Dwaj mężczyźni idą, przedzierają się przez gałęzie. Nagle stają i widzą rozciągający się ze wszech miar, przerażający widok... Co mogli zobaczyć ? Muszę napisać o tym opowiadanie, bardzo prosze o pomoc... z góry dzięki.
Ciachoo
Mężczyźni mogą to być turyści, którzy zgubili się dżungli. Szli kilka godzin, byli bardzo spragnieni, nie mieli przy sobie nic do picia. Nagle przedarli się przez gałęzie i zobaczyli ocean wody :)
0 votes Thanks 0
Rishi
Dwaj mężczyźni idą, przedzierają się przez gałęzie. Nagle stają i widzą rozciągający się ze wszech miar, przerażający widok. Dwa metry od nich leży wielki tygrys! Nie dość, że spotkanie z nim jest dosyć niebezpieczne to jeszcze fakt, że był tak duży jak samochód osobowy. Kły w wielkości ludzkiego ramienia pałaszowały jelenia. Mężczyźni postanowili, że nie będą mu przeszkadzać i przejdą inną drogą. Nagle jeden z nich nadepnął na spróchniałą gałąź, która pękła unosząc w powietrzu głuchy trzask. Tygrys momentalnie obrócił się w ich stronę i wielkimi czarnymi oczami obserwował swoje przyszłe jedzenie. Ludzie zaczęli uciekać wołając pomocy. Zwierzę ruszyło za nimi. Pokonując odległość wielkimi susami szybko zbliżało się do swojej ofiary. Wolniejszy mężczyzna zdając sobie sprawę z tego, że już nie ma dla niego ratunku zatrzymał się na środku leśnej dróżki, złapał przydrożną gałąź i powiedział: - Albo zginiemy obaj, albo komuś uda się go zatrzymać. Biegnij, nie zatrzymuj się ani nie odwracaj obojętnie co usłyszysz. Masz żonę, dzieci, ja miałem tylko Ciebie. Żegnaj. Uciekając, mężczyzna usłyszał ryk zwierzęcia, krzyk kolegi oraz odgłos łamanych gości. Z łzami w oczach biegł dalej.
- Albo zginiemy obaj, albo komuś uda się go zatrzymać. Biegnij, nie zatrzymuj się ani nie odwracaj obojętnie co usłyszysz. Masz żonę, dzieci, ja miałem tylko Ciebie. Żegnaj.
Uciekając, mężczyzna usłyszał ryk zwierzęcia, krzyk kolegi oraz odgłos łamanych gości. Z łzami w oczach biegł dalej.
Starałem się możliwie to skrócić.
Pozdrawiam, Rishi.