Każdy z nas jest na jakimś etapie w swojej wierze. Można powiedzieć że są trzy etapy.
1- Nie jestem blisko z Bogiem i nic nie robię w tym kierunku
2- Praktykuję swoją wiare, czynię dobro i postępuje według przykazań bożych
3-Jestem bardzo blisko Boga
Najturdniej jest przejść z pierwszego etapu na drugi. Trzeba się przezwyciężyć by zmienić swoje życie na lepsze. Potrzeba wiary, odwagi i determinacji. Etap 3 następuje po śmierci, jeżeli przez całe życie postępowałeś bardzo dobrze , będziesz mógł się cieszyć spokojem i wieczną czystością w niebie blisko serca Boga. By wiara wzrosła należy zmienić swoje nastawienie do otoczenia. Jeżeli przeklinasz, przestań - nic ci to nie da a tylko naliczasz sobie grzechów. Zamiast jakis wulgarnych słów używaj sformuuowań zdrobniałych np. psia kostka, ale najlepiej jakbys przestał się denerowawać. Ćwicz swoją dusze. Staraj się ją oczyścić z wszelkich niedogodności i zmartwień. Gdy widzisz kogoś starszego na ulicy , o lasce który niesie ciężką torbe zakupów, a śpieszysz się np. do szkoły. Poczekaj, pomóż mu. Ciężko jest do obcej osoby powiedzieć ze sie pomoże bo każdy ma jakieś obawy, ale nawet jeżeli sie spóźnisz na lekcje, będziesz miał super usprawiedliwienie i na dodatek będziesz z siebie dumny. Nie wyśmiewajmy innych. Co z tego że ktoś ma niesymetryczny nos czy jest przy kości? Każdy z nas jest inny, ale każdy jest na swój sposób wspaniały. Odmawiajmy codziennie regularną wybraną modlitwe i miłujmy innych
Proces jest powlony, a zarazem doskonały. Czytając pismo Świete ksztaltujemy sie, chodzac do kosciola, modlac sie, sluchajac slowa Bozego
Każdy z nas jest na jakimś etapie w swojej wierze. Można powiedzieć że są trzy etapy.
1- Nie jestem blisko z Bogiem i nic nie robię w tym kierunku
2- Praktykuję swoją wiare, czynię dobro i postępuje według przykazań bożych
3-Jestem bardzo blisko Boga
Najturdniej jest przejść z pierwszego etapu na drugi. Trzeba się przezwyciężyć by zmienić swoje życie na lepsze. Potrzeba wiary, odwagi i determinacji. Etap 3 następuje po śmierci, jeżeli przez całe życie postępowałeś bardzo dobrze , będziesz mógł się cieszyć spokojem i wieczną czystością w niebie blisko serca Boga. By wiara wzrosła należy zmienić swoje nastawienie do otoczenia. Jeżeli przeklinasz, przestań - nic ci to nie da a tylko naliczasz sobie grzechów. Zamiast jakis wulgarnych słów używaj sformuuowań zdrobniałych np. psia kostka, ale najlepiej jakbys przestał się denerowawać. Ćwicz swoją dusze. Staraj się ją oczyścić z wszelkich niedogodności i zmartwień. Gdy widzisz kogoś starszego na ulicy , o lasce który niesie ciężką torbe zakupów, a śpieszysz się np. do szkoły. Poczekaj, pomóż mu. Ciężko jest do obcej osoby powiedzieć ze sie pomoże bo każdy ma jakieś obawy, ale nawet jeżeli sie spóźnisz na lekcje, będziesz miał super usprawiedliwienie i na dodatek będziesz z siebie dumny. Nie wyśmiewajmy innych. Co z tego że ktoś ma niesymetryczny nos czy jest przy kości? Każdy z nas jest inny, ale każdy jest na swój sposób wspaniały. Odmawiajmy codziennie regularną wybraną modlitwe i miłujmy innych