NENNOLINA OD JEZUSA Sympatyczny aniołek – patron naszej strony „Na chmurce” postanowił przeprowadzić wywiad z najmłodszą kandydatką na ołtarze - Antoniettą Meo. Przeczytajcie go uwaŜnie, a znajdziecie odpowiedź na konkursowe pytanie. Tak naprawdę masz na imię Antonietta.... Antonietta, Antonina, Antonia – róŜnie mnie nazywano. Nennolinę wymyślił wujek i tak się jakoś przyjęło. Ale ... „od Jezusa” to Twój autorski pomysł? Tak podpisywałam się pod moimi listami Listami? Prawie codziennie pisałam listy do Jezusa – to znaczy dyktowałam je mamie i zostawiałam pod figurką, a On przychodził wieczorem aby je przeczytać. O czym pisałaś ? O wszystkim : Ŝe bardzo Go kocham, Ŝe dokuczałam Małgorzacie, ale juŜ nie będę tego robić, Ŝe udało mi się siedzieć w kościele bardzo grzecznie i prawie się nie kręcić, Ŝe chciałabym pójść do nieba i juŜ nie mogę się doczekać kiedy przyjmę Pierwszą Komunię Świętą.... Pamiętasz ten dzień? Pamiętam. Był najpiękniejszy ze wszystkich. Tak gorąco się modliłam .... O co? O to, Ŝeby łaska Pana Boga zawsze była ze mną, Ŝebym była dobra i Ŝeby Jezus mógł zamknąć się w moim sercu jak w małym domku, gdzie Mu będzie dobrze i gdzie nikt Go nie będzie obraŜał. Obiecywałam, Ŝe będę składała mu wiele małych ofiar i mówiła wiele pięknych słów, aby Go pocieszyć. Zaczęłaś chodzić do szkoły. Podobało Ci się tam? Oczywiście, ale zachorowałam i musiałam zostać w domu. Spuchła mi noga i bardzo bolała. Pan doktor powiedział, Ŝe trzeba ją amputować. Choroba zaatakowała niebawem płuca i gardło. CięŜko Ci było oddychać... Kiedy mama z nianią modliły się za moje uzdrowienie, wcale nie byłam zadowolona. Zawarłam z Jezusem umowę, Ŝe będzie tak, jak On chce. Byłaś bardzo dzielna, nie skarŜyłaś się, nie płakałaś. Lekarz, który się Tobą opiekował nie mógł się nadziwić skąd czerpiesz siłę aby znosić tak wielkie cierpienie. Nie wierzył w Pana Boga, ale patrząc na Ciebie, nawrócił się.
NENNOLINA OD JEZUSA
Sympatyczny aniołek – patron naszej strony „Na chmurce” postanowił przeprowadzić
wywiad z najmłodszą kandydatką na ołtarze - Antoniettą Meo. Przeczytajcie go
uwaŜnie, a znajdziecie odpowiedź na konkursowe pytanie.
Tak naprawdę masz na imię Antonietta....
Antonietta, Antonina, Antonia – róŜnie mnie nazywano. Nennolinę wymyślił wujek i tak się
jakoś przyjęło.
Ale ... „od Jezusa” to Twój autorski pomysł?
Tak podpisywałam się pod moimi listami
Listami?
Prawie codziennie pisałam listy do Jezusa – to znaczy dyktowałam je mamie i zostawiałam
pod figurką, a On przychodził wieczorem aby je przeczytać.
O czym pisałaś ?
O wszystkim : Ŝe bardzo Go kocham, Ŝe dokuczałam Małgorzacie, ale juŜ nie będę tego robić,
Ŝe udało mi się siedzieć w kościele bardzo grzecznie i prawie się nie kręcić, Ŝe chciałabym
pójść do nieba i juŜ nie mogę się doczekać kiedy przyjmę Pierwszą Komunię Świętą....
Pamiętasz ten dzień?
Pamiętam. Był najpiękniejszy ze wszystkich. Tak gorąco się modliłam ....
O co?
O to, Ŝeby łaska Pana Boga zawsze była ze mną, Ŝebym była dobra i Ŝeby Jezus mógł
zamknąć się w moim sercu jak w małym domku, gdzie Mu będzie dobrze i gdzie nikt Go nie
będzie obraŜał. Obiecywałam, Ŝe będę składała mu wiele małych ofiar i mówiła wiele
pięknych słów, aby Go pocieszyć.
Zaczęłaś chodzić do szkoły. Podobało Ci się tam?
Oczywiście, ale zachorowałam i musiałam zostać w domu. Spuchła mi noga i bardzo bolała.
Pan doktor powiedział, Ŝe trzeba ją amputować.
Choroba zaatakowała niebawem płuca i gardło. CięŜko Ci było oddychać...
Kiedy mama z nianią modliły się za moje uzdrowienie, wcale nie byłam zadowolona.
Zawarłam z Jezusem umowę, Ŝe będzie tak, jak On chce.
Byłaś bardzo dzielna, nie skarŜyłaś się, nie płakałaś. Lekarz, który się Tobą opiekował
nie mógł się nadziwić skąd czerpiesz siłę aby znosić tak wielkie cierpienie. Nie wierzył w
Pana Boga, ale patrząc na Ciebie, nawrócił się.
Chciała, aby wszyscy pokochali Go tak samo jak ona :)
p.s. pytanie na roraty?