniły go, w niedługim czasie do tego dojdzie. Zdecydowana większość projektów rekonstrukcji i ustabilizowania obszaru Bałkanów pomija kompletnie Serbię, zaś Zachód odwrócił się tyłem do zagłady ekologicznej, którą wywołało zaledwie siedemdziesiąt osiem dni bombardowań sił powietrznych Paktu Północnoatlantyckiego.
1 Polimery, związki, których cząsteczki składają się z bardzo wielu mniejszych, powtarzających się ugrupowań atomowych, merów. Istnieją polimery naturalne (np. białka, celuloza, kauczuk) i syntetyczne.
Poli(chlorek winylu), -[-CH2-CHCl-]n-, PCV, biały proszek, o gęstości 1,4 g/cm3, produkt polimeryzacji chlorku winylu, termoplastyczny. Wykazuje bardzo dobrą wytrzymałość mechaniczną i dobre własności dielektryczne.
Monomer, substancja wyjściowa do produkcji polimeru
Rtęć, Hg, hydrargyrum, pierwiastek chemiczny należący do grupy II B (cynkowce) w układzie okresowym. Liczba atomowa 80, masa atomowa 200,59.
Znanych jest 7 trwałych izotopów rtęci i 26 promieniotwórczych. Jest lśniącym, srebrzystobiałym metalem, ciekłym w temperaturze pokojowej. Gęstość 13,53 g/cm3, temperatura topnienia -38,8°C. W związkach chemicznych występuje na +1 i +2 stopniu utlenienia. Rtęć rozpuszcza wiele metali tworząc amalgamaty.
Pary rtęci oraz jej sole są silnie trujące.
2 Dioksyny, TCDD, związki chemiczne zawierające w cząsteczce dwa pierścienie benzenowe połączone dwoma atomami tlenu. W chlorowanych dioksynach atomy wodoru w pierścieniach benzenowych podstawione są atomami chloru. Dioksyny powstają jako produkty uboczne przy produkcji herbicydów oraz przy spalaniu śmieci w miejskich spalarniach. Dioksyny występują w środowisku w znikomo małych ilościach. Do najbardziej znanych dioksyn należy 2,3,7,8-tetrachlorodibenzo-p-dioksyna (TCDD), która była składnikiem defoliantu o nazwie Agent Orange stosowanego przez Amerykanów w Wietnamie. TCDD jest jedną z najsilniej działających trucizn. Przeciętna dawka śmiertelna dla królika wynosi 115 µg/kg masy ciała. Ekspozycja na działanie dioksyn powoduje u człowieka wystąpienie trądziku chlorowego, zaburzenie procesów trawiennych, uszkodzenie niektórych systemów enzymatycznych, bóle mięśni i stawów, zaburzenia w układzie nerwowym. Dioksyny podejrzewa się także o działanie karcinogenne (sarkoma tkanki łącznej) i teratogenne. Degradacja dioksyn w środowisku odbywa się dzięki światłu słonecznemu, które powoduje odszczepianie kolejnych atomów chloru z cząsteczek dioksyn i ich rozkład. W warstwach gleby, gdzie nie dociera światło słoneczne, TCDD może przetrwać okres do 10 lat. Najpoważniejsze katastrofy związane z zatruciami dioksynami miały miejsce w Nitro (1949, USA) i Seveso (1976, Włochy).
3 Fosgen (COCl2, tlenochlorek węgla), bezbarwny gaz, o ostrym, duszącym zapachu, silnie trujący. Powstaje przezsyntezę z CO i Cl2 w obecności węgla jako katalizatora. Pod wpływem alkaliów rozkłada się do kwasu solnego i dwutlenku węgla. Fosgen jest substratem w syntezach organicznych. Podczas I wojny światowej był stosowany jako gaz bojowy.
4 Uran to promieniotwórczy metal ciężki. Posiada kilka odmian (izotopów) różniących się masą atomową. Normalnie ruda uranowa zawiera prócz innych pierwiastków ok. 0,7% uranu 235 (U-235), a reszta to głównie U-238 - izotop nieprzydatny jako paliwo nuklearne czy materiał wybuchowy bomby A, które muszą zawierać przeszło 90% U-235. Uran 238 spełnia jednak ważną rolę w bombach jądrowych. Zapobiega przedwczesnej eksplozji bomby A, a wybuchowi atomowemu dodaje ponad połowę energii. U-238 pełni też funkcję pomocniczą w bombie wodorowej. Tak więc U-238 to odpad powstający w procesie wzbogacania uranu naturalnego do celów pokojowych lub militarnych. Odpad nazywa się zubożony uran - ZU i zawiera głównie ów nieprzydatny U-238 i resztki U-235 w proporcji mniej więcej odwrotnej niż paliwo uranowe. Zubożony uran jest ciężki, więc amunicja i pociski ze ZU oraz rakiety z rdzeniem ze ZU z łatwością wchodzą w pancerz czołgu czy bunkier betonowy. Dzięki małym rozmiarom, pocisk ze ZU napotyka mniejszy opór powietrza, ma większą szybkość i dalszy zasięg.
5 Tomahawk to pocisk bojowy napędzany silnikiem odrzutowym (przelotowym lub rakietowym). Posiada kadłub, zawierający głowicę bojową, silnik i zbiorniki paliwa, oraz płat nośny i usterzenie. W większości przypadków płatowcem pocisku odrzutowego jest mały bezpilotowy samolot o prędkości poddźwiękowej, kierowany drogą radiową lub samosterujący.
6 Syndrom chorób wynikających m.in. z działania broni wykorzystującej zubożony uran użytej przez USA i W. Brytanię przeciw Irakowi w wojnie nad Zatoką Perską w 1991 r. Syndrom ten wykazują kombatanci iraccy i zachodni oraz ludność iracka, kuwejcka i w Arabii Saudyjskiej na terenach działań wojennych nad Zatoką Perską.