Według mnie, nadzieję jeżeli ją mamy, wydaje nam się ona tak oczywista, dana raz na zawsze, że idziemy z nią przez życie, jest to wielki dar. Dzięki niej zdobywamy rzeczy nie do zdobycia. Energią swą pociągamy innych, czym większe trudności, tym większa determinacja. Widzimy cel... osiągamy cel... Jednak zdarzają się momenty ( zdrowie, zmęczenie, niedocenienie - uczucia subiektywne) że zwalniamy, zastanawiamy się, coś przesłania nam tę nadzieję. I tylko od nas zależy czy pozwolimy trwać nadziei w ukryciu - bo ona jest - czy odkryjemy ją na nowo? Pomimo wszystko nie wolno tracić nadziei. Dając za "wygraną" tracimy zbyt wiele...a może wszystko...
Nadzieja - dodaje nam skrzydeł , wiary - dodaje złudzeń a może pcha nas ku spełnieniu....... Niektórzy wierzą tylko we własne siły i nadzieja w niczym im nie pomaga - liczy sie teraźnieszość i to co samemu można tu i teraz osiągnąć ... ja tak czasami mam ,pesymistycznie pochodzę m.in. do marzeń - może czasem tylko się łudz.
Według mnie, nadzieję jeżeli ją mamy, wydaje nam się ona tak oczywista, dana raz na zawsze, że idziemy z nią przez życie, jest to wielki dar. Dzięki niej zdobywamy rzeczy nie do zdobycia. Energią swą pociągamy innych, czym większe trudności, tym większa determinacja. Widzimy cel... osiągamy cel...
Jednak zdarzają się momenty ( zdrowie, zmęczenie, niedocenienie - uczucia subiektywne) że zwalniamy, zastanawiamy się, coś przesłania nam tę nadzieję. I tylko od nas zależy czy pozwolimy trwać nadziei w ukryciu - bo ona jest - czy odkryjemy ją na nowo? Pomimo wszystko nie wolno tracić nadziei. Dając za "wygraną" tracimy zbyt wiele...a może wszystko...
Nadzieja - dodaje nam skrzydeł , wiary - dodaje złudzeń a może pcha nas ku spełnieniu.......
Niektórzy wierzą tylko we własne siły i nadzieja w niczym im nie pomaga - liczy sie teraźnieszość i to co samemu można tu i teraz osiągnąć ... ja tak czasami mam ,pesymistycznie pochodzę m.in. do marzeń - może czasem tylko się łudz.