Wydaje mi się,że są to ludzie małej wiary,którzy zwątpili,i nei wiedzą co mają zrobić z własnym życie,chwile załamania,udrenka///ból to włąśnei te czynniki wpływają na to że człowiek przestaje być zauważalny.W takiej chwili ludzie mogą zbłądzić z Drogi Jezusa wybierają innną,,czyli bardziej niebezpieczną i boleśniejszą,lecz każdy w innym czasie i miejscu zrozumie swoje postępowanie
Bóg ma dla nas otwartą drogę do Nieba. Każdy ma możliwość bycia dobrym oraz pójścia do kościoła na przykład na Mszę Niedzielną. Dlaczego więc odrzucamy takie możliwości? Niektórzy twierdzą, że nie mają na to czasu jednak można powiedzieć, że jest to po prostu wynik naszego lenistwa. Ludzie często wolą posiedzieć w domu lub ludzie młodzi wyjść ze znajomymi. Często również ma na nas taki wpływ towarzystwo w którym przebywamy. Wśród ludzi młodych górują imprezy, dyskoteki, domówki, a Kościół zszedł na dalszy plan co jest zauważalne i bardzo smutne.
Wydaje mi się,że są to ludzie małej wiary,którzy zwątpili,i nei wiedzą co mają zrobić z własnym życie,chwile załamania,udrenka///ból to włąśnei te czynniki wpływają na to że człowiek przestaje być zauważalny.W takiej chwili ludzie mogą zbłądzić z Drogi Jezusa wybierają innną,,czyli bardziej niebezpieczną i boleśniejszą,lecz każdy w innym czasie i miejscu zrozumie swoje postępowanie
Bóg ma dla nas otwartą drogę do Nieba. Każdy ma możliwość bycia dobrym oraz pójścia do kościoła na przykład na Mszę Niedzielną. Dlaczego więc odrzucamy takie możliwości? Niektórzy twierdzą, że nie mają na to czasu jednak można powiedzieć, że jest to po prostu wynik naszego lenistwa. Ludzie często wolą posiedzieć w domu lub ludzie młodzi wyjść ze znajomymi. Często również ma na nas taki wpływ towarzystwo w którym przebywamy. Wśród ludzi młodych górują imprezy, dyskoteki, domówki, a Kościół zszedł na dalszy plan co jest zauważalne i bardzo smutne.