Dla mnie modlitwa jest czymś bardzo ważnym. Jest ona czymś więcej niż tylko rozmową z Bogiem. Jest także niezwykłym przeżyciem duchowym, którego doświadczam zawsze rano i wieczorem oraz w każdą niedzielę na Mszy Świętej. Nie wiem, jaki sens miałoby moje życie bez codziennej modlitwy... Pozwala mi ona dziękować Bogu za nowy dzień, ale także prosić o nowe łaski; zarówno w szkole, jak i w życiu rodzinnym.
Modlitwa jest dla mnie czymś bardzo ważnym w życiu. Jest to moją prywatna rozmowa z Bogiem ,któremu mogę podczas tych kilku minut powiedzieć wszystko. Mogę z nim porozmawaić o swoich problemch, marzeniach, pragnieniach i mam pewność, że on nie rozpowie tego dalej a tym bardziej nie wyśmieje mnie. Mogę a nawet powinnam/powinienem Mu za wszystko podziekować. Za to,że żyję, że mam się w co ubrać, co jeść , za każdy uśmiech i życzliwy gest ze strony drugiej osoby. Jest to czas, w którym mogę Pana Boga przeprosić za wszystkie swoje czyny, które nie spodobały Mu się, i którymi Go obraziłam/łem. Jest to też moment, w którym On do mnie przemawia, dlatego nie powinniśmy cały czas mówić. Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy, bez rozmowy z osobom, której tak wiele zawdzięczam. Modlitwa to moja siła, to moja moc. Kiedy się załamię, to ona zawsze w 100 % pomaga mi podnieśc się na duchu. Rozmowa z Bogiem to dar, z którego jak najczęściej korzystam.
Dla mnie modlitwa jest czymś bardzo ważnym. Jest ona czymś więcej niż tylko rozmową z Bogiem. Jest także niezwykłym przeżyciem duchowym, którego doświadczam zawsze rano i wieczorem oraz w każdą niedzielę na Mszy Świętej. Nie wiem, jaki sens miałoby moje życie bez codziennej modlitwy... Pozwala mi ona dziękować Bogu za nowy dzień, ale także prosić o nowe łaski; zarówno w szkole, jak i w życiu rodzinnym.
Modlitwa jest dla mnie czymś bardzo ważnym w życiu. Jest to moją prywatna rozmowa z Bogiem ,któremu mogę podczas tych kilku minut powiedzieć wszystko. Mogę z nim porozmawaić o swoich problemch, marzeniach, pragnieniach i mam pewność, że on nie rozpowie tego dalej a tym bardziej nie wyśmieje mnie. Mogę a nawet powinnam/powinienem Mu za wszystko podziekować. Za to,że żyję, że mam się w co ubrać, co jeść , za każdy uśmiech i życzliwy gest ze strony drugiej osoby. Jest to czas, w którym mogę Pana Boga przeprosić za wszystkie swoje czyny, które nie spodobały Mu się, i którymi Go obraziłam/łem. Jest to też moment, w którym On do mnie przemawia, dlatego nie powinniśmy cały czas mówić. Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy, bez rozmowy z osobom, której tak wiele zawdzięczam. Modlitwa to moja siła, to moja moc. Kiedy się załamię, to ona zawsze w 100 % pomaga mi podnieśc się na duchu. Rozmowa z Bogiem to dar, z którego jak najczęściej korzystam.
Mam nadzieję,że pomogłam:)