Sprzedawcy, aby wcisnąć klientowi towar stosują różne techniki sprzedaży. Jedną z nich jest: "pytanie otwarte". Sprzedawca zadaje klientowi pytania niedotyczące konkretnych oferowanych produktów, lecz pyta o jego potrzeb. "Jaki samochód chciałby Pan mieć?" Kolejną metodą jest "3 razy tak". Sprzedawca zadaje proste pytania klientowi, który musi odpowiedzieć na nie twierdząco, czyli "tak"." Czy mieszka Pan w Warszawie?" Po tych pytaniach sprzedawca zadaje pytanie, czy jest Pan zainteresowany naszą ofertą? Następną techniką jest "udawanie, że nie słyszy się odmowy zakupu". Jeśli klient odmówi należy udawać, ze się nie słyszało odmowy i postępować nadal jakby był on zainteresowany towarem. Następną techniką jest "szantaż emocjonalny", sprzedawca wymyśla wzruszającą historię, po jej wysłuchaniu klient ma żal, że odmówi zakupu więc jest większa szansa, że tego nie zrobi. Kolejną techniką jest "zdjęcie z niepełnosprawnym synem" opiera się ona na szantażu emocjonalnym. Oczywiście sprzedawca może pokazać zdjęcie z nieznajomym. Inną techniką jest komplementowanie klientów, czyli podsycanie ich próżności. Dość istotną umiejętnością w sprzedaży jest kłamstwo. Kierownicy sklepów poszukują zazwyczaj ludzi szczerych, jednak sama sprzedaż polega na kłamstwie w żywe oczy. Sprzedawca powinien oferować swoje towary każdemu bez wyjątku. Może posunąć się nawet do pójścia do łóżka z klientem. Istnieje zasada - zawsze kupuj jak najtaniej później szybko i jak najdrożej sprzedaj. Sprzedawca, który chce nabyć towar na sprzedaż stosuje metodę "wynajdywania nieistniejącej wady", albo wyolbrzymia już istniejącą. Oczywiście dochodzi do obniżenia ceny. Aby towar wydał się atrakcyjniejszy klientowi należy zadbać o jego "przystrojenie". Należy nakleić na pudełko napis "oferta tygodnia" albo "super promocja". Można podwyższyć cenę takiego towaru, aby później ją opuścić dla zainteresowanego klienta. Finalizacja transakcji odbywa się na kilka sposobów: "na szczeniaka", jeśli klient ma dzieci można dać towar dziecku wiedząc, że jemu się spodoba, "na ostatnia szansę" sprzedawca mówi klientowi, że jutro może być drożej i nie ma gwarancji, że jutro będzie taka sama cena, "na klienta domyślnego" - uważa się, że klient jest zdecydowany na zakup, "na klienta warunkowego" - zadaje się klientowi wiele pytań dotyczących szczegółów zakończenia transkcji. Czy chce płacić w 12 czy 36 ratach? Nie daje się już możliwości odmowy. "Na Franklina" na kartce rysuje się linię. Klient ma wypisać u góry zalety towaru, sprzedawca pomaga więc plusów jest tak dużo, zajmuje to bardzo dużo czasu. "Cichy finał" po wykorzystaniu wszystkich możliwości, po rozmowie, sprzedawca powinien zamilknąć do czasu finalizacji. Kto pierwszy się odezwie ten przegrywa. Należy panować nad sytuacją. "Dogadamy się?" i zamilknąć. Można rozmawiać z innymi klientami w tym czasie, ale nie z tym konkretnym. Najlepszym sposobem, aby nie dać się namówić sprzedawcy jest zdecydowana odmowa.
Sprzedawcy, aby wcisnąć klientowi towar stosują różne techniki sprzedaży. Jedną z nich jest: "pytanie otwarte". Sprzedawca zadaje klientowi pytania niedotyczące konkretnych oferowanych produktów, lecz pyta o jego potrzeb. "Jaki samochód chciałby Pan mieć?"
Kolejną metodą jest "3 razy tak". Sprzedawca zadaje proste pytania klientowi, który musi odpowiedzieć na nie twierdząco, czyli "tak"." Czy mieszka Pan w Warszawie?" Po tych pytaniach sprzedawca zadaje pytanie, czy jest Pan zainteresowany naszą ofertą?
Następną techniką jest "udawanie, że nie słyszy się odmowy zakupu". Jeśli klient odmówi należy udawać, ze się nie słyszało odmowy i postępować nadal jakby był on zainteresowany towarem.
Następną techniką jest "szantaż emocjonalny", sprzedawca wymyśla wzruszającą historię, po jej wysłuchaniu klient ma żal, że odmówi zakupu więc jest większa szansa, że tego nie zrobi.
Kolejną techniką jest "zdjęcie z niepełnosprawnym synem" opiera się ona na szantażu emocjonalnym. Oczywiście sprzedawca może pokazać zdjęcie z nieznajomym. Inną techniką jest komplementowanie klientów, czyli podsycanie ich próżności.
Dość istotną umiejętnością w sprzedaży jest kłamstwo. Kierownicy sklepów poszukują zazwyczaj ludzi szczerych, jednak sama sprzedaż polega na kłamstwie w żywe oczy. Sprzedawca powinien oferować swoje towary każdemu bez wyjątku. Może posunąć się nawet do pójścia do łóżka z klientem. Istnieje zasada - zawsze kupuj jak najtaniej później szybko i jak najdrożej sprzedaj. Sprzedawca, który chce nabyć towar na sprzedaż stosuje metodę "wynajdywania nieistniejącej wady", albo wyolbrzymia już istniejącą. Oczywiście dochodzi do obniżenia ceny. Aby towar wydał się atrakcyjniejszy klientowi należy zadbać o jego "przystrojenie". Należy nakleić na pudełko napis "oferta tygodnia" albo "super promocja". Można podwyższyć cenę takiego towaru, aby później ją opuścić dla zainteresowanego klienta. Finalizacja transakcji odbywa się na kilka sposobów: "na szczeniaka", jeśli klient ma dzieci można dać towar dziecku wiedząc, że jemu się spodoba, "na ostatnia szansę" sprzedawca mówi klientowi, że jutro może być drożej i nie ma gwarancji, że jutro będzie taka sama cena, "na klienta domyślnego" - uważa się, że klient jest zdecydowany na zakup, "na klienta warunkowego" - zadaje się klientowi wiele pytań dotyczących szczegółów zakończenia transkcji. Czy chce płacić w 12 czy 36 ratach? Nie daje się już możliwości odmowy. "Na Franklina" na kartce rysuje się linię. Klient ma wypisać u góry zalety towaru, sprzedawca pomaga więc plusów jest tak dużo, zajmuje to bardzo dużo czasu. "Cichy finał" po wykorzystaniu wszystkich możliwości, po rozmowie, sprzedawca powinien zamilknąć do czasu finalizacji. Kto pierwszy się odezwie ten przegrywa. Należy panować nad sytuacją. "Dogadamy się?" i zamilknąć. Można rozmawiać z innymi klientami w tym czasie, ale nie z tym konkretnym. Najlepszym sposobem, aby nie dać się namówić sprzedawcy jest zdecydowana odmowa.