Po urodzeniu przyjęłam sakrament Chrztu Świętego w Kościele pod wezwaniem......i odtąd jestem chrześcijaninem. Według niektórych napewno bycie nim jest ciężarem. Trzeba chodzić do kościoła, modlić się rano i wieczorem, przyjmować sakramenty święte, spowiadać się itp. Zajmuje im to tylko czas, w którym mogliby grać na komputerze czy oglądać telewizję
Na szczęscie ja do takich nie należe. Uważam, że bycie chrześcijaninem jest zaszczytem, ponieważ czuję w sercu, że Bóg istnieje i otacza mnie opieką. Pomaga mi w nauce i dba o to abym byla zdrowa i szczęśliwa. To, że rano wstaję i idę do kościoła nie jest dla mnie zmartwieniem, czy udręką, lecz radością. Cieszę się z tego powodu, bo znowu będę mogla porozmawiać z Bogiem, zwierzyć się Mu ze wszystkich moich sekretów i poprosić o łaskę i zdrowie dla mnie i moich najblizszych. Bóg zawsze mnie wysłucha i pomoże mi.
Bycie chrześcijanem nie jest ani zaszczytem ani ciężarem jeżeli wierzysz w Boga to to raczej nie powinno być ciężarem ale jeżeli nie wierzysz w Boga a ktoś cię zmusza do tego żebyś chodziła do kościoła to to właśnie jest ciężarem jeżeli czujesz się zaszczycony byciem chrzescijanem to się ciesz. Niewiem czy dobrze napisałem :D
Po urodzeniu przyjęłam sakrament Chrztu Świętego w Kościele pod wezwaniem......i odtąd jestem chrześcijaninem. Według niektórych napewno bycie nim jest ciężarem. Trzeba chodzić do kościoła, modlić się rano i wieczorem, przyjmować sakramenty święte, spowiadać się itp. Zajmuje im to tylko czas, w którym mogliby grać na komputerze czy oglądać telewizję
Na szczęscie ja do takich nie należe. Uważam, że bycie chrześcijaninem jest zaszczytem, ponieważ czuję w sercu, że Bóg istnieje i otacza mnie opieką. Pomaga mi w nauce i dba o to abym byla zdrowa i szczęśliwa. To, że rano wstaję i idę do kościoła nie jest dla mnie zmartwieniem, czy udręką, lecz radością. Cieszę się z tego powodu, bo znowu będę mogla porozmawiać z Bogiem, zwierzyć się Mu ze wszystkich moich sekretów i poprosić o łaskę i zdrowie dla mnie i moich najblizszych. Bóg zawsze mnie wysłucha i pomoże mi.
LICZE NA NAJ I PODZIĘKOWANIE
Bycie chrześcijanem nie jest ani zaszczytem ani ciężarem jeżeli wierzysz w Boga to to raczej nie powinno być ciężarem ale jeżeli nie wierzysz w Boga a ktoś cię zmusza do tego żebyś chodziła do kościoła to to właśnie jest ciężarem jeżeli czujesz się zaszczycony byciem chrzescijanem to się ciesz. Niewiem czy dobrze napisałem :D