Czym zaowocowało zaufanie i posłuszeństwo Abrahama??? daje naj
sebastian1805
Wiara Abrahama została wystawiona na próbę, ale go nie zawiodła. Bóg, któremu tak całkowicie zawierzył, znalazł wyjście z sytuacji, zdawało się, bez wyjścia. Abraham pojawia się jako człowiek, któremu Bóg stawia zadanie, a dopiero potem złoży mu obietnicę. To zadanie wymaga zawierzenia Bożemu słowu i jest wymagające. W dalszej historii zbawienia bardzo często powołanie będzie łączyło się z nakazem opuszczenia tego wszystkiego, co stanowi dotychczasową treść życia. Cóż może być bardziej naturalnym i stanowić przedmiot silniejszego przywiązania niż dom rodzinny, dom ojca. Abraham ma go opuścić, ma wyjść i udać się w nieznane, do kraju, który dopiero zostanie mu ukazany. Ta cecha postaci Abrahama, ukazuje się w wielu epizodach biblijnego o nim przekazu, ale najwyraźniej podkreślona zostala w relacji dwudziestego drugiego rozdziału Księgi Rodzaju. Abraham otrzymał obietnicę licznego potomstwa, a jego żona, podeszła w latach, była niepłodna. Kiedy w sposób przekraczający normalny porządek rzeczy, przyszedł na świat syn Abrahama, Izaak i rosnąc, dawał gwarancję spełnienia się obietnicy, Bóg wystawił Abrahama na najcięższą próbę. Abraham słyszy glos Boga, żądający od niego nadzwyczajnej ofiary: Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, który ci ukażę (22, 2). Tym razem także nie otrzymujemy relacji o wewnętrznych przeżyciach Abrahama, ale czytamy: Nazajutrz rano Abraham osiodłał swojego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział (22, 3).
Abraham pojawia się jako człowiek, któremu Bóg stawia zadanie, a dopiero potem złoży mu obietnicę. To zadanie wymaga zawierzenia Bożemu słowu i jest wymagające. W dalszej historii zbawienia bardzo często powołanie będzie łączyło się z nakazem opuszczenia tego wszystkiego, co stanowi dotychczasową treść życia. Cóż może być bardziej naturalnym i stanowić przedmiot silniejszego przywiązania niż dom rodzinny, dom ojca. Abraham ma go opuścić, ma wyjść i udać się w nieznane, do kraju, który dopiero zostanie mu ukazany.
Ta cecha postaci Abrahama, ukazuje się w wielu epizodach biblijnego o nim przekazu, ale najwyraźniej podkreślona zostala w relacji dwudziestego drugiego rozdziału Księgi Rodzaju. Abraham otrzymał obietnicę licznego potomstwa, a jego żona, podeszła w latach, była niepłodna.
Kiedy w sposób przekraczający normalny porządek rzeczy, przyszedł na świat syn Abrahama, Izaak i rosnąc, dawał gwarancję spełnienia się obietnicy, Bóg wystawił Abrahama na najcięższą próbę. Abraham słyszy glos Boga, żądający od niego nadzwyczajnej ofiary: Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, który ci ukażę (22, 2). Tym razem także nie otrzymujemy relacji o wewnętrznych przeżyciach Abrahama, ale czytamy: Nazajutrz rano Abraham osiodłał swojego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział (22, 3).