Cierpienie rodzi się z grzechu, a więc ze zniszczenia obiektywnego dobra w samym człowieku, w relacjach międzyludzkich oraz w relacji człowieka z Bogiem. W tej sytuacji cierpienie nie jest karą, jaką Bóg wymierza za grzech, ale nieuniknionym doświadczeniem skutków obiektywnie istniejącej rzeczywistości zła - "grzechu świata". Oprócz cierpienia całkowicie niezawinionego istnieją także cierpienia, które są następstwem osobistej winy (jak na przykład skutki nadużywania alkoholu, zażywania narkotyków, palenia papierosów itd.). Jan Paweł II podkreśla, że wtedy "cierpienie ma służyć nawróceniu, czyli odbudowaniu dobra w podmiocie, który w wezwaniu do pokuty może rozpoznać Miłosierdzie Boże. Pokuta ma na celu przezwyciężenie zła, które pod różną postacią drzemie w człowieku, oraz ugruntowanie dobra zarówno w nim samym, jak też w stosunkach z innymi, a zwłaszcza z Bogiem".
Cierpienie rodzi się z grzechu, a więc ze zniszczenia obiektywnego dobra w samym człowieku, w relacjach międzyludzkich oraz w relacji człowieka z Bogiem. W tej sytuacji cierpienie nie jest karą, jaką Bóg wymierza za grzech, ale nieuniknionym doświadczeniem skutków obiektywnie istniejącej rzeczywistości zła - "grzechu świata". Oprócz cierpienia całkowicie niezawinionego istnieją także cierpienia, które są następstwem osobistej winy (jak na przykład skutki nadużywania alkoholu, zażywania narkotyków, palenia papierosów itd.). Jan Paweł II podkreśla, że wtedy "cierpienie ma służyć nawróceniu, czyli odbudowaniu dobra w podmiocie, który w wezwaniu do pokuty może rozpoznać Miłosierdzie Boże. Pokuta ma na celu przezwyciężenie zła, które pod różną postacią drzemie w człowieku, oraz ugruntowanie dobra zarówno w nim samym, jak też w stosunkach z innymi, a zwłaszcza z Bogiem".
Słowa Jana Pawła II.