Jak rozumiesz że w 21 wieku spotykamy jezusa w sakramentach świętych? Objętość 1 kartka A5.
ALbo napisz na temat:'Bog Tak Kościół Nie.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Moje krótkie swiadectwo poznania / spotkania Jezusa
Jezus zmienił moje życie, sprawił, że nabrało sensu smaku. Zabrał troski, zabrał zmartwienia. Od czasu jak poznałem Jezusa (3 lata temu) nigdy w życiu nie byłem taki szczęśliwy. Jezusa można poznać osobiście, można doświadczyć miłości Bożej.
Jezus praktycznie z dnia na dzien wyleczyl mnie z depresji, z alkoholu, z papierosow. Zmienil moje patrzenie na swiat, postrzeganie rzeczywistosci.
Zmienił mój system wartości.
Uczynił mnie wrażliwym na prawdę i włączył we mnie detektor diabelskiego kłamstwa. Otworzyl oczy na duchowy swiat, na duchowa rzeczywistosc i prawdę mówiąc przeżyłem szok, że ten świat jest aż w takim stopniu zdemonizowany.
Życie z Bogiem wcale nie jest nudne, jest niesamowite, pełne niespodziane, ciekawe, zaskakujące. Biblia mówi "życie pełne mocy", prawdziwa pełnia życia.
Można być pewnym, że się jest na właściwej drodze, że się idzie do nieba.
Rzeczywistość duchowa może być dla Ciebie realna, namacalna, odczuwalna.
Wszystko zaczyna się od oddania życia Jezusowi. Szukaj a znajdziesz.
Tak więc nie jest prawdą to co piszesz. Biblia mówi Bóg się nie zmienia, jest wczoraj dziś jutro 2 tyś lat temu dokładnie taki sam. Jeśli w Dziejach Apostolskich działy się cuda, to dzieją się też dzisiaj
i ja to widze, jestem tego świadkiem. Tylko, że cuda dzieją się wśród sług Bożych a nie wśród pogan którzy myślą
że sa chrześcijanami. Spójrz wokół siebie i powiedz czy widzisz manifestację Bożej mocy, działanie Ducha Świętego.
Przefiltruj swoje życie przez filtr słowa Bożego tzn Biblii i powiedz szczerze czy jest w Twoim życiu tak jak tam pisze.
Jeśli nie to masz odpowiedz dlaczego w Twoim życiu nie ma mocy Bożej.
A sakramenty, niestety to jest pic na wode, piszę niestety bo ludzie by chcieli zeby tak nie było. Raz w tygodniu przez godzine odklepie co trzeba i mam z Bogiem spojkój, żyję po swojemu - niebo załatwione - BZDURA.
Jeśli Twoje życie nie jest na 100% podpożądkowane woli Bożej, jeśli Jezus nie jest Panem Twojego życia to zmierzasz do piekła.
pozdro
Bóg - Tak. Kościół - nie. Takie generalnie jest stanowisko 70% wierzących. Moje zdanie jest nieco odmienne. Każdy z nas jest człowiekiem. Ksiądz również jest ułomny, niezależnie od tego jakie stanowisko w hierarchii kościelnej piastuje. Tak samo jest z innymi ludźmi. Mówi sie dużo o tym, że pewne zawody to powołanie, służba, a tak naprawdę sami wiemy, że i wśród tych zawodów zdarzają się ludzie, którzy nie wypełniają swych obowiązków należycie. BÓG jest zawsze i wszędzie i należy go także dostrzegać w każdym napotkanym człowieku. Szanować innych, jak siebie. Wrażliwość nakierowana na inną osobę ma swoją wartość zarówno moralną, jak też i etyczną. Jeżeli wypełniamy wolę Boga i staramy się go nasladować zawsze będziemy dążyć do ideału. Kościół, to tylko pomieszczenie, bvudynek, w którym spotykamy sie po to, by spotkać się z naszym Zbawcą. Tam możemy wyciszyć się, powierzyć mu swoje troski, prosić o pomoc i radę. ON jest najważniejszy, natomiast jego słudzy- czasami są dobrzy, a czasami popełniają błędy. Kościół można porównać do domu, w którym jest zawsze kochająca i wybaczająca nam wszystko mama, ale także tata, który skarci, nakrzyczy, czasami zagniewa się. Nigdy jednak naszego domu nie omijamy i tak samo powinniśmy czynić nie omijając Domu Bożego. Nie można zasłaniać się tym, że kapłani bywają niedobrzy, to ja będę omijał/ła kościół. To jest miejsce skupienia,tam możemy w ciszy i spokoju spotkać się z Bogiem, porozmawiać z nim, wyciszyć się, a przede wszystkim zawsze mieć ufność, że w tym miejscu zawsze na nas czeka.