Wydaje mi się że najtrudniejsze jest bronienie kościoła przed różnymi atakami i komentarzami, czesto tak jest ze jestesmy chrzescijanami ale gdy ktos wysmiewa sie z tej religi i ja obraza my smiejemy sie z nimi i nie reagujemy a potem uwazamy sie za chrzescijanow
Wydaje mi się że najtrudniejsze są co tygodniowe wyjścia do kościoła.
Wydaje mi się że najtrudniejsze jest bronienie kościoła przed różnymi atakami i komentarzami, czesto tak jest ze jestesmy chrzescijanami ale gdy ktos wysmiewa sie z tej religi i ja obraza my smiejemy sie z nimi i nie reagujemy a potem uwazamy sie za chrzescijanow