4 marca 1946 r. został mianowany przez papieża Piusa XII na biskupa lubelskiego. Przyszły Prymas dowiedział się o tym dopiero trzy tygodnie później z ust kard. A. Hlonda. Ksiądz Wyszyński był tą wiadomością ogromnie zaskoczony i poprosił o jeden dzień do namysłu. Jak sam mówił, nominację przyjął ze względu na przekonanie o konieczności podporządkowania swojego życia woli Opatrzności Bożej wyrażonej w decyzji Ojca Świętego. Konsekracja najmłodszego polskiego biskupa odbyła się 12 maja 1946 r. na Jasnej Górze. Uroczystości przewodniczył kardynał A. Hlond, ówczesny Prymas Polski. Biskup Wyszyński w swoim herbie umieścił słowa Soli Deo (Jedynemu Bogu). Trzy lata później (2 lutego 1949 r.) miał miejsce ingres Księdza Arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego, następcy zmarłego prymasa Hlonda, do katedry gnieźniejskiej. Pisał wtedy: Zadaniem moim jest chrzcić, bierzmować, konsekrować, święcić, ofiarować, nauczać i sądzić. Niosę wam Światło Chrystusowe i wołam do wszystkich, do was, kapłani i do was, domownicy wiary: pomóżcie mi wnieść w dom nasz pochodnię Bożą i umieścić na wysokim miejscu, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu, aby rozświeciła mroki i zakątki, umysłów i serc, by naród, który trwa jeszcze w ciemności, ujrzał światłość wielką. Z każdym z was, dzieci moje, pragnę wołać: światła, więcej światła !
Albo
Abp Stefan Wyszyński doskonale zdawał sobie sprawę, że jego zadaniem jest przeprowadzenie powierzonej sobie owczarni przez trudny czas komunistycznej dyktatury. Z tego powodu już w lipcu 1949 r. zainicjował rozmowy z rządem w ramach tzw. komisji Mieszanej. Owocem pracy tej Komisji stało się porozumienie podpisane 14 kwietnia 1950 r. przez przedstawicieli rządu i episkopatu. Tym samym rząd zobowiązał się do nauczania religii w szkole i nie przeszkadzania w praktykach religijnych poza szkołą. Ponadto dokument ten był gwarantem istnienia szkół katolickich i KUL-u oraz zapewniał Kościołowi prawo do prowadzenia działalności charytatywnej i wydawniczej oraz swobodę działalności zakonów. Rząd obiecywał nie utrudniać pielgrzymek i procesji, a także potwierdzał prawo Kościoła do opieki kapelanów nad chorymi, więźniami i żołnierzami. W zamian za to episkopat zobowiązał się nie przeszkadzać dobrowolnej rozbudowie spółdzielczości na wsi, potępić zbrojne podziemie, niemieckich rewizjonistów oraz nadużywanie uczuć religijnych w celach antypaństwowych. Ważne jest, że był to pierwszy w historii układ między Kościołem katolickim i rządem komunistycznym. Niestety porozumienie zostało szybko zerwane przez komunistów, a trzy lata później Prymas został uwięziony.....
4 marca 1946 r. został mianowany przez papieża Piusa XII na biskupa lubelskiego. Przyszły Prymas dowiedział się o tym dopiero trzy tygodnie później z ust kard. A. Hlonda. Ksiądz Wyszyński był tą wiadomością ogromnie zaskoczony i poprosił o jeden dzień do namysłu. Jak sam mówił, nominację przyjął ze względu na przekonanie o konieczności podporządkowania swojego życia woli Opatrzności Bożej wyrażonej w decyzji Ojca Świętego. Konsekracja najmłodszego polskiego biskupa odbyła się 12 maja 1946 r. na Jasnej Górze. Uroczystości przewodniczył kardynał A. Hlond, ówczesny Prymas Polski. Biskup Wyszyński w swoim herbie umieścił słowa Soli Deo (Jedynemu Bogu). Trzy lata później (2 lutego 1949 r.) miał miejsce ingres Księdza Arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego, następcy zmarłego prymasa Hlonda, do katedry gnieźniejskiej. Pisał wtedy: Zadaniem moim jest chrzcić, bierzmować, konsekrować, święcić, ofiarować, nauczać i sądzić. Niosę wam Światło Chrystusowe i wołam do wszystkich, do was, kapłani i do was, domownicy wiary: pomóżcie mi wnieść w dom nasz pochodnię Bożą i umieścić na wysokim miejscu, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu, aby rozświeciła mroki i zakątki, umysłów i serc, by naród, który trwa jeszcze w ciemności, ujrzał światłość wielką. Z każdym z was, dzieci moje, pragnę wołać: światła, więcej światła !
Albo
Abp Stefan Wyszyński doskonale zdawał sobie sprawę, że jego zadaniem jest przeprowadzenie powierzonej sobie owczarni przez trudny czas komunistycznej dyktatury. Z tego powodu już w lipcu 1949 r. zainicjował rozmowy z rządem w ramach tzw. komisji Mieszanej. Owocem pracy tej Komisji stało się porozumienie podpisane 14 kwietnia 1950 r. przez przedstawicieli rządu i episkopatu. Tym samym rząd zobowiązał się do nauczania religii w szkole i nie przeszkadzania w praktykach religijnych poza szkołą. Ponadto dokument ten był gwarantem istnienia szkół katolickich i KUL-u oraz zapewniał Kościołowi prawo do prowadzenia działalności charytatywnej i wydawniczej oraz swobodę działalności zakonów. Rząd obiecywał nie utrudniać pielgrzymek i procesji, a także potwierdzał prawo Kościoła do opieki kapelanów nad chorymi, więźniami i żołnierzami. W zamian za to episkopat zobowiązał się nie przeszkadzać dobrowolnej rozbudowie spółdzielczości na wsi, potępić zbrojne podziemie, niemieckich rewizjonistów oraz nadużywanie uczuć religijnych w celach antypaństwowych. Ważne jest, że był to pierwszy w historii układ między Kościołem katolickim i rządem komunistycznym. Niestety porozumienie zostało szybko zerwane przez komunistów, a trzy lata później Prymas został uwięziony.....
Tak myśle :P