Czym jest dla mnie KRZYŻ wiszący w klasie ? minimum 4 zdania ;)
olencjaxD
Wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" i "wolności religijnej uczniów". To orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Trybunał wydał orzeczenie w związku ze skargą na obecność krzyża w szkolnej klasie, złożoną przez obywatelkę Włoch. Państwo włoskie musi zapłacić kobiecie odszkodowanie w wysokości 5 tysięcy euro za "straty moralne".
Jestem w szoku. To kolejny absurdalny wyrok, którego efektem będzie usunięcie krzyży ze szkół, także w Polsce. Choć wyrok automatycznie nie nakłada takiego obowiązku na wszystkie państwa, to w efekcie wywoła lawinę podobnych pozwów w pozostałych państwach. I w naszym kraju znajdzie się spora liczba osób, która złoży podobne pozwy, a przy okazji zarobi na tym około 5 tysięcy euro.
Wygranymi tego wyroku są tak zwani wojujący ateiści. To im przeszkadzają symbole religijne. Bo czy komuś mogą przeszkadzać niewielkie dwie przecinające się belki, na których wisi Jezus? Skoro ktoś nie wierzy, to może ten symbol zignorować, potraktować jako element wystroju, coś na kształt ozdobnego obrazka czy figurki. Wielu niewierzącym symbole religijne nie przeszkadzają. To garstka zapiekłych ateistów stawia warunki ogromnej większości osób.
W ogóle jak krzyż może kogoś obrażać? W jaki sposób krzyż narusza prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami? Czy przydrożne krzyże też będzie trzeba zlikwidować, burzyć kapliczki? Czy ktoś dostanie odszkodowanie za straty moralne, bo przeszkadzać będzie mu krzyż ustawiony przy drodze przez rodzinę w miejscu tragicznego wypadku?
Nie rozumiem tego wyroku. Mnie nigdy żaden inny (niekatolicki) symbol religijny nie obraził. Nie mam nic do Gwiazdy Dawida, siedmioramiennej menory. Nie przeszkadza mi Szahada napisana czarnymi literami na białym tle i półksiężyc. Czy symbol, za którym stoi pozytywny zespół wartości może kogoś obrażać?
Obrażać może swastyka i inne symbole za którymi stoi rzeź i morze krwi niewinnych osób. Niektórych nie obraża sierp i młot, nie obraża wizerunek Ernesto Che Guevary. A jak może obrażać krzyż – symbol największej i niepojętej miłości. ;]
5 votes Thanks 1
myszkin
Krzyż jest dla mnie świętością, to nie tylko symbol zwycięstwa życia, idą śmierci, ale i nieodzowny element mojego życia. Krzyż wisi w moim domu, szkole oraz przede wszystkim w Kościele, w obecności krzyża modlę się, kieruje moje prośby i rozterki, ale i podziękowania za zesłane łaski. Krzyż jest rzeczą łączącą niebo i ziemię, Pana Boga z ludźmi.
5 votes Thanks 2
kucinek
Krzyż wiszący w klasie jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ można się modlić do niego na lekcjach religii. Dzięki niemu odnajduję spokój i opanowanie, bo wiem Ze jest święty. Krzyż ten przypomina mi o obecności Boga i Jezusa. Wiem że On zawsze jest przy mnie i nade mną czuwa, jest swego rodzaju moim aniołem stróżem.
Jestem w szoku. To kolejny absurdalny wyrok, którego efektem będzie usunięcie krzyży ze szkół, także w Polsce. Choć wyrok automatycznie nie nakłada takiego obowiązku na wszystkie państwa, to w efekcie wywoła lawinę podobnych pozwów w pozostałych państwach. I w naszym kraju znajdzie się spora liczba osób, która złoży podobne pozwy, a przy okazji zarobi na tym około 5 tysięcy euro.
Wygranymi tego wyroku są tak zwani wojujący ateiści. To im przeszkadzają symbole religijne. Bo czy komuś mogą przeszkadzać niewielkie dwie przecinające się belki, na których wisi Jezus? Skoro ktoś nie wierzy, to może ten symbol zignorować, potraktować jako element wystroju, coś na kształt ozdobnego obrazka czy figurki. Wielu niewierzącym symbole religijne nie przeszkadzają. To garstka zapiekłych ateistów stawia warunki ogromnej większości osób.
W ogóle jak krzyż może kogoś obrażać? W jaki sposób krzyż narusza prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami? Czy przydrożne krzyże też będzie trzeba zlikwidować, burzyć kapliczki? Czy ktoś dostanie odszkodowanie za straty moralne, bo przeszkadzać będzie mu krzyż ustawiony przy drodze przez rodzinę w miejscu tragicznego wypadku?
Nie rozumiem tego wyroku. Mnie nigdy żaden inny (niekatolicki) symbol religijny nie obraził. Nie mam nic do Gwiazdy Dawida, siedmioramiennej menory. Nie przeszkadza mi Szahada napisana czarnymi literami na białym tle i półksiężyc. Czy symbol, za którym stoi pozytywny zespół wartości może kogoś obrażać?
Obrażać może swastyka i inne symbole za którymi stoi rzeź i morze krwi niewinnych osób. Niektórych nie obraża sierp i młot, nie obraża wizerunek Ernesto Che Guevary. A jak może obrażać krzyż – symbol największej i niepojętej miłości.
;]