Jak twoim zdaniem wyglądają dalsze losy Stanisława Wokulskiego dopisz ciąg dalszy do powieści Prusa.
zakończenie do "Lalki" Bolesława Prusa
0kurde
Gdy świat nie słyszał przez jakiś czas o Wokulskim, rozważano wiele możliwości. Jedną z najbardziej prawdopodobnych okazała się śmierć Stanisława. Lecz nie. Wokulski wyruszył w podróż do Geista, aby spełnić swoje ambicje. Plany profesora w połączeniu z możliwościami Wokulskiego mogły dać wspaniałe osiągnięcia. Zrozpaczony niepowodzeniem w miłości Stanisław - porzucił wszystko co dotychczas miał, i oddał się pasji profesora. Wiedział, że gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem, może osiągnąć spore sumy pieniędzy. Mijały dni, miesiące, lata. Po upływie dziesięciu lat z rąk Geista i Wokulskiego - świat mógł podziwiać "ciężką" machinę latającą. Było to nie lada osiągnięcie jak na rozwój techniczny w obecnie panujących latach. Gdy o tym wynalazku dowiedzieli się inni zamożni, szaleni naukowcy - postanowili również przyłączyć się do kolejnych udoskonaleń machiny. Wokulski widząc, że nie zazna tutaj spokoju - wziął swoją część udziałów, która liczyła ponad pięćset tysięcy rubli i wrócił do miasta w którym przeżył najbardziej rozczarowujące chwile w swoim życiu. Zdeterminowany życiowym niepowodzeniem - wykupił sklep, będący kiedyś jego własnością od Szlangbauma oraz Kamienice Łęckich i ich obecny dom. Przyczynił się do tego, aby nikt, kto wiąże się z rodziną Łęckich nie zaznał spokoju przez długie, długie lata. Stanisław wrócił do pracy w sklepie i stał się dzięki swym życiowym doświadczeniom osobą skorumpowaną i nieufną. Po kilku latach Wokulski zmarł. W swoim oficjalnym testamencie dodał, że na swoim pogrzebie nie jest wskazana obecność nikogo z rodu Łęckich.