Słowo „ewangelia” - dobra nowina - jest dziś wizytówką chrześcijaństwa. I teoretycznie wiadomo, że chodzi o dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie, czy jednak każdy zapytany o istotę ewangelii potrafiłby ją wyłożyć? Okazuje się, że chrześcijanie głosząc ewangelię w praktyce głoszą nieraz rozmaite rzeczy. I ewangelia okazuje się ni z tego, ni z owego informacją, że chcąc mieć szansę na niebo, trzeba np. modlić się językami, brać udział w takich czy innych nabożeństwach i liturgiach, wyrobić sobie najsamprzód wysokie poczucie własnej wartości, odmawiać takie a nie inne modlitwy, należeć do takiego a nie innego Kościoła lub też stosować się do nauczania takiego a nie innego nauczyciela. Jak to więc jest z tą ewangelią? Jaka w niej dobra nowina - i czy aby na pewno dobra?
Słowo „ewangelia” - dobra nowina - jest dziś wizytówką chrześcijaństwa. I teoretycznie wiadomo, że chodzi o dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie, czy jednak każdy zapytany o istotę ewangelii potrafiłby ją wyłożyć?
Okazuje się, że chrześcijanie głosząc ewangelię w praktyce głoszą nieraz rozmaite rzeczy. I ewangelia okazuje się ni z tego, ni z owego informacją, że chcąc mieć szansę na niebo, trzeba np. modlić się językami, brać udział w takich czy innych nabożeństwach i liturgiach, wyrobić sobie najsamprzód wysokie poczucie własnej wartości, odmawiać takie a nie inne modlitwy, należeć do takiego a nie innego Kościoła lub też stosować się do nauczania takiego a nie innego nauczyciela.
Jak to więc jest z tą ewangelią? Jaka w niej dobra nowina - i czy aby na pewno dobra?
Ewangelia to jedna z czterech kanonicznych ksiąg Nowego Testamentu,które zawierają opis zycia i nauki Jezusa.