Co dało mi przeczytanie powieści I.Jurgielewiczowej pt:" ten obcy"
Gdzieś tak na 1-4 kartki A4
PlX na DziŚ !!! DajEE naJJ
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nauczyło mnie pomaganie innym, iż ta książka jest bardzo ciekawa. Zawiera fascynujące fragmenty i jak w większości książek ma dobre zakończenie.
Książka I.Jurgielewiczowej "Ten obcy" nauczyla mnie przede wszystkim ofiarnosci, przyjaźni i dała mi do zrozumienia , że należy dbać o dobro człowieka jak i innego żywego organizmu , mam na myśli Dunaja.Przez Wiktora i Władka Dunaj bał się ludzi i innych zwierząt, ponieważ myślał że ciągle jest w niebezpieczeństwie.A poza tym ta książka uczy , że tak naprawde to nikt nie jest obcy ,uczy współczuć i rozumieć problemy związane z ludżmi.Książka ta zaskoczyła mnie swoją treścia. Jest ona doskonałym przykładem dla wielu osób. Opowiada o czwórce przyjaciół którzy poznali "Obcego" czyli Zenka, króry był w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej jak i fizycznej. Odszedł od ojca, który go nie kochał (za to kochał alkohol), a matka jego zmarła. W drodze w poszukiwaniu wuja swego Antoniego skaleczył sie w stopę. Zamieszkał on na wyspie czwórki przyjaciół - Uli, Pestki, Julka i Mariana. Jako pierwsza z Zenkiem zapoznała się Ula (była dosyć wstydliwą dziewczynką, ale zagadała do Zenka) i przedstawiła go reszcie przyjaciół.Po dłuższym spędzaniu ze sobą czasu zaprzyjaźnili sie zeb sobą.Wniosek jest taki ,że Ludzie mogą się różnić od nas stanem materialnym, pozycją w społeczeństwie, wiekiem, poglądami, lecz mimo to zawsze pozostają LUDŹMI i wciąż jest możliwa przyjaźń z nimi. Bo dla przyjaźni i miłości nie ma granic...
może być ?