Zna ktoś może jakiś na prawdę fajny tekst do recytacji? Potrzbowałabym taki gdzie jest dośc dużo do wykrzyczenia. Najlepiej, żeby osobą mówiącom była młoda kobieta/dziwewczyna. Tekst powinien byc pretensją do siebie, świata, ludzi, a nie paplaniem bez sensu o miłości... Znacie coś takiego? Proszęęęęęęę!!!!!!!!!!!!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dlaczego wszyscy ludzie mają zimne twarze?
Dlaczego drążą w świetle ciemne korytarze?
Dlaczego ciągle muszę biec nad samym skrajem?
Dlaczego z mego głosu mało tak zostaje?
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Zatykam uszy swe!
Smugi w powietrzu i mój bieg
Jak prądy niewidzialnych rzek
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
A! Zatykam uszy swe!
Mój własny krzyk, mój własny krzyk ogłusza mnie!
Kim jest ten człowiek, który ciągle za mną idzie?
Zamknięte oczy ma i wszystko nimi widzi!
Wiem, że on wie, że ja się strasznie jego boję,
Wiem, że coś mówi, lecz zatkałam uszy swoje!
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A czy ktoś zrozumie to?!
Nie kończy się ten straszny most
I nic się nie tłumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno!
A! Czy ktoś zrozumie to?!
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte piąte dno!
Mówicie o mnie, że szalona, że szalona!
Mówicie o mnie, ja to samo krzyczę o nas!
I swoim krzykiem przez powietrze drążę drogę,
Po której wszyscy inni iść w milczeniu mogą...
Krzyczę, krzyczę, krzyczę, krzyczę wniebogłosy!
A! Ktoś chwyta, woła - stój!
Lecz wiem, że już nadchodzi czas
Gdy będzie musiał każdy z was
Uznać ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!
Jacek Kaczmarski
1978
ŚCIĄGNEŁAM Z INTERNETU , PROSZE O NAJ :)
Tych kilka magicznych chwil
Tych kilka magicznych chwil
Wystarczy tylko kilka chwil
Słowa wypowiedziane ukradkiem tak, aby nikt nie słyszał
Spojrzenie pełne tęsknoty
Siadasz obok cała w oczekiwaniu
Moje serce bije niczym dzwon Zygmunta
Porwałbym ciebie zaraz w swój świat
Tylu ludzi pośród nas a nikt nic nie wie
Palce spotykają się kilka razy
Ślepe w swej żądzy bliskości
Ktoś coś mówi mało istotnego
Patrzysz prosto w moje oczy
Usta krzyczą w niemej manifestacji
Podam tobie filiżankę herbaty
Za oknem sopel płacze urzeczony naszą miłością
Niebo poszarzało na swym obliczu
Myślę, że zazdrość nim nie rządzi w tej chwili
Nie na pewno nie to tylko zima na chwilę odpuszcza
Nachylam się ku tobie
Zapach perfum i twój własny odbiera mi zmysły
Pragnę dotknąć ramienia przypadkowo
Wszyscy to zobaczą
Przecież są zajęci swoim światem
Zrobię to
Muszę
Władysław Andrzej Bobrzycki