Dlaczego współczesna młodzież upuszcza swoją wiarę i przechodzi na inną lub pozostaje ateistą? 1str w zeszycie
qmpela
Dlaczego współczesna młodzież opuszcza wiarę i przechodzi na inną lub zostaje ateistą? Myślę, że powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Jednym z nich jest brak wiary w najbliższej rodzinie. Często, młodzi powtarzają, że nie są wierzący, bo to wszystko zmyślone. Brak przykładów, autorytetów, czy po prostu świadków wiary w najbliższym otoczeniu tworzy niewierzących. Rodzice wysyłają dzieci na katechezę, czy do kościoła, ale sami nie żyją wiarą, nie pogłębiają jej. Kolejnym powodem jest lenistwo duchowe. Młodzi rozumieją, że może i dobrze byłoby wierzyć, ale to wymaga wysiłku, czasem nawet odwagi, by pójść do spowiedzi, nie zrażać się niepowodzeniami. Wysiłku wymaga sięgnięcie po dobrą lekturę, obejrzenie dobrego filmu, czytanie Biblii. Wysiłku wymaga zadanie pytania księdzu katechecie dotyczącego tego, co naprawdę sprawia nam trudność, a nie tylko po to, by było śmieszniej na religii. Wysiłku wymaga szukanie dobrych stron w internecie, gdzie można nadrabiać swój brak wiedzy w kwestii wiary. Młodzi doskonale wiedzą, że potrzeba ugruntowanej wiedzy religijnej, by nasza wiara mogła się umacniać, by rozumieć, że praktyka religijna do rozwoju wiary jest konieczna. Bez niedzielnej Eucharystii, bez systematycznej spowiedzi sakramentalnej i Komunii świętej wiara umiera. Wiara umiera, gdy człowiek nie karmi się Słowem Bożym, nie modli się - nie rozmawia z Bogiem. Kolejnym powodem odchodzenia młodych od wiary jest brak prawdziwej, osobistej relacji z Bogiem. Mówiąc otwarcie, gdy człowiek nie spotka Jezusa w swoim życiu, gdy Go nie doświadczy trudno mu zachwycać się religijnością innych. Myślę, że warto zastanowić się, co jest pierwszym powodem mojego odchodzenia od wiary i poszukiwać rozwiązań i ludzi, którzy pomogą nie utracić skarbu, jakim bez wątpienia jest wiara w Boga.
2 votes Thanks 1
Jodła4 Dzisiejsza młodzież jest poddawana wielu próbom, które nadwątlają jej wiarę. Współcześnie większość zjawisk da się udowodnić naukowo i by je wyjaśnić, nie potrzeba tłumaczyć ich istnieniem Boga. Bóg we współczesnym świecie przestał być największą wartością, bo pojawiły się inne wzorce, do których dąży młodzież. Bardzo popularny stał się "kult pięknego ciała", tego, co powierzchowne. Na zmniejszoną wiarę lub całkowity brak wiary w Boga ma również wpływ okres dojrzewania. Młodzież ma tendencje do wyolbrzymiania różnych sytuacji i widzenia ich o wiele gorszymi niż są naprawdę. Przez to zraża się do Boga, uważa, że ich zawiódł. Rodzice niewiele rozmawiają ze swoimi dziećmi o Bogu lub wcale tego nie robią, bo dużo pracują i nie mają czasu. Kościół niestety również przyczynił się do zaniku wiary wśród młodzieży. W Polsce wprowadzono system zdobywania podpisów za udział w Mszach św. w ramach przygotowania do bierzmowania. Przez to chodzenie do kościoła stało się zwyczajnym obowiązkiem i nie jest ono traktowane jako prawdziwa chęć do spotkania z Bogiem.
Myślę, że powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Jednym z nich jest brak wiary w najbliższej rodzinie. Często, młodzi powtarzają, że nie są wierzący, bo to wszystko zmyślone. Brak przykładów, autorytetów, czy po prostu świadków wiary w najbliższym otoczeniu tworzy niewierzących. Rodzice wysyłają dzieci na katechezę, czy do kościoła, ale sami nie żyją wiarą, nie pogłębiają jej. Kolejnym powodem jest lenistwo duchowe. Młodzi rozumieją, że może i dobrze byłoby wierzyć, ale to wymaga wysiłku, czasem nawet odwagi, by pójść do spowiedzi, nie zrażać się niepowodzeniami. Wysiłku wymaga sięgnięcie po dobrą lekturę, obejrzenie dobrego filmu, czytanie Biblii. Wysiłku wymaga zadanie pytania księdzu katechecie dotyczącego tego, co naprawdę sprawia nam trudność, a nie tylko po to, by było śmieszniej na religii. Wysiłku wymaga szukanie dobrych stron w internecie, gdzie można nadrabiać swój brak wiedzy w kwestii wiary. Młodzi doskonale wiedzą, że potrzeba ugruntowanej wiedzy religijnej, by nasza wiara mogła się umacniać, by rozumieć, że praktyka religijna do rozwoju wiary jest konieczna. Bez niedzielnej Eucharystii, bez systematycznej spowiedzi sakramentalnej i Komunii świętej wiara umiera. Wiara umiera, gdy człowiek nie karmi się Słowem Bożym, nie modli się - nie rozmawia z Bogiem. Kolejnym powodem odchodzenia młodych od wiary jest brak prawdziwej, osobistej relacji z Bogiem. Mówiąc otwarcie, gdy człowiek nie spotka Jezusa w swoim życiu, gdy Go nie doświadczy trudno mu zachwycać się religijnością innych. Myślę, że warto zastanowić się, co jest pierwszym powodem mojego odchodzenia od wiary i poszukiwać rozwiązań i ludzi, którzy pomogą nie utracić skarbu, jakim bez wątpienia jest wiara w Boga.
Dzisiejsza młodzież jest poddawana wielu próbom, które nadwątlają jej wiarę. Współcześnie większość zjawisk da się udowodnić naukowo i by je wyjaśnić, nie potrzeba tłumaczyć ich istnieniem Boga. Bóg we współczesnym świecie przestał być największą wartością, bo pojawiły się inne wzorce, do których dąży młodzież. Bardzo popularny stał się "kult pięknego ciała", tego, co powierzchowne. Na zmniejszoną wiarę lub całkowity brak wiary w Boga ma również wpływ okres dojrzewania. Młodzież ma tendencje do wyolbrzymiania różnych sytuacji i widzenia ich o wiele gorszymi niż są naprawdę. Przez to zraża się do Boga, uważa, że ich zawiódł. Rodzice niewiele rozmawiają ze swoimi dziećmi o Bogu lub wcale tego nie robią, bo dużo pracują i nie mają czasu. Kościół niestety również przyczynił się do zaniku wiary wśród młodzieży. W Polsce wprowadzono system zdobywania podpisów za udział w Mszach św. w ramach przygotowania do bierzmowania. Przez to chodzenie do kościoła stało się zwyczajnym obowiązkiem i nie jest ono traktowane jako prawdziwa chęć do spotkania z Bogiem.